Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka bitwa o Anglię: Liverpool wraca do gry!

kamil156@op.pl
[email protected]
Fot. ilustracyjna
Fot. ilustracyjna http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9e/FernandoTorres.jpg
W prawdziwym hicie 10. kolejki angielskiej Premiership, drużyna Liverpoolu, po kapitalnym meczu pokonała zespół Manchesteru United na Anfield Road 2:0. Dla gospodarzy trafili Fernando Torres i David N'Gog.

Przed meczem na murawie stadionu pojawiły się nadmuchiwane balony. To gest ze strony kibiców Manchesteru, odnoszący się do ostatniej porażki The Reds z Sunderlandem po strzale Darrena Benta, który odbił się od piłki plażowej i tym samym zapewnił porażkę The Reds.

Wracając do meczu. W pierwszej połowie z lepszej strony pokazali się zawodnicy Rafy Beniteza, którzy grali bez kontuzjowanego kapitana zespołu, Stevena Gerrarda, ale za to z powracającym do składu Fernando Torresem. W 16. minucie bramkarz gości Edwin van der Sar, obronił strzał zmierzający w "okienko" bramki, a po chwili popisując się kapitalną interwencją zatrzymał dobitkę The Reds. Dokładnie 120 sekund później, dogodnej sytuacji nie wykorzystał Holender, Dirk Kuyt, który nie trafił z kilku metrów z ostrego kąta na bramkę rywala.

Po przerwie spotkanie się wyrównało. Obie drużyny skupiły się na defensywie, rzadko atakując.
W 65. minucie padła pierwsza bramka dla Liverpoolu. Fernando Torres dostał idealne podanie od Yossi Benayouna, wygrał pojedynek bark w bark z Rio Ferdinandem i z pięciu metrów wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki Manchesteru, nie dając żadnych szans bramkarzowi gości. Po tym trafieniu zawodnicy Sir Alexa Fergusona zaczęli odważniej atakować bramkę gospodarzy. W 84. minucie Manchester był bliski doprowadzenia do wyrównania. Luis Valencia dostał kapitalne podanie od Michaela Owena, huknął jak z armaty, trafiając w poprzeczkę bramki Jose Reiny.

Od 90. minuty goście musieli grać w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę dostał Nemanja Vidic, za przewrócenie przy linii środkowej, wychodzącego na czystą pozycję Dirka Kuyta. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się jednobramkową wygraną Liverpoolu, po trzech błyskawicznych podaniach The Reds, David N'Gog stanął w sytuacji sam na sam z bramkarzem, pokonując Edwina Van Der Sara.

Również i zawodnik The Reds, Mascherano w 94. minucie , także za drugi żółty kartonik (w efekcie czerwony) został wyrzucony z boiska, kiedy w dodatkowym czasie gry sfaulował Edwina van der Sara.

Liverpool - Manchester United 2:0 (0:0)
1:0 - Torres 65'
2:0 - N'Gog 90+4'

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto