Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Socha i Fronczewski w Teatrze 6. piętro. "Edukacja Rity" już w sobotę

Katarzyna Bańbor
Katarzyna Bańbor
Na 5 listopada zaplanowano premierę sztuki "Edukacja Rity" w Teatrze 6. piętro. W rolę żądnej wiedzy, a zarazem seksownej uczennicy, wcieliła się Małgorzata Socha, jej mistrza gra Piotr Fronczewski

"Edukacja Rity" Willy'ego Russella to pozycja kultowa, która doczekała się wielu adaptacji. Teraz przyszedł czas na wersję bardziej nowoczesną - Macieja Wojtyszki. Różni się od innych, a z pewnością od znanego filmu Lewisa Gilberta.

- Rita ubiera się nowocześnie, mówi o swojej bohaterce Socha. Trudno się z tym nie zgodzić - nosi jednocześnie kolorowe i wyzywające ubrania - ma żółtą wydekoltowaną bluzkę, różowe szpilki, błyszczącą torebkę i mnóstwo biżuterii. Rita trudni się na co dzień fryzjerstwem, ale w niedziele przeistacza się w pilną i ambitną uczennicę. Jej mistrzem jest profesor uniwersytecki, poeta i jednocześnie alkoholik, którego gra sam Piotr Fronczewski. Ritę i Franka więcej dzieli niż łączy, są wręcz przeciwieństwami, a jednak między dwojgiem tak różnych ludzi rodzi się sympatia.

Sztuka opowiada historię dwojga ludzi, którym towarzyszą ponadczasowe potrzeby każdego z nas - chęć samorealizacji i pragnienie istnienia dla drugiej osoby.

- Michał Żebrowski i Eugeniusz Korin starają się łączyć w Teatrze 6. piętro szlachetną rozrywkę z jakąś mądrością, więc jest to prawie farsa, a jednocześnie coś bardzo mądrego. Jest to sztuka z ogromną ilością wdzięku - mówi w rozmowie z Wiadomościami24 Maciej Wojtyszko, reżyser który ma za sobą adaptację innej sztuki Russella - "Shirley Valentine".

Czego więc mamy się spodziewać, udając się na "Edukację Rity"? Śmiechu? Łez? - To jest sztuka o miłości, i o miłości im trudniejszej, tym śmieszniejszej. Jest tutaj i śmieszność, i wymiar tragiczny. Na każdym spektaklu będzie inaczej, ile będzie śmiesznie, a ile będzie wzruszająco, to w dużym stopniu zależy do tego, jaka w danym dniu będzie publiczność - dodaje reżyser.

W akcie pierwszym poznajemy Ritę, dziewczynę, która nigdy nie była w teatrze, a o Czechowie nie słyszała. Język Rity jest bardzo potoczny, żeby nie powiedzieć wulgarny. Z jej ust padają bez przerwy wyrażenia "o w mordę" czy "wkręca mnie pan!", dziewczyna wydaje się być jednak niewinną i fascynującą osobą. Sam profesor nazywać ją będzie później "rozkoszną Ritą" i "cudem". Frank pragnie jej przekazać wiedzę, pod jego wpływem dziewczyna się zmienia. - Frank nie chce jej zmieniać na własną modłę, chce zachować w niej to, co naturalne - powiedział Piotr Fronczewski.

Nie tylko w spektaklu, ale i na co dzień można uznać ich znajomość za relację mistrz-uczennica: - Mijałam się z Piotrem Fronczewskim na korytarzu teatru Ateneum, to było jeszcze za czasów Gustawa Holoubka. Marzyłam, żeby zagrać z nim na jednej scenie, teraz to się wydarzyło[/i] - mówi Socha. Para aktorów nie szczędzi sobie komplementów, Piotr Fronczewski nie pozostaje dłużny swojej koleżance. - Małgosia to wspaniała aktorka, z dystansem i poczuciem humoru. Jednak to nie reżyser Maciej Wojtyszko decydował o doborze obsady. Małgorzata Socha mówi o roli Rity jako o "prezencie, jaki otrzymała od Michała Żebrowskiego".

Zanim przyszła rola u boku Fronczewskiego, aktorka wystąpiła w teatrze Żebrowskiego w sztuce W. Allena "Zagraj to jeszcze raz, Sam". Po seansie podeszła do dyrektora teatru, żeby mu powiedzieć, że chciałaby "w końcu się nagrać". Żebrowski dość szybko po tym zdarzeniu przyniósł jej właśnie scenariusz "Edukacji Rity". - Myślałam, że żartuje, ale postanowiłam podjąć wyzwanie, wspomina aktorka.

Postać grana przez Sochę może budzić wiele skojarzeń, np. z rolą Wioli z sitcomu "Brzydula" (grała sekretarkę, która, delikatnie ujmując, słabo radziła sobie ze związkami frazeologicznymi). Socha podkreśla jednak, że
wspomniany efekt nie był w żadnym stopniu zamierzony, a Rita to osobna kreacja.

Jaka będzie Rita w II akcie, już po przemianie? - Tego nie mogę zdradzić, zobaczą to państwo po wizycie w teatrze - mówi Socha.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto