Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świata nie uratujemy, ale życie Kuby możemy - rozmowa z ciocią Kuby Śmiejewskiego z Kostrzyna

Renata Hryniewicz
Kubuś Śmiejewski
Kubuś Śmiejewski Album rodzinny
Chory na nowotwór złośliwy2-letni Kubuś Śmiejewski z Kostrzyna nad Odrą 27 stycznia zaczyna immunoterapię w Krakowie. To jedyna szansa, żeby malec przeżył. Terapia kosztuje aż 700 tys. zł, ale ludzie skrzyknęli się i już uzbierali ponad 600 tys. zł. O pomocy i walce z chorobą rozmawiamy z ciocią Kubusia Mirellą Ławońską.

Jak się czuje Kubuś? Gdzie teraz jest?

Mirella Ławońska: Kubuś przyjmuje teraz leki doustne, rodzice chronią go przed infekcjami. We wtorek jedzie do Szczecina na zabieg wszczepienia portu, a pod koniec tygodnia do Krakowa - na terapię. Pierwszy cykl podawania leku rozpocznie się 27 stycznia. Mamy nadzieję, że zaplanowana terapia okaże się ostateczną i rodzice usłyszą: państwa synek jest zdrowy!

Na koncie Fundacji Siepomaga jest już ponad 622 tys. zł. Co rodzina na to, że w tak krótkim czasie udało się zebrać tyle pieniędzy?

Mirella Ławońska: To ciągle kwota pozostająca poza naszymi wspólnymi finansowymi możliwościami, a jednak kwota, którą przy pomocy tylu osób udało się zebrać w tak krótkim czasie. Wierzyliśmy od samego początku, że ta pomoc nadejdzie. Byliśmy spokojni. Najtrudniejszy był moment, gdy dowiedzieliśmy się o kosztach terapii i gdy musieliśmy poprosić o pomoc... Życie uczy nas nieustannie pokory, jak niewiele możemy sami i jak bardzo potrzebujemy pomocy. Dzisiaj jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli i nadal pomagają nam osiągnąć cel.

Do akcji włączyło się wiele znanych nazwisk, m.in senator Władysław Komarnicki, Michał Szpak...

Mirella Ławońska:... Gabriel Fleszar, Łukasz Fabiański... To świadczy o tym, że znana postać to nie tylko nazwisko, zawód, marka. Za tym nazwiskiem kryje się postać z ogromem wrażliwości, empatii i dobroci. I potrzeba dzielenia się i niesienia pomocy jest wciąż potrzebą naturalną.

Pieniędzy jest już tyle, że wystarczy na początek terapii. Co dalej?

Mirella Ławońska: Leczenie potrwa minimum pół roku, więc wierzymy, że uda się zebrać poprzez fundację wymaganą kwotę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto