Ta bura, niepozorna kotka zwana przez niektórych Guzowatą, a to ze względu na wielką przepuklinę na jej brzuchu - jest najstarszym kotem, żyjącym na działkach. Teoretycznie już dawno powinna zejść z tego świata. Koty bezdomne, bytujące w ekstremalnych warunkach, dożywają najwyżej trzech lat. Weteranka udowadnia, że ani kocie choroby, ani odwiedzające kompleks działek dzikie zwierzęta ( np. lisy) nie są w stanie tej dzielnej kotki pokonać.
W Wielki Piątek Weteranka udowodniła, że mimo starczego wieku i nie najlepszej kondycji zdrowotnej jest w stanie urodzić nowe potomstwo. Gdy tego dnia przyszłam na działkę, kocica nie czekała na mnie na ganku altany - co zwykle robiła wiedząc, że wraz z moim pojawieniem się w ogrodzie pojawia się także kocia karma. Znalazłam ją w altanie, zagrzebaną w stosie polarowych koców, służących zimą do ocieplania styropianowych budek, chroniących bezdomniaki przed mrozami.
Na moje pojawienie się w altanie Weteranka jednak zareagowała. Była bardzo głodna i wycieńczona, więc rzuciła się na kocie jedzenie, a ja mogłam zobaczyć... jej nowo narodzone dziecko. Było też i drugie, ale już martwe. Widocznie nie wytrzymało trudów przychodzenia na świat.
Na razie Weteranka troskliwie zajmuje się maluchem i właściwie nie opuszcza legowiska. Kocica dobrze wie, że zostawienie małego buraska samego jest jednoznaczne z jego śmiercią. Widocznie dobrze pamięta, że ubiegłorocznej wiosny jej potomstwo stało się kęskiem nie do pogardzenia dla jakiegoś drapieżnika.
Dziecko Weteranki, urodzone w Wielki Piątek - to zapewne wielkanocny prezent od kotki dla jej opiekunki. Jeśli okaże się, że kociak jest płci żeńskiej - będzie miał na imię Izolda. Dlaczego? Ano dlatego, że właśnie w Wielki Piątek były imieniny Izoldy.
Jeśli zaś idzie o dalsze losy Weteranki - nie jest wykluczone, że dzięki Fundacji "Kocia Mama" kocica zostanie jednak wysterylizowana i zoperowana. O tym, czy ze względu na swój wiek może być poddana tym dwóm zabiegom - zadecydują lekarze weterynarii. Teraz i co najmniej przez najbliższych osiem tygodni Weteranka musi zajmować się swoim dzieckiem. Potem trzeba będzie też znaleźć dom dla kociego malucha. Pozostawienie kociaka na działkach skazuje go na podły los bezdomnych kotów. Podły los nie tylko z powodu ekstremalnych warunków, jakie panują na działkach szczególnie zimą, ale także z powodu tępienia kotów przez niektórych działkowców.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?