Pod materiałem Ryszarda Jana Zagórskiego napisałem: "Lenistwo, ignorancja, pasożytnictwo, sobiepaństwo i wstręt do pracy jest w wielkim stopniu przyczyną szkód wyrządzonych Polsce." I za to mam 36 plusów i 41 minusów.
Ludzie! Jeśli my i nie tylko my Polacy, nie pozbędziemy się, wymienionych przeze mnie "zalet", to dojdzie do tego, co powiedział minister Rostowski w PE. Ale jak mamy się pozbyć tych oto "zalet", skoro nie jesteśmy otwarci na krytykę, tylko tych, co widzą piętrzące się wokół zło, sami ich dołujemy i przy komentarzach kciuk w dół kierujemy.
Jak można być tak ślepym i głuchym, żeby nie widzieć, żerujących na ludziach pracujących przeogromnej ilości pasożytów. Zwróćcie uwagę, ilu jeden pracownik produkcyjny musi utrzymać na swoim "grzbiecie" urzędasów - często - w swojej firmie, potem w samorządach gminnych, powiatowych, wojewódzkich, krajowych, kolejna porcja to urzędnicy z agend rządowych kolejnych szczebli i do tego wszystkiego należy dodać armię urzędasów z Unii Europejskiej. To nie wszystko. Dochodzą jeszcze instytucje pozarządowe - wszelakie fundacje i inne organizacje społeczne, w których też są - co niektórzy - utrzymujący się ze zbiórkowych pieniędzy. O utrzymaniu sektorów służby zdrowia i szkolnictwa, nie wspomnę, bo to służy dobru wspólnemu.
Czy ktoś próbował zamiast sondaży przeprowadzić rozeznanie w tym temacie, żeby się dowiedzieć jaki jest stosunek obywateli pracujących bezpośrednio w produkcji i usługach, do reszty towarzystwa ich okalającego?
Szanowni państwo! Jeśli się za solidną robotę nie weźmiemy, to w dobrobycie nigdy się nie znajdziemy. Powiedzcie sami, czy mając takie firmy, jak stocznie, gdzie wyposażenie umożliwiało wykonywanie elementów stalowych wielkogabarytowych, nie można było budować terminali przeładunkowych dla TIR-ów? Czy nie można było budować wiaduktów kolejowych, żeby samochody nie stały godzinami na przejazdach kolejowych w oczekiwaniu na otwarcie rogatki? Przyjedźcie do Szczecina i zaobserwujcie przejazd kolejowy na ulicy Pomorskiej, a zobaczycie ile w tym miejscu tracimy czasu i paliwa, bo nie wszyscy wygaszają silniki - czekając. Jak sobie wyobrazicie straty poniesione przez 66 lat, licząc od wojny, to wtedy możemy pogadać o naszej polskiej mądrości. A przecież takich przejazdów w Polsce jest tysiące. I Wy mi stawiacie minusy - ? Za co? Za pisanie i przedstawianie wyrazistego, prawdziwego oblicza Polaków? Czy tylko my Polacy jesteśmy tacy? - Czy tylko my, w podobny sposób się zachowujemy i do swoich błędów się nie przyznajemy? Czy tylko my przypominających o naszych mankamentach dołujemy i prztyczki w nos im dajemy?
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?