Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W obronie kata Armii Krajowej

Darek Szczecina
Darek Szczecina
K. Kotowski/pomnihanby.pl
Do Pieniężna przyjechała rosyjska delegacja, by bronić generała, kata Armii Krajowej.

Generał Iwan Czerniachowski jest bohatera Związku Radzieckiego. Był najmłodszym generałem Armii Czerwonej w czasie II wojny światowej. Zginął pod Pieniężnem na Warmii 18 lutego 1945 roku mając zaledwie 39 lat. Wcześniej dowodził 3. Frontem Białoruskim, operacją wileńską i kowieńską. Wsławił się także likwidacją wileńskich oddziałów AK, które chciały dalej walczyć u jego boku. Zyskał przydomek kata Armii Krajowej.

Według oficjalnych danych generał zginął podczas wizyty na linii frontu pod Pieniężnem, raniony odłamkiem artyleryjskim. Według innych przekazów generał Czerniachowski nie zginął w boju. Został raniony odłamkiem pocisku wystrzelonego z sowieckiego czołgu. Kilka minut wcześniej generał zastrzelił dowódcę kolumny czołgów, która zatarasowała mu przejazd. Zmarł w drodze do szpitala. Początkowo pochowano go w Wilnie, a następnie ciało przeniesiono na Cmentarz Nowodziewiczy w Moskwie. Natomiast w Pieniężnie na początku lat siedemdziesiątych minionego stulecia postawiono pomnik sowieckiemu generałowi. Dziś wzbudza on wielkie kontrowersje, jest postrzegany jako symbol komunizmu.

Do likwidacji pomnika podchodzono trzykrotnie. W końcu, w minionym tygodniu radni Pieniężna przyjęli uchwałę o likwidacji pomnika. Nie żeby od razu dynamit pod obelisk podłożyć. Można go przenieść na cmentarz żołnierzy radzieckich. Można też oddać rosyjskiej stronie. To już rola dyplomacji.

Wieść o uchwale miejskich radnych wywołała natychmiastowy sprzeciw. Do Pieniężna przyjechał sam konsul generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Alexander Karachevtsev, mer Mamonowa Aleksiej Zalivatskij oraz minister Ałła Ivanova. Towarzyszą im rosyjscy dziennikarze. Czy uda im się obronić pomnik sowieckiego generała, symbol komunizmu i totalitaryzmu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto