Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wejherowskie władze budują wbrew woli swoich mieszkańców

snaj
snaj
Manifestacja w obronie czołgu
Manifestacja w obronie czołgu
Wydawało się, że wraz z odsunięciem od władzy konstruktorów IV RP, amok usuwania pamiątek z niesłusznego okresu naszej historii, przeminie razem z nimi. Nic bardziej mylnego!

Choć niemal od roku władzę dzierży nowa formacja polityczna, koalicja partii Platforma Obywatelska wespół z Polskim Stronnictwem Ludowym, to cichy partner poprzedników, władca dusz i umysłów - kościół, nie stracił swoich wpływów i przywilejów.

W Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu, gdzie podejmowane są decyzje w sprawach istotnych dla społeczeństwa i naszej państwowości, rozstrzygające dla rządu jest stanowisko Episkopatu. Także na niższczych szczeblach, na poziomie władzy samorządowej, głos kościoła zdaje się być decydujący. Podobnie jak budżet państwa, alianse te najboleśniej odczuwają budżety lokalne, bowiem na ogół z nich finansuje się potrzeby kościoła. Dzieje się to często wbrew woli społeczeństwa i często z naruszeniem prawa przez spolegliwych samorządowców.

Symbol bohaterstwa czy hańby?

Z wielu rejonów naszego kraju dochodzą wieści o różnych inicjatywach duchownych, najczęściej dotyczących wznoszenia kosztownych obiektów sakralnych. O takim projekcie mieszkańcy Wejherowa w województwie pomorskim dowiedzieli się wiosną 2007 roku.

Otóż proboszcz jednego z kościołów postanowił wybudować kapliczkę - mauzoleum, upamiętniające ofiary Piaśnicy.

Pomysł godny szacunku i pozytywnie byłby przyjęty przez mieszkańców, gdyby... Gdyby nie miejsce, jakie na postawienie obiektu wybrał proboszcz. Ku ich zdumieniu, najodpowiedniejszym miejscem wydał mu się mały skwerek, położony na rozwidleniu dróg o dużym natężeniu ruchu i w bezpośrednim sąsiedztwie supermarketu oraz dużej restauracji. To nie miało dla proboszcza większego znaczenia, bowiem pod szlachetnymi intencjami kryje się "patriotyczny" cel - usunięcie czołgu. Czołgu, symbolu walki I Brygady Pancernej, w skład której wchodzili polscy żołnierze - wyzwoliciele Wejherowa.

Na tarczy społeczeństwo...

Wiadomość o zamierzeniach księdza, wywołała wielkie poruszenie wśród mieszkańców Wejherowa.
Burzliwe dyskusje na sesjach Rady Miejskiej oraz petycje do władz samorządowych o pozostawienie czołgu, były przez nie ignorowane. Przeprowadzono sondaż, w którym 72 procent mieszkańców nie wyraziło zgody na jego usunięcie. W obronie czołgu zebrano ponad 3 tysiące podpisów, które wraz z protestem zostały wręczone wojewodzie pomorskiemu. Grupa osób - tytułujących się mianem czołgistów założyła stronę internetową, aby na bieżąco informować społeczeństwo o przebiegu rozmów z władzami.

Jak czytamy na portalu obrońców czołgu, władzom składano propozycje alternatywnych rozwiązań postawienia kapliczki - mauzoleum, łącznie z ofertą nieodpłatnego przekazania gruntu pod jego budowę.
Zwracano uwagę na aspekt finansowy przedsięwzięcia, obciążający niezamożną, z wielkimi potrzebami komunalnymi gminę, sumą 250 tysięcy złotych. Jednak racjonalne argumenty trafiały w próżnię. Decyzją radnych, z dnia 4 kwietnia 2008 roku, projekt ma być realizowany, a koszty poniesie nie proboszcz, a społeczeństwo Wejherowa i sąsiednich gmin.

...a z tarczą proboszcz

Mieszkańcy ubolewają, że władze nie licząc się z ich opinią, podejmują decyzje pod dyktando księdza, dla którego czołg - jak się publicznie wyraził - jest tylko "znakiem topograficznym". 6 sierpnia, o godzinie 9 w Urzędzie Miejskim w Wejherowie, nastąpi otwarcie ofert przetargowych na realizację kosztownego pomysłu proboszcza. O tej samej porze na Placu Jakuba Wejhera przed UM, odbędzie się manifestacja mieszkańców, obrońców historycznej pamiątki z czasów II wojny światowej.

Samorządowcy powinni mieć świadomość, że podjęta wbrew woli społeczeństwa decyzja, przełoży się na głosy w nadchodzących wyborach, co lokuje ich szanse na ponowny wybór w okolicy zera.
Natomiast proboszcz, winien przypomnieć sobie sentencję Vox populi, vox Dei.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto