We wrześniu zniknie 259 szkół. Mniej niż w 2012 roku, ale ciągle dużo

Bynajmniej nie oznacza to radykalnej poprawy sytuacji demograficznej w polskiej oświacie, przeciwnie, dowodzi, iż co roku w Polsce muszą być likwidowane kolejne szkoły. Najczęstszym powodem takich decyzji jest brak uczniów chcących pobierać naukę w likwidowanej placówce.

Wraz z początkiem roku szkolnego 2013/2014 z mapy oświatowej naszego kraju zniknie więc "faktycznie" 259 szkół, w tym 166 szkół podstawowych, 36 gimnazjów i 57 szkół ponadgimnazjalnych (dane te nie uwzględniają szkół policealnych). Oprócz nich, jak informuje MEN, uchwały intencyjne o zamiarze likwidacji podjęto w stosunku do 153 szkół dla dzieci i młodzieży (bez szkół policealnych), w tym 88 placówek z zerową liczbą uczniów, w których zajęcia szkolne już się nie odbywają oraz 65 szkół, które zmienią swój dotychczasowy status organizacyjny (na przykład staną się zespołem szkół lub filią większej placówki) lub zostaną przejęte przez inny niż samorząd (np. stowarzyszenie) organ prowadzący. Będzie to więc tak zwana "teoretyczna" likwidacja.

Osobną grupę stanowią szkoły, do których uczęszczają uczniowie, a które są wygaszane zgodnie z wprowadzanymi zmianami w systemie szkolnictwa zawodowego, takie jak licea i technika uzupełniające (w sumie 82 szkoły dla dzieci i młodzieży w roku 2013).

Najmniej likwidowanych bądź przekształcanych placówek szkolnych będzie w województwie świętokrzyskim. W ustawowym terminie do Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty wpłynęło do zaopiniowania 17 samorządowych wniosków, dotyczących likwidacji 13 szkół podstawowych i 4 ponadgimnazjalnych. Wśród tych ostatnich dwa (z Pińczowa i Działoszyc) zostały zaopiniowane pozytywnie, a dwa pozostałe, wnioskujące o likwidację szkół w Bałtowie i Kunowie (powiat ostrowiecki) czekają na rozpatrzenie. Dodajmy, iż opinia kuratorium oświaty nie jest wiążąca dla organu samorządowego.