Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Terroryzm w Polsce a Izraelu

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
w24
Zadowoleni z Brunona K. wydają się być politycy partii rządzącej. Nie ograniczając się do PR wewnątrzkrajowego, promują niedoszłym zamachem Polskę za granicą jako topowy kraj. Inaczej jest w Izraelu.

Dzięki skromnemu pracownikowi naukowemu z krakowskiej Akademii Rolniczej awansowaliśmy do ekskluzywnego klubu państw zagrożonych terroryzmem. ABW i PO na konferencjach prasowych promieniują szczęściem i z ekranów telewizorów szczerzą do nas uśmiechy. Pierwsi chcą powiedzieć, że są potrzebni, drudzy, że to oni padli ofiarą ekstremizmu, a nie "polegli" pod Smoleńskiem politycy, duszpasterze i działacze. Premier Tusk przebąkuje na tę okazję o profesjonalizacji służb bezpieczeństwa, jakby jedna katastrofa to za mało do przeprowadzenia koniecznych zmian w archaicznym systemie.

Machina peerowska Platformy nabrała wiatru w żagle: minister Boni wzywa Kościół do potępienia mowy nienawiści. Wiadomo, że nie mamy kochać kiboli, moherowych babć, narodowców, związkowców oraz innych etykietowanych grup społecznych. Tym wolno dokopać.

Niedoszły zamachowiec nie był w swoich zamiarach zorientowany na polityków jednej partii. Wjeżdżając w gmach sejmu ciężarówką wyładowaną dynamitem, nie zdążyłby wylegitymować posłów. Karę wymierzyłby raczej postpolityce, wszystkim po kolei pozorantom, zatwierdzającym bezdyskusyjnie wytyczne jakiejś kolejnej Moskwy - w gatunku nieoprotestowanej przez partię chłopską ustawy nasiennej, GMO.

Prawdziwy terrorysta jest skuteczny, przygotowany, działa zgodnie z planem - którego pan Bogusław nie miał - i wyizolowany - nikomu się nie zwierza. W tej sprawie występuje spore prawdopodobieństwo, że bohater ulubionej przez polityków centrowych afery dynamitowej jest zaburzony albo manipulowany, co nie umniejsza niebezpieczeństwa i zasług pionów śledczych, ale też nie odsuwa na dalszy plan pijarowej teatralności, wykpiwanej masowo przez internet, jaką otoczono całe to zdarzenie.

W Izraelu na ludzi skutecznie spadają rakiety i bomby, a pijar choć niewątpliwie obecny na tamtej wojnie, nie jest elementem najważniejszym, jak na polsko-polskiej.

Nawykli przez sześć lat do względnego spokoju Izraelczycy zmuszeni są teraz siedzieć w domach i przemykać się po ulicach niczym szczury, bo zachodzi ryzyko dostania się pod pole rażenia wystrzeliwanych z Gazy rakiet. Dokładnie 6 lat temu ustał jeszcze bardziej dotkliwy odcień tamtejszych retorsji: terroryzm. Strach przed wejściem do autobusów już prawie zaniknął. Muzułmańscy duchowni orzekli, że wyznawca islamu nie powinien mordować kobiet i dzieci. Prawdziwym zagrożeniem dla Izraela jest więc złamanie tego tabu. Ów konflikt stał się bardziej cywilizowany, odkąd bomby w autobusach i szkołach przestały wybuchać. Teraz wszystko może się zmienić.

Jakoś darzę współczuciem obie strony: Arabów i Żydów. Oba narody mają swoich poetów, nauczycieli, ojców rodzin. Mają też swoje wady i zalety, i pielęgnowane zbyt natarczywie narracje okołokonfliktowe.

Izraelczycy nie mogą znieść świadomości, że są niepożądani, że znowu ktoś chce się ich pozbyć nazywając ziemię, którą kochają wyłącznie swoją.

Palestyńczycy z kolei nie zapomną mordów i gwałtów, które naznaczyły proces wchodzenia w posiadanie kraju, w którym spokojnie żyli od wieków.

Izraelczycy, żeby zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa, zdolni są do największych poświęceń i zbrodni. Kto nas zapewni, że na poczuciu bezpieczeństwa poprzestaną, a nawyk mordu nie pchną w stronę dominacji nad słabszymi?

Zdawałoby się, że ostatnie trzy akapity nie dotyczą Polski, jak wcześniejsze. Tu się czytelnik, o ile jest niedoświadczony, myli. Swoich poetów, aktorów i dziennikarzy ma PO. Takich samych, ale w liczbie mniejszej i wątło umocowanych w strukturach korporacji, ma PiS. I tak jak w konflikcie arabsko-żydowskim: rakiety PiS-u trafiają niecelnie a odpowiedź PO jest miażdżąca. Nawet zamachowiec kojarzony z prawicą to nieudacznik w porównaniu do osobowego czy bezosobowego zła, które rozwaliło nam Tupolewa.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto