Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilia 1961 roku w Wołominie

Redakcja
Wanda w okresie dzieciństwa w latach 70.
Wanda w okresie dzieciństwa w latach 70. Marek Krauss
Moja przyjaciółka Wanda na gwiazdkę dostała lalkę z Kanady. Prezent wywołał sensację na podwórku.

W Wigilię mama Wandy obchodziła imieniny. Cały dzień przychodzili do niej goście z życzeniami. Przy okazji zostawiali choinkowy prezent dla Wandy. Góra prezentów urosła pod sufit. Jeden podarek był szczególny - pochodził z Kanady. Zagraniczną paczkę można było rozpoznać po zapachu kakao jaki się z niej wydobywał. W środku była lalka.

Zabawka była bardzo ładna, zrobiona z gumy z blond loczkami spiętymi spinkami, które wyglądały jak broszki. Miała też ruchome powieki z trzepoczącymi rzęsami. Korpus zrobiony był z cienkiej gumy, w środku wypchana była mieloną gąbką. Lalka była ubrana w wizytową wiśniową suknię z tafty w angielskim stylu. Pantofle i płaszcz miała z aksamitu. Na głowie miała kapelusz, a w ręku torebkę. W komplecie lalka miała także koszulę nocną i bieliznę na zmianę. Dzieki temu, że zabawka miała ruchome rączki i nóżki, można ją było rozbierać i ubierać.

Każda dziewczynka na podwórku chciała się kolegować z Wandą, gdy się okazało, że ma ona taką fajną lalkę. Wszystkie chciały się ją pobawić. Lalka przechodziła z rąk do rąk. Z każdym dotykiem zaczynała pękać i niszczeć. Mama Wandy próbowała ją ratować, ale bez skutku. Smutny był koniec zabawki.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto