Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walory "Pamiętników" Władysława Mickiewicza

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Władysław Mickiewicz, Pamiętniki, tekst na nowo opracował, wstępem, przypisami i notą opatrzył Marek Troszyński, tłum. Piotr Koczorowski, Aurelia Wyleżyńska, Krzysztof Rutkowski, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2012
Władysław Mickiewicz, Pamiętniki, tekst na nowo opracował, wstępem, przypisami i notą opatrzył Marek Troszyński, tłum. Piotr Koczorowski, Aurelia Wyleżyńska, Krzysztof Rutkowski, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2012 Okładka książki
Nakładem "Iskier" ukazał się właśnie monumentalny wolumin "Pamiętników" Władysława Mickiewicza w opracowaniu Marka Troszyńskiego. Pierwsza powojenna reedycja jest niewątpliwie ważnym wydarzeniem wydawniczym.

Cennym i ciekawym dokumentem są napisane pierwotnie po francusku PamiętnikiWładysława Mickiewicza. Wynurza się z nich nie tylko portret najstarszego syna twórcy Pana Tadeusza, lecz nade wszystko bogata galeria osób, których rysy jego pióro utrwaliło. Dzieło daje mnóstwo materiału do dziejów burzliwej epoki, którą wstrząsała niejedna burza polityczna. Szerokie horyzonty autora, jego znakomite wykształcenie, otrzaskanie w wielkim świecie, głęboka kultura pisarska, zaangażowanie polityczne, społeczne, kulturalne nadają wspomnieniom trudną do oszacowania wartość. W intencji pamiętnikarza ostatnia ta jego praca, podobnie jak wiele innych przedsięwzięć, do których należało wydawanie m.in. czasopisma „L'Espérance", broniącego spraw narodów będących w niewoli, służyć ma „dobru Ojczyzny”.

Pamiętniki ocalają „bogaty spadek duchowy” Wielkiej Emigracji, w której autor odgrywał istotną rolę. Działalność autobiograficzna ściśle się wiąże z najistotniejszą ideą, wiecznie fundamentalną - walką o wyzwolenie kraju. Z perspektywy emigracyjnej, a więc z centrum, skupiającego czynnych artystów, ideologów, naukowców, działaczy polityczno-społecznych „syn wielkiego ojca” przemawia z siłą, jaką daje idealiście niezbite przekonanie o wartości zacierających się kształtów życia. Zabiera głos w imię ideałów, jakich czuł się dziedzicem. Wskazuje na to początkowa partia wspomnieniowa, wydobywająca z pamięci dzieciństwo. Rodzice, Celina i Adam Mickiewiczowie, odmalowani synowskim uczuciem, rysują się jako postacie ważne, fascynujące, mądre. Ogląda ich czytelnik w atmosferze domowej, przedwcześnie utraconej w wieku siedemnastu lat w 1855 roku, by następnie przekonać się o niezatartym piętnie, jakie wywarli na duszy syna.

Obszerny wywód zajmujący bez mała tysiąc stron dostarcza jednak nie tylko mnóstwa szczegółów z życia autora i kręgu znanych mu osób, ale zaciekawia walorami literackimi. Syn poety unika wydawania sądów o ludziach i zdarzeniach, przedstawia anegdoty, zabawne szczegóły, barwne opowieści, cytuje obszernie dokumenty, w tym listy, artykuły z prasy, przemowy. Dzięki temu podkładowi źródeł czytelnik sam może wytworzyć sobie sądy o przedstawionych historiach z tą wszakże ostrożnością, jaką nakazują badacze względem materiałów przekazywanych niebezpośrednio. Z uwagi jednak na to, że wiele materiałów, na jakich opierał się autor, są niedostępne lub utracone, jego przekaz jest unikalny. Szczególnie interesujące są partie reportażowe. Podejmując się wędrówki śladami ojca, Władysław zebrał bezcenny materiał reporterski z licznych podróży: do Włoch, a przede wszystkim do Polski przez Turcję i południową Rosję.
Pamiętniki zostały przełożone na język polski za zgodą autora przez Piotra Koczorowskiego, Aurelię Wyleżyńką, wydane zaś po raz pierwszy nakładem Gebethnera i Wolffa w latach 1926, 1927 i 1933. Zmarły w 1926 roku Władysław Mickiewicz nie dożył wydania drugiego i trzeciego tomu. Trzy księgi, obejmujące 80-letni żywot autora, podzielony odpowiednio na lata 1838-1861, 1862-1870 i 1870-1926, zostały obecnie wznowione w jednym woluminie w nowym opracowaniu Marka Troszyńskiego, wzbogaconym o pominięte w pierwszym wydaniu ustępy, przetłumaczone przez Krzysztofa Rutkowskiego. Przekłady niezależnie pracujących tłumaczy zostały zintegrowane, a całość poprawiona, opatrzona nowymi przypisami i indeksem osobowym. W wydaniu znalazło się też Wspomnienie o Władysławie Mickiewiczu napisane przez Stanisława Piotra Koczorowskiego, będące swoistym przewodnikiem po żywocie autora.

Koncepcja Pamiętników jest jasna: Władysław Mickiewicz chciał naświetlić swoje czasy, przeciwstawić się obiegowym, często powierzchownym sądom na temat wybitnych osób. Dlatego wedle zamysłu autora nie on sam, ale inni ludzie znajdują się w centrum jego uwagi. Rzetelny dokumentalizm pozwala mu zatem wydobyć z cienia szereg postaci, z jakimi się przyjaźnił, z którymi się zetknął w ciągu swego długiego życia. Wyłaniają się między innymi portrety profesorów z Collége de France, tzw. triumwirat: oprócz Adama Mickiewicza, Jules Michelet i Edgar Quinet, a także Ernesta Renana, Alphonse'a Lemartine'a, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Giuseppe Garibaldiego, Michaiła Bakunina, Michała Czajkowskiego-Sadyka Paszy, Ludwiki Śniadeckiej, Apollona Korzeniowskiego, Jana Prusinowskiego.

Pamiętniki powstają u kresu życia autora w pierwszym okresie wskrzeszonej po zaborach państwowości. Okoliczności te pozwalają na dystans wobec przedstawianych faktów oraz wnioskowanie na temat ich znaczenia. Opowiadanie z perspektywy czasowej o zdarzeniach z przeszłości umożliwia też łączenie ich z innymi późniejszymi, co staje się podstawą do ciekawych analiz, tym bardziej, że zdobywa się na nie nieprzeciętny umysł i doświadczony intelektualista. Mówiąc o dawnej epoce i jej twórcach autor nie zapomina o współczesności. Rozważania otrzymują wydźwięk radosny, gdyż marzenia szermierzy intelektualnych i bojowników o odzyskanie wolności Rzeczypospolitej się ziściły.

W zwierciadle Pamiętników odbija się ambitne zadanie odczytania znaczeń, ukrytych w mogiłach bliskich i przyjaciół. Władysław Mickiewicz przyrównuje swoje pamiętnikarstwo do wędrówki przez starożytną Via Appia, pełną grobowców, mówiących o przeszłości, by unaocznić swój zamiar zachowania szczegółów, które w upływem czasu zacierać się będą i rozpadać jak epitafia na starożytnych monumentach. Zachowanie obrazu godnego upamiętnienia wybitnego środowiska to cel, któremu autor sprostał w zupełności, niezależnie od posądzeń o zniekształcenia faktów w celach brązowniczych. W istocie dzieło jego pobudza zainteresowanie ruchem intelektualnym i literackim, który miał zasadnicze znaczenie w kształtowaniu życia w okresie zaborów oraz w czasach II Rzeczpospolitej. Opowieść o wieku dziewiętnastym napisana u progu dwudziestego, z którym była związana myślą, nie traci swej aktualności, wiąże się bardzo mocno, z pozoru niewidocznymi nićmi z dniem współczesnym. Wywołuje echa dawnych spraw, które w kontekście świeżych zjawisk, problemów, nabierają barw żywych. Książka otwiera na historię i skłania do refleksji nad procesami dziejowymi oraz rolą jednostek i ich twórczości w świecie. Inspiruje do historiozoficznych oraz psychologicznych rozważań zainicjowanych piórem Władysława Mickiewicza. Pamiętniki są też doskonałą lekturą do czytania ze względu na walory narracyjne. Nie bez racji cenili wyborne gawędziarstwo Władysława bywalcy jego paryskiego domu, do których należał Henryk Sienkiewicz, określając gospodarza swoistej ambasady duchowej Polski z właściwym sobie humorem „gadułą najokropniejszym”.

Władysław Mickiewicz, Pamiętniki, tekst na nowo opracował, wstępem, przypisami i notą opatrzył Marek Troszyński, tłum. Piotr Koczorowski, Aurelia Wyleżyńska, Krzysztof Rutkowski, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2012, s. 1012.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto