Warszawa. Wojciechowicz składa hołd Starzyńskiemu

- Każdy kolejny prezydent czerpie przykład ze Starzyńskiego. Był wyjątkowym prezydentem stolicy i walczył o nią jak mało kto - mówi Wojciechowicz.

Obecny wiceprezydent podkreślał dokonania Starzyńskiego na rzecz rozbudowy infrastruktury miasta, czy powstania Lasu Kabackiego. Wspominał także bohaterską walkę podczas Kampanii Wrześniowej jako komisarz cywilny przy Dowództwie Obrony Warszawy.

Zdradził, iż są plany przeniesienia pomnika w "bardziej godne miejsce". Żadnych konkretów jednak nie podał.

Zasmucający jest fakt, że niewielu przechodzących warszawiaków wiedziało jaki dziś jest dzień i dlaczego prezydent składa wieniec pod pomnikiem. Wojciechowicz przyznaje, że pamięć o prezydencie Warszawy z czasów II wojny światowej jest zaniedbywana. - Należałoby bardziej nagłośnić tę rocznicę w mediach - mówi.

Starzyński prezydentem Warszawy

Dla Starzyńskiego jako prezydenta Warszawy priorytetem był rozwój miasta. Za jego kadencji wyremontowano trasy wjazdowe do stolicy, przez przebicie Bonifraterskiej połączono Stare Miasto z Żoliborzem, wybudowano wiadukt nad Dworcem Gdańskim, poprawiono nawierzchnię wielu ulic, rozbudowano sieć wodociągową i kanalizacyjną, a także zwiększono produkcję energii elektrycznej. Do wybuchu II wojny światowej, dzięki jego działaniom, Warszawa znacznie zwiększyła długość torów tramwajowych.

Za jego prezydentury powstał też projekt budowy warszawskiego metra. Wybudowano również ponad 40 nowych szkół oraz wiele parków miejskich, rozbudowano Bibliotekę Publiczną, otwarto nowy gmach Muzeum Narodowego, wybudowano Muzeum Dawnej Warszawy oraz Teatr Powszechny.

W swoich działaniach wiele uwagi poświęcał zabytkom i estetyce miasta. Od 1935 r. prowadził akcję „Warszawa w kwiatach”. Jako prezydent kontrolował prace renowacyjne m.in. Zamku Królewskiego i Pałacu Branickich.

Prawdopodobnie zmarł w 1943 roku w obozie koncentracyjnym w Dachau.