Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukraina apeluje o pomoc: Potrzebujemy 35 mld USD wsparcia!

Anna Dzikowska
Anna Dzikowska
brak
Sytuacja gospodarcza Kijowa jest dramatyczna. Ukraina jest na skraju bankructwa. Władze w Kijowie zwróciły się do partnerów zagranicznych o udzielenie kredytu w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

W 2014 roku Kijów ma do spłacenia 13 mld dolarów (9,5 mld euro). Dla ustabilizowania gospodarki Ukraina potrzebuje 35 mld dolarów (25,5 mld euro). Potrzebne są środki zarówno na bieżące „przeżycie”, wypłaty emerytur i wynagrodzeń w sferze budżetowej, jak również funduszy na reformy – donosi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Władze w Kijowie zwróciły się o pomoc do partnerów zagranicznych, szczególnie USA i Polski. Komisja Europejska zadeklarowała wielomiliardową pomoc dla Ukrainy pod warunkiem sformowania demokratycznego, proreformatorskiego rządu – twierdzi europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski. Premier Tusk również złożył propozycję finansowej pomocy. Zwrócił uwagę, że Ukrainę "trzeba przygotować do odbioru takiej pomocy". - Ona musi być na nią gotowa, bo środki nie mogą być marnowane przez oligarchów - dodał. Zapowiedział, że w ciągu kilkunastu dni Polska będzie gotowa do uruchomienia "niejednorazowej pomocy, jakiej sami doświadczaliśmy w trudnych czasach".

W opinii Orłowskiego sytuacja gospodarcza, w jakiej znalazła się Ukraina, przypomina tę, w której była Polska wiosną 1989 roku. W 1990 roku Polska wprowadziła reformy prof. Leszka Balcerowicza, nie wiadomo natomiast - jak podkreślił - czy tak duże reformy są w stanie zaakceptować Ukraińcy. Niemniej Ukrainie potrzebne są drastyczne zmiany, które na początku mogą okazać się bardzo bolesne.

Ukraina mocno uderzona przez światowy kryzys sprzed kilku lat oraz fatalne jej zarządzanie doprowadziło kraj do głębokiej recesji. Niemniej eksport ukraińskich artykułów rolnych przynosi gospodarce olbrzymie zyski. Kijów znacznie gorzej radzi sobie natomiast z problemami w segmencie budownictwa oraz przemysłu. Gospodarcza niepewność wschodniego sąsiada jest niekorzystna również dla Polski. Ukraina to przestrzeń gospodarcza, w której w ciągu ostatnich 25 lat polska przedsiębiorczość zainwestowała najwięcej, bo blisko miliard dolarów. Niepewność wymiany handlowej z Ukrainą szkodzi także polskiej gospodarce. Z kolei inwestorzy uważają, że polska gospodarka jest mniej zagrożona kryzysem na Ukrainie niż rosyjska. Złoty i polska giełda mają się dobrze, z kolei rubel traci na wartości i spadają ceny akcji w Moskwie. Wśród branż, w których współpraca Rosji i Ukrainy jest bardzo ważna, jest przemysł zbrojeniowy.

Rozpad Ukrainy nie leży w interesie ani Rosji, ani USA. Rosja nie ma zamiaru pomagać. Może natomiast dobić Ukrainę nakładając embargo handlowe lub odciąć dostawy gazu. Prezydent Putin nie ukrywa, że zrobi wszystko, żeby Ukrainę utrzymać w strefie wpływów rosyjskich.

Dymisja Klujewa

Jak donoszą media - szef administracji obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, Andrij Klujew, podał się do dymisji. Przebywa w szpitalu w Kijowie. Został ranny podczas napadu na jego dom od Kijowem. Sam Klujew skontaktował się z prywatną agencją Unian, którą poinformował o swej dymisji.
Klujew był oskarżany przez opozycję o wydanie 30 listopada rozkazu rozpędzenia protestu na Majdanie Niepodległości w Kijowie kiedy milicja brutalnie pobiła kilkudziesięciu studentów. Klujew jest jednym z najbogatszych Ukraińców. Majątek braci Klujew jest oceniany w rankingach na 200 mln dolarów.

Wybory prezydenckie

Ukraina stoi przed wyborem nowego prezydenta. W związku z wyznaczonymi na 25 maja wcześniejszymi wyborami prezydenckimi, które ogłoszono po obaleniu Wiktora Janukowycza, rozpoczęła się oficjalnie kampania wyborcza. Wśród kandydatów wymienia się znanego boksera Witalija Kliczko, byłą premier Julię Tymoszenko oraz szefa frakcji parlamentarnej Batkiwszczyny Arsenija Jaceniuka i lidera nacjonalistycznej Swobody Ołeha Tiahnyboka. Można przypuszczać, że swą kandydaturę wystawi również były szef ukraińskiej dyplomacji Petro Poroszenko. Z ramienia prezydenckiej dotychczas Partii Regionów w wyborach może wziąć udział były wicepremier Serhij Tihipko. Ukraińcy uważają jednak, że w ich kraju należy przeprowadzić dogłębne reformy, co oznacza także wymianę elit politycznych na nowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto