Miasta oblepione są plakatami kandydatów, komunikujących się z elektoratem za pośrednictwem wizerunków zamiast bezpośredniego zabiegania o głosy.
Skrzynki pocztowe wypełnione wyborczym spamem. Zewsząd spoglądają uśmiechnięte lub zadumane twarze tych, którzy deklarują umiłowanie władzy i troskę o lokalną społeczność. Wszyscy tacy podretuszowani i upozowani, że trudno coś o nich prawdziwego powiedzieć, ale może o to im chodzi? Podobnie jak z każdą reklamą i ta służy wprowadzeniu wyborcy - konsumenta polityków i politykierów - w dobry nastrój przedzakupowy czy przedwyborczy. Co na to elektorat? Zobaczymy już wkrótce. Politykom i politykierom dedykuję parafrazę komunistycznego hasła: Politykierzy wszystkich komitetów wyborczych nie łączcie się!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
