Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagraniczne praktyki lepsze niż polskie?

Redakcja
Hochschule Harz w Wernigerode. Fot. Agnieszka Wasztyl
Hochschule Harz w Wernigerode. Fot. Agnieszka Wasztyl
Polscy studenci w pogoni za karierą i sukcesem ścigają się o jak najlepsze wpisy w CV. Wielu z nich wyjeżdża za granicę na wakacyjne praktyki, bo referencje zachodnich firm zadowalają pracodawców. Czy polskie firmy przegrywają z zachodnimi?

Firmy coraz częściej rywalizują o studentów i ścigają
się w oferowaniu praktyk na bardzo wysokim poziomie. W zapomnienie
odchodzą powoli czasy, gdy praktykanci podawali kawę i ciastka. Bo dziś
liczy się doświadczenie i wiedza. Ale czy wpis w CV od zagranicznego
pracodawcy jest lepszy niż od rodzimego przedsiębiorcy?

Jeszcze do
niedawna tak uważano. I choć dobrze jest odbyć staż zagraniczny,
polskie firmy oferują
praktyki na coraz wyższym, europejskim poziomie. Dla pracodawców coraz
mniej się liczy, gdzie odbyło sie staż, liczy się wiedza i umiejetności.

– Praktyka zagraniczna na pewno gwarantuje lepszy start, bo kwestia
kontaktów międzynarodowych jest coraz ważniejsza. Ale liczy się
stanowisko i jakie obowiązki
się wykonywało. Praktyka praktyce - także za
granicą - nie równa. Okres próbny jest najlepszym testem. Czasem polskie
firmy prezentują się lepiej od zachodnich - stwierdza Rafal Sanecki z firmy Archeton.

Ważny jest talent i doświadzczenie

– Spędziłam w Anglii 4 miesiące i były to najwspanialsze wakacje w moim życiu - mówi Paulina Kostyra z Krakowa. – Pracowałam w renomowanej firmie i wykonywałam głównie prace biurową, umawiałam
klientów na spotkania. Zarobione pieniądze wystarczyły mi na pokrycie
czesnego i na drobne wydatki. W
Polsce praktyki są najczęściej bezpłatne, tutaj płacą ci za wykonaną
pracę i patrzą na doświadczenie. Nie jest ważne, co kończyłeś, tylko ile
umiesz. Dla wielu liczy się talent, bo sam dyplom wyższej uczelni nie
jest gwarancją wiedzy i umiejętności. Myślę, że w Polsce nie
nauczyłabym się tyle, ale pewności nie mam - dodaje.

Inne odczucia ma
Kamila Niedziela, studentka z Tarnowa. – Wyjechałam na wakacje do
Londynu. Pracodawcy byli wyrozumiali i życzliwi. Pracowałam w gastronomii. Wprawdzie dużo się przez te 2
miesiące nauczyłam, ale koszty życia w Anglii są ogromne. Trochę żałuję, że wyjechałam,
bo moi znajomi znaleźli świetne praktyki w Polsce, wprawdzie bezpłatne,
ale prawie cała moja pensja poszła na opłaty za mieszkanie i
wyżywienie. Teraz szukam ofert polskich firm . Bardziej mi się to opłaca.

Podróże połączone z pracą

Bardzo dużą popularnością cieszy się program "Work and Travel"
oferowany przez wiele biur podróży. Studenci oprócz pracy (wielu
żaków traktuje ją jak praktyke) w Ameryce, mają możliwość zwiedzenia tego
kraju i podszkolenia języka. Student sam musi zatroszczyć się o
zakwaterowanie a i koszty utrzymania są duże. Pensja najczęściej
starcza na pokrycie opłat za mieszkanie i wyżywienie. Uczestnicy
programu pracują najczęściej 35-40
godz. tygodniowo i mają od 18 do 28 lat. I choć uczestnictwo w tym
programie nie gwarantuje zdobycia doświadczenia zawodowego, bo czasem
zamiast pracy w biurze wykonuje się proste prace fizyczne, to możliwość
podszkolenia języka obcego i poznanie realiów pracy w międzynarodowych
zespołach przyciąga wielu żakow.

– To była największa przygoda w moim życiu - mówi Daniel Michalski,
student turystyki międzynarodowej. – Pracowałem w hotelu na recepcji, a
koleżanka z roku w restauracji jako kelnerka i było fantastycznie.
Odłożyliśmy trochę pieniędzy, zwiedziliśmy Stany Zjednoczone,
poznaliśmy ciekawych ludzi z całego świata, w tym wielu studentów z
Polski, Niemiec, Anglii, Meksyku. Gorąco polecam, to niesamowite
doświadczenie - dodaje Daniel.

Studiuj i pracuj

Studiuj i pracuj - taki typ praktyk jest w Wielkiej Brytanii,

Niemczech i Stanach Zjednoczonych. W Polsce - niestety - większość firm
chętnie przyjmuje studentów na praktyki wakacyjne, ale w ciągu roku to
rzadkość.
Sytuacja powoli zmienia się na rynku i polskie firmy
probują dostosować się i gonić zachodnie trendy, ale praktyka połączona ze studiami to
nieczęste zjawisko. – Musimy stawiać czoła
nowym wymaganiom. Wiele firm w Polsce oferuje profesjonalne praktyki i
szkolenia także w ciągu roku. Niektóre są nieraz lepsze od zachodnich.
Ale przedsiębiorstwa w dalszym ciągu zatrudniają najchętniej żaków w
okresie wakacyjnym, gdy wielu pracowników jest na urlopie - mówi Rafal Sanecki z firmy Archeton.

Wielu pracodawców nie przyjmuje żakow, gdyż nie są
dyspozycyjni. W Europie Zachodniej studenci mają na studiach
obowiązkowy semestr praktyk. W tym czasie nie chodzą na zajęcia,
koncentrują się tylko na pracy. – Pracowałam semestr na recepcji w hotelu w Monachium - mówi Cami Monvoisin
z Francji. – I choć miałam możliwość odbycia stażu w swoim kraju,
wybrałam Niemcy, gdyż oprócz nowego doświadczenia i referencji chciałam
opanować język niemiecki.
W Niemczech, np. w Hochschule Harz, na turystyce międzynarodowej studenci robią semestralne praktyki obowiązkowo na szóstym semetrze.

Cudze chwalicie....

I
choć żacy decydują się na zagraniczne staże, wielu z nich znajduje
świetne praktyki w Polsce. Dalej się słyszy o tym, że pracodawcy
traktują w niektórych firmach studentów jak piąte koło u wozu i się
nimi wyręczaja, ale dobre firmy zabiegają o studentów, bo zadowoleni młodzi
ludzie są też dobrą reklamą dla firm.
Marcin Tucholski załapał się
na staż do krakowskiego Comarchu. I choć pracodawcy wyciskali z niego wszystkie
poty, był zadowolony. – Sumiennie i rzetelnie wykonywałem swoje
obowiazki. Chciałem z praktyki jak najwięcej wynieść. Opłaciło się.
Spodobałem się szefowi. Zostałem na stałe. To nieprawda, że dobre
praktyki można znaleźć tylko za granicą. Ja jestem tego przykładem.

Dominika Krawczyk, studentka handlu zagranicznego w Krakowie dodaje: –
Praktyki wakacyjne były dla mnie troszkę wyczerpujace, bo wiele w
krótkim czasie musiałam się nauczyć. Odbywałam je najpierw w
krakowskiej Izbie Celnej, później na krakowskim lotnisku. Szef mnie nie
oszczedzał, wykonywałam te same zadania, co inni pracownicy. Atmosfera
była wspaniała i mam swiadomość, że dobrze wykorzystałam czas.

*Nazwiska niektórych bohaterów na ich prośbę zostały zmienione

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto