Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wodna włóczęga - wymuszony powrót

Redakcja
szachy w kostrzyńskim parku
szachy w kostrzyńskim parku Ryszard Należyty
Ciągłe awarie wymuszają powrót do domu. Nie jesteśmy zadowoleni, ale rozsądek zwycięża. Tym razem zwiedzamy Gorzów, nie jest tak źle jak sądziłem poprzednio. Opis powrotu podzieliłem na dwie części.

Awaria i powrót do Kostrzyna

Rano ruszamy z Lunow, to znaczy próbujemy, silnik nie chce odpalić. Stało się to czego obawiałem się już wcześniej, ale nie chciałem zapeszać. Doświadczony wcześniejszymi awariami, wiem co robić, ale ile można. Zastanawiamy się co dalej, a jeżeli zdarzy nam się awaria w Niemczech i to taka, z którą sobie nie dam rady? Środki finansowe i tak zostały już poważnie naruszone. Trzeba wracać. Po kilku godzinach udaje mi się uruchomić silnik, płyniemy. Muszę pilnować obrotów i to na oko bo przecież obrotomierz popsuty – nie mogę pod żadnym pozorem przegrzać silnika.

Przepływamy 6 km i jesteśmy na śluzie Hohensaaten, a właściwie dwóch śluzach. Pokonując jedną, a chcąc wpłynąć na Odrę, skręcamy w lewo i jesteśmy na drugiej śluzie o tej samej nazwie. Do Odry mamy kilometr kanału, a potem w prawo i kierunek Kostrzyn. Do postoju w przystani OSIR docieramy późnym popołudniem. Daruję sobie opis miasta, można się z nim zapoznać w poprzednich relacjach.

Kostrzyn – Gorzów Wlk.

Z Kostrzyna wypływamy bez niespodzianek i tak to trwa aż do Gorzowa. Niestety za pierwszym mostem w mieście ponownie "klops". Ponieważ płyniemy pod prąd i zaczyna nas znosić z powrotem na most. Kotwice ustawiamy jako dryfkotwę, a ja zabieram się za uruchomienie silnika. Po pół godzinie silnik zapala. Mamy 500 m do cumowania. Na szczęście okazuje się, że tym razem będziemy mogli wyjść do miasta. W byłej bazie remontowej przedsiębiorstwa budownictwa wodnego, rządzi teraz stowarzyszenie wodniaków. Bosman, którego tam spotykamy, wskazuje nam miejsce z którego (wprawdzie z trudem) będziemy mogli wyjść na ląd.

Zostajemy przeproszeni za poprzednią wpadkę, kiedy to nie mogliśmy opuścić łodzi. Okazało się że pechowo w dniu, w którym byliśmy tu pierwszy raz nikogo w bazie nie było. Tym razem nie możemy narzekać, nawet zaofiarowano nam pomoc w uzupełnieniu paliwa z czego skrzętnie skorzystaliśmy, bo do stacji daleko. Idziemy do miasta zwiedzać no i najważniejsze do banku – wieczne naprawy kosztują.

Gorzów

Miasto zostało założone w 1257 r. przez Albrechta de Luge. Do końca drugiej wojny światowej nazywało się Landsberg Nowy. Dopiero kiedy zostało wcielone do Polski przyjęła się nazwa Gorzów, a dla odróżnienia go od śląskiego nazwano wielkopolskim. Na czas powstania miasta, datuje się też budowę kościoła, który dzisiaj nosi nazwę katedralnego p.w Wniebowstąpienia NMP i
który jest dumą miasta. Dla mnie najciekawszym miejscem wydają się bulwary nad Wartą. Eleganckie z rozmachem zagospodarowane wybrzeże robi wrażenie. Jednego tylko nie mogę zrozumieć, dlaczego to miejsce nazywa się ‘’ Przystań Gorzów’’ skoro nie wolno tam cumować. Chyba że chodzi o barki piwne które tam rzeczywiście cumują.

Jeżeli tak to proponuję nazwę ‘’ Przystań Piwna Gorzów’’. Nie mogę nie wspomnieć o gorzowskim sporcie i najważniejszej dla mieszkańców dyscyplinie - speedway. Wspominam o tym bo przecież w gorzowskim klubie jeździ mój ziomek i długoletni reprezentant „ Polonii’’ Bydgoszcz – Tomasz Gollob. Miasto jest też ważnym ośrodkiem kulturalnym, to przecież właśnie to miasto wybrała sobie do życia, na długie lata, znana niemal na całym świecie poetka romska Bronisława Wajs znana bardziej pod przezwiskiem Papusza. Dzisiaj już nie powiem że Gorzów mnie zawodzi, powiem raczej
że nie do końca zadowala.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto