Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Upadek Kamila Stocha. Mistrz skręcił łokieć. "Na szczęście nie ma złamań"

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Biało-czerwoni nie błyszczeli na pierwszych treningach przed konkursem na dużej skoczni. Na domiar złego w ostatniej próbie upadek zaliczył Kamil Stoch. "Trochę się poobijałem" - powiedział skoczek. Dziś zapadnie decyzja ws. jego startu w sobotnim konkursie.

Polakowi w trakcie ostatniej próby podcięło nartę i w konsekwencji upadł na zeskok. Mistrz olimpijski leżał na nim chwilę, po czym opuścił skocznię o własnych siłach. Z pierwszych doniesień wynika, że Stoch ma stłuczony łokieć. Dokładniejsze badania zostaną przeprowadzone w czwartek. - Trochę się poobijałem, ale nic poważnego się nie stało - uspokajał Polak.

- Podczas upadku zrobił wszystko tak, jak można było zrobić, żeby obronić się przed gorszymi skutkami upadku. Zawinił w tym wypadku miękki śnieg. Kamilowi podcięło nartę i stało się. Kamil taki upadek ma na treningach średnio raz na pół roku - tłumaczył dziennikarzom Łukasz Kruczek. Jeszcze dziś zostało wykonane zdjęcie RTG, by sprawdzić, czy nie ma poważniejszych uszkodzeń. - Ma lekko unieruchomioną lewą rękę. Podałem mu też leki przeciwbólowe. Dokładna diagnoza zrobimy już jednak w wiosce olimpijskiej. Każdy wypadek na skoczni jest potencjalnie groźny, dlatego niczego nie możemy lekceważyć - powiedział w rozmowie z TVP lekarz kadry skoczków, Aleksander Winiarski. Nie wiadomo jeszcze czy Stoch pojawi się jutro na skoczni.

Znacznie poważniejsze konsekwencje miał upadek reprezentanta gospodarzy Michaiła Maksimoczkina. Rosjanin najpierw został zniesiony na noszach ze skoczni, a potem przetransportowano go do szpitala. - Według informacji, które otrzymałem od lekarza oraz trenera Maksimoczkina, skoczek nie odniósł poważniejszych obrażeń - powiedział prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich, Aleksander Uwarow. - Pierwsze badania wykazały, że doznał urazu klatki piersiowej i brzucha. Obecnie to tyle informacji - dodał. Możliwe, że zawodnik nie pojawi się na starcie sobotniego konkursu.

Środa nie była szczęśliwym dniem dla skoczków. Zaplanowana na godzinę 18.30 pierwsza z trzech serii treningowych została odwołana z powodu zbyt silnych podmuchów wiatru. W porywach wiał on z prędkością 6 metrów na sekundę. Pozostałe dwie serie zostały rozegrane bez przeszkód, jednak wyniki osiągane przez reprezentantów Polski nie były dobre.

Najlepiej z biało-czerwonych zaprezentował się Kamil Stoch. Polak w obu seriach plasował się w pierwszej dziesiątce. Przyzwoite skoki oddał również Maciej Kot (odpowiednio 15. i 16. w treningach). Gorzej spisali się pozostali podopieczni Łukasza Kruczka. Jan Ziobro był 13. i 29., Dawid Kubacki zajął 27. i 21. pozycję, a najsłabszym skoczkiem z olimpijskiej piątki nadal jest Piotr Żyła (52. i 48. lokata).

Zwycięzcą pierwszej serii treningowej został Niemiec Severin Freund (132,5 metra), w drugiej zaś najlepszy był srebrny medalista ze średniej skoczni, Słoweniec Peter Prevc (131,5 metra).

Wyniki pierwszej serii treningowej:

1. Severin Freund (Niemcy) - 132.5 m (65.9 pkt)
2. Michael Hayboeck (Austria) - 127.5 m (61.3 pkt)
3. Andreas Wellinger (Niemcy) - 127 m (55.1 pkt)
4. Kamil Stoch (Polska) - 127.5 m (53.4 pkt)


13. Jan Ziobro (Polska) - 121.5 m (45.0 pkt)
15. Maciej Kot (Polska) - 121.5 m (43.9 pkt)
27. Dawid Kubacki (Polska) - 113.5 m (36.3 pkt)
49. Piotr Żyła (Polska) - 107.5 m (21.8 pkt)

Wyniki drugiej serii treningowej:
1. Peter Prevc (Słowenia) - 131.5 m (77.2 pkt)
2. Marinus Kraus (Niemcy) - 125 m (66.8 pkt)
3. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) - 132 m (66.7 pkt)


8. Kamil Stoch (Polska) - 123.5 m (60.0 pkt)
16. Maciej Kot (Polska) - 114.5 m (51.7 pkt)
21. Dawid Kubacki (Polska) - 119.5 m (49.6 pkt)
48. Piotr Żyła (Polska) - 110 m (36.3 pkt)
49. Jan Ziobro (Polska) - 110.5 m (35.1 pkt)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto