Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vive Targów Kielce pierwszy krok w kierunku dubletu

Piotr Górecki
Piotr Górecki
Adam Malcher i Paweł Orzłowski podczas rozgrzewki (Zagłębie Lubin)
Adam Malcher i Paweł Orzłowski podczas rozgrzewki (Zagłębie Lubin) Piotr Górecki
Zespół Vive Targów Kielce zdobył pierwsze w tym sezonie trofeum. W rozegranym wczoraj w Lublinie finale Pucharu Polski podopieczni Bogdana Wenty pokonali zespół Zagłębia Lubin 38:27.

W sobotę Lublin zamienił się w stolicę piłki ręcznej. W lubelskiej hali Globus został zorganizowany piknik, na którym kibice mieli okazję podziwiać najlepsze zespoły żeńskie i męskie w popularnym szczypiorniaku.

Na początek, o godzinie 15, na parkiet wyszły zawodniczki SPR-u Lublin i Zagłębia Lubin, które zmierzyły się w trzecim finałowym spotkaniu o mistrzostwo Polski. Obecne mistrzynie Polski, szczypiornistki z Lublina, pokonały zdecydowanie zespół Zagłębia Lubin 34:23 i tym samym objęły prowadzenie 2:1 w rywalizacji do trzech zwycięstw. Zespół Zagłębia Lubin jedynie przez pierwsze minuty tego spotkania był w stanie podjąć walkę ze znakomicie usposobionymi do gry zawodniczkami SPR-u.

Po sobotnim spotkaniu ekstraklasy kobiet o godzinie 17 rozpoczęły się mecze pokazowe drużyn juniorskich z terenu województwa lubelskiego. Po pokazówce w wykonaniu młodzieży organizatorzy zorganizowali konkursy dla kibiców, po których rozpoczęło się już wsteczne odliczanie do wydarzenia, na które czekała większość kibiców w wypełnionej prawie po brzegi hali Globus.

Punktualnie o godzinie 19 rozpoczął się finał Pucharu Polski mężczyzn, w którym zespół Vive Targów Kielce zmierzył się z Zagłębiem Lubin. Obydwa zespoły walczyły o Puchar Polski także rok temu we Włocławku, kiedy to podopieczni Bogdana Wenty pokonali lubinian 26:16.

Początek spotkania w Lublinie był bardzo wyrównany. Wprawdzie w 12. minucie spotkania kielczanie prowadzili już 7:4, ale po czasie wziętym przez szkoleniowca Zagłębia Jerzego Szafrańca lubinianie wyrównali stan meczu i w 15. minucie spotkania remisowali z kielczanami 7:7. Wraz z upływem czasu zawodnicy Vive Targów Kielce zaczynali kontrolować sytuację na boisku odskakując przeciwnikowi na dwa trzy trafienia. Duża w tym zasługa znakomicie dysponowanym tego dnia Henrikowi Knudsenowi, Rastko Stojkovicowi, a także Mariuszowi Jurasikowi. Ostatecznie na przerwę obydwa zespoły schodziły prowadząc 17:13.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli lubinianie, którzy w pierwszych czterech minutach drugiej części spotkania zdobyli dwa trafienia nie tracąc przy tym żadnego (17:15). To wyraźnie zmobilizowało kielczan, którzy zaczęli wyraźnie podkręcać tempo swoich akcji. Na szczególną uwagę zasługują znakomite interwencje Kazimierza Kotlińskiego w bramce, który zmienił Marcusa Cleverlego, a także niesamowicie skuteczne i celne rzuty Mariusza Jurasika i Henrika Knudsena. Znakomita gra Kielczan prawiła, że w 47. minucie spotkania Vive prowadziło już 28:19 i stało się jasne, że pierwszego w tym sezonie trofeum podopiecznym Bogdana Wenty nikt nie odbierze. Ostatecznie mistrzowie Polski pokonali Zagłębie Lubin 38:27 zasłużenie wygrywając po raz drugi z rzędu Puchar Polski. MVP finału Pucharu Polski zostali w drużynie Zagłębia Lubin Paweł Adamczak, zaś w drużynie Vive Targów Kielce Mariusz Jurasik.

W niedzielę lublinianki stanęły przed szansą, by już u siebie świętować tytuł mistrza Polski. Po wyrównanej pierwszej części spotkania zawodniczki SPR-u Lublin w końcówce drugiej części meczu zachowały więcej zimnej krwi i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę i tym samym pokonały lubinianki 27:23 wygrywając rywalizację do trzech zwycięstw w stosunku 3:1, zdobywając tym samym 15 tytuł mistrzowski.

Po tym sezonie zmienia się formuła finałowych rozgrywek Pucharu Polski. W przyszłej edycji w finale walczyć będą cztery najlepsze drużyny (wzorem rozgrywek siatkarskich).

Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 38:27 (17:13)

Vive: Cleverly, Kotliński - Gliński, Nat, Podsiadło 5, Krieger 1, Knudsen 6, Rosiński 1, Jurasik 8, Zaremba 2, Piwko, Kuchczyński 2, Żółtak 1, Grabarczyk 3, Stojković 9.

Trener: Bogdan Wenta.

Zagłębie: Malcher, Świrkula - Orzłowski, Stankiewicz 3, Niedośpiał 2, Steczek, Paweł Adamczak 6, Obrusiewicz 8, Yakovlev, Nowak 2, Tomczak 1, Fabiszewski 1, Kozłowski 1, Piotr Adamczak 3.

Trener: Jerzy Szafraniec.

Sędziowali: Mirosław Baum (Warszawa) i Marek Góralczyk (Świętochłowice).

Widzów: ok. 3500.

Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego spotkania.

Wypowiedzi pomeczowe Tomasza Rosińskiego i Bogdana Wenty zaprezentujemy jutro.

Współautor artykułu:

  • Monika Kujawska
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto