Absurdów przy projektach oraz wydawaniu pieniędzy z kasy Unii Europejskiej nigdy nie brakowało. Na jeden z niedawnych pomysłów, z unijnej kasy wydano 7 mln euro. Z rozmachem wdrożono specjalny program edukacyjny dla holenderskich dzieci, w którym "refleksji nad wszystkimi tożsamościami Europy" uczyło prawdziwe zwierzę, czyli żywy osioł.
Jednak tym razem Unia Europejska swoimi decyzjami zaskoczyła jeszcze bardziej. Jak informuje newsweek.pl, na walkę z paleniem tytoniu przeznaczono kwoty, które sięgają już kilkudziesięciu milionów euro. W tym samym czasie podjęto absurdalne decyzje o wydatkowaniu kilkuset milionów euro na zupełnie odmienną kampanię.
Filmem w palacza
Niedawno komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów w Unii Europejskiej David Byrne przekonywał, że palaczy należy szokować. Dlatego też UE przekazała 72 mln euro na krótkie filmy, które mają za zadanie skłaniać do zerwania z nikotynowym nałogiem. Mają być to reklamówki szokujące i przerażające. Jak mówił komisarz: "Prawdziwe oblicze palenia tytoniu to choroba, śmierć i przerażenie, a nie urok i wyrafinowanie, które stara się przedstawić w reklamach przemysł tytoniowy". Jednak po wydaniu milionów na spoty, okazało się, że na przeciwstawny cel przeznaczono sumę czterokrotnie wyższą!
Tym damy troszkę, ale tamtym troszkę więcej
Oczywiście 72 mln euro wydane na kampanię antynikotynową to wspaniały i szczytny cel. Jednak prawdziwym absurdem jest to, że w tym samym czasie na dotacje dla farmerów posiadających plantacje tytoniu, przeznaczono aż 293 mln euro z kasy Unii Europejskiej!
Jak mówi się w kuluarach unijnych gmachów, ten absurdalny pomysł przebił nawet dotację unijną w postaci 2,5 tys. euro do domku myśliwskiego prezesa rady nadzorczej koncernu Porsche.
Należałoby zadać pytanie, czy komisarze unijni zatwierdzający tego typu projekty, nie są pod wpływem troszkę innego nałogu?
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?