Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UOKiK ukarał NFZ kwotą ponad 360 tys. złotych. Dlaczego?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
CC, Autor: Piotr Drabik from Poland
To nie pierwszy przypadek, że NFZ jako instytucja państwowa, ma poważne problemy przez złe zarządzanie finansami. Źle się dzieje szczególnie z tego powodu, że dysponuje nie swoimi pieniędzmi, które nie idą na leczenie chorych, a na kary.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, wydała dwie decyzje o ukaraniu NFZ, w związku ze stwierdzonym dyskryminowaniem przez tę instytucję, potencjalnych kontrahentów. Zakwestionowała praktyki dotyczące zawierania umów na usługi rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej. Nałożone łączne kary na Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) przekraczają 361 tys. złotych.

Problem w tym, że NFZ gromadzi pieniądze od ubezpieczonych i zarządza nimi tak, aby były przeznaczone na cele leczenia chorych, ale nie tylko. Pokrycie słusznie nałożonych kar oznacza uszczuplenie funduszu NFZ ze składek płatników. Ale to już inne zagadnienie prawne.

NFZ – jak wiadomo – jest jedynym podmiotem uprawnionym do zarządzania pieniędzmi, ze składek zdrowotnych. Rozporządza tymi funduszami na podstawie podpisanych umów z podmiotami medycznymi. Zatem leczenie pacjentów, objętych – zgodnie z literą prawa - powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym i otrzymanie refundacji przez szpitale i inne jednostki, jest możliwe tylko po podpisaniu umowy.

Ponieważ NFZ ma monopol na rynku, w organizowaniu świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, toteż - zgodnie z prawem - nie może wykorzystywać swojej pozycji, do ograniczania konkurencji. A na tym właśnie Fundusz Zdrowia został przyłapany i to dwukrotnie.

Po pierwsze: jedna z praktyk NFZ ma związek z - nazwijmy to wyraziście - "zakamuflowaną opcją" oceny ofert przedsiębiorców, którzy ubiegali się o kontrakt na świadczenie usług rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej. Postępowanie UOKiK wszczęto w kwietniu 2013 roku, po skardze jednego z kontrahentów NFZ.

UOKiK stwierdził w toku badań, że od 2011 roku, przedsiębiorcy, którzy wykonali rocznie 5 tysięcy badań rezonansem i 2,5 tys. tomografii, otrzymują więcej punktów od pozostałych. Według Urzędu Ochrony Konkurencji, może to dyskryminować część podmiotów, które chcą wejść na rynek świadczenia usług w obu tych kierunkach, a także tych, którzy działają na rynkach z silną konkurencją i nie mają możliwości, ani szans wykonania wymaganej liczby badań.

Po drugie: stwierdzona praktyka NFZ, może faworyzować większe podmioty, które wykonują świadczenia hospitalizacyjne i duże stacje diagnostyczne. - Pomimo tego, że nie jest to jedyne kryterium oceny ofert, może uniemożliwić ono świadczenie usług przez niektórych przedsiębiorców.

Za stosowanie kryteriów, które mogą dyskryminować część potencjalnych kontrahentów, na Narodowy Fundusz Zdrowia została nałożona kara finansowa w wysokości 181 318 zł – napisano w oświadczeniu UOKiK. Ponadto prezes UOKiK wydała nakaz zaniechania "antykonkurencyjnych praktyk".

Druga decyzja dotyczy stosowania bezprawnych praktyk regionalnego oddziału NFZ. Po skardze jednego z kontrahentów, w październiku 2012 r., Urząd Ochrony Konkurencji poddał analizie, postępowanie konkursowe organizowane przez Dolnośląski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia, w zakresie udzielania ambulatoryjnych badań rezonansem magnetycznym.

Jak się okazało - ilość punktów zdobytych w konkursie przez poszczególnych przedsiębiorców, nie odpowiada podziałowi "przyznanych im środków finansowych". Na przykład: podmiot, który w konkursie zdobył 42,90 pkt., otrzymał około 260 tys. zł, zaś zdobywcy 36,55 punktów przyznano ponad 940 tys. złotych.

Z dokładnych ustaleń UOKiK wynika, że tylko 10 proc. środków, rozdysponowano na podstawie punktów uzyskanych w konkursie. Natomiast pozostałe 90 proc. środków rozdzielono według kryteriów, których oferenci - głównie nowi - nie znali, więc nie mogli przewidzieć ich na podstawie treści ogłoszenia.

Praktyka była jawnie dyskryminująca podmioty, które chciały wejść na rynek, ale faworyzowała stałych kontrahentów NFZ, gdyż oceniano m.in. dotychczasową współpracę z Funduszem. Takie działania monopolisty "zaburzyły konkurencję"` pomiędzy placówkami medycznymi.

Niedozwolona, fałszywa praktyka polegała na takim podziale środków, który w żaden sposób nie odpowiadał ilości zdobytych punktów w konkursie, ale i braku wcześniejszej informacji o tym, jak pieniądze będą rozdzielone. Trwała ona od początku 2011 roku, do sierpnia 2012. Za nadużywanie pozycji dominującej, nałożono na Narodowy Fundusz Zdrowia karę finansową, w wysokości 180 059,25 złotych. Przedstawione decyzje nie są prawomocne. NFZ może więc odwołać się od nich do sądu.

To nie pierwsze nadużycia, w których UOKiK stwierdził niedozwoloną pozycję rynkową, stosowaną przez NFZ. W 2009 roku, prezes Urzędu Ochrony uznała, że Narodowy Fundusz, ustalając kryteria oceny ofert przedsiębiorców startujących w konkursie na świadczenia zdrowotne, faworyzuje dotychczasowych. Na NFZ nałożono wtedy karę w wysokości 1,14 mln zł. Decyzję podtrzymały sądy kolejnych instancji. Aktualnie UOKiK prowadzi 3 postępowania wyjaśniające podejrzane działania NFZ.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto