Dziś to sprawdziłem. Przyznaje, że w artykule nieświadomie podałem informację, która okazała się nieprawdziwa. Pisząc swój artykuł, oparłem się na zdjęciu, z IKEI, na którym cena niebezpiecznej zabawki wynosiła 4,99 zł. Niestety, fotografia nie zawsze może być dowodem w sprawie. Sam nie sprawdziłem tej informacji u źródła. Oparłem się jedynie na informacji, która okazała się być nieścisła. W tym momencie wszystkie moje wątpliwości, które poddałem w w/w artykule na temat możliwych zachowań IKEI, są bezpodstawne. Jedynie, co mogę zarzucić IKEI, to bałagan z cenami.
Co do sprawy opisanej w moim pierwszym artykule, nadal twierdzę, że zabawka RUSIG jest niebezpieczna i z niecierpliwością oczekuję rozstrzygnięcia sprawy przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Osoby urażone moim artykułem przepraszam.
Pragnę poinformować też, że był to mój ostatni artykuł w Wiadomości.24.pl Myślę, że i IKEA i redakcja będzie w tym momencie usatysfakcjonowana.
[dopisane 5.01.2008]: Przemyślałem całą sytuację, posłuchałem mądrzejszych i jak już niektórzy pewnie zauważyli - jestem tu nadal.
***
Od redakcji.
Piotrze! To dowód i przestroga dla wszystkich dziennikarzy obywatelskich, że każdą informację trzeba starannie sprawdzać. Że żelazna w zawodzie dziennikarza zasada mówi: jeśli czegoś nie wiesz na 100 procent nie pisz, jeśli nie masz potwierdzenia z dwóch niezależnych źródeł nie podawaj tej informacji oraz, że dziennikarstwo obywatelskie czeka jeszcze długa droga do uzyskania wiarygodności. I nie chodzi to o czyjąkolwiek satysfakcję. Czekamy na twoje kolejne teksty.
To jednak przestroga i dla nas. Dla redakcji, która zna Autorów tylko wirtualnie i często również fakty przez nich przedstawiane.
Paweł Nowacki
red. naczelny
Oczywiście w związku z regulaminem
Wiadomości24.pl płacą za najlepsze newsy,
poniższa informacja jest nieaktualna!
Nagroda za najlepszy news dla Piotra Maya
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?