O generale Wojciechu Jaruzelskim chyba wszyscy słyszeli. Postać nietuzinkowa, wywołująca nadal skrajne emocje. Dla jednych bohater, dla innych zdrajca. Oceny jego życia chyba nigdy nie będą jednoznaczne.
Urodził się w Kurowie w 1923 roku w patriotycznej rodzinie. Będąc uczniem gimnazjum zakonu marianów na warszawskich Bielanach zapisał się do Związku Harcerstwa Polskiego. Należał do Drużyny Harcerzy im. hetmana S. Żółkiewskiego. Wstąpił 15 września 1935 roku, a przyrzeczenie harcerskie składał 18 grudnia 1936 roku. Otrzymał krzyż harcerski nr 996 serii CLXXVI. Przypomnijmy, że w okresie międzywojennym krzyże harcerskie były numerowane, co niestety współcześnie nie można znowu wprowadzić.
Z perspektywy czasu można zadać pytanie: jak na przyszłe życie i działalność generała wpłynęło harcerstwo? Wydaje się, że wpływ miało. W drużynie zdobył stopień Ćwika. Był też zastępowym, gdzie prawdopodobnie sprawdzał się przywódczymi zdolnościami. Osoby z otoczenia Jaruzelskiego z pewnością zauważyły sentyment generała do harcerstwa, choć po wojnie nie powrócił do czynnej harcerskiej służby. Wielokrotnie podkreślał, że ZHP jest potrzebne wojsku, podobno to on zabronił zawieszenia działalności ZHP z chwilą wprowadzenia stanu wojennego, choć zgodnie z dekretem zawieszone zostały inne stowarzyszenia.
O służbie wojskowej i karierze nie będę tu opowiadał, polecam film poniżej. Napisano już wiele o generale Jaruzelskim i jak ktoś chce, może te wiadomości "wygooglać". Przypomnę tylko, że 25 maja 2014 roku w Warszawie odszedł na wieczną wartę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?