Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbrodnie wojenne Izraela nie zostaną rozliczone?

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Zdjęcie pokazujące smugi po białym fosforze nad Gazą w 2009 r. (http://commons.wikimedia.org/wiki/File:White_phosphorus-Gaza-2009.jpg)
Zdjęcie pokazujące smugi po białym fosforze nad Gazą w 2009 r. (http://commons.wikimedia.org/wiki/File:White_phosphorus-Gaza-2009.jpg) Al Jazeera, CC 3.0
Wciąż nierozwiązany konflikt zbrojny pomiędzy Izraelem a Palestyną, uniemożliwia zbadanie wielu zbrodni wojennych dokonanych w trakcie jego trwania. Najwięcej kontrowersji wywołują te dokonane przez izraelskich żołnierzy na ludności cywilnej.

15 stycznia 2009 r., od ponad dwóch tygodni w Strefie Gazy trwa operacja izraelskiej armii przeciwko palestyńskim bojownikom, pod kryptonimem "płynny ołów". Tego dnia, myśliwce z namalowaną gwiazdą Dawida dokonały ostrzału dzielnicy Rimal, położonej trzy kilometry od centrum Gazy z użyciem białego fosforu. Ta zapalająca substancja, wydziela żrący dym, powodujący bardzo poważne uszkodzenia ciała a jego dawka śmiertelna wynosi ok. 0,1 g. W bezpośrednim zagrożeniu życia znalazło się 600-700 osób, przebywającym wówczas w centrum edukacyjnym prowadzonym przez pracowników ONZ. W rejonie ostrzału znalazł się również duży skład paliwa. Wojska izraelskie kontynuowały atak przez kilka następnych godzin, mimo posiadania dokładnych informacji o podejmowanym ryzyku.

Izraelskie siły zbrojne naruszyły zwyczajowy wymóg prawny, podjęcia wszelkich możliwych środków ostrożności i doboru metod ataku, w celu uniknięcia, a w każdym bądź razie zminimalizowania, ewentualnych strat wśród ludności cywilnej - czytamy o powyższym incydencie w 574-stronicowym
"Raporcie informacyjnym ONZ w sprawie konfliktu w Strefie Gazy"
, opracowanym przez misję Narodów Zjednoczonych pod przewodnictwem Richarda Goldstone'a. Dokument dokładnie opisuje wiele przypadków naruszenia prawa międzynarodowego przez izraelskich żołnierzy, podczas operacji "płynny ołów". Mimo to, w kilka miesięcy po jego przyjęciu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, Goldstone w artykule opublikowanym w Wahington Post zdystansował się do zawartych w nim wniosków. Pomimo protestów pozostałych sygnatariuszy raportu, słowa Goldstone'a o przeproszeniu władz Izraela za pokazanie ich w złym świetle, zostało przez opinię publiczną odebrane jako jednoznaczne zdyskredytowanie dokumentu.

Powyższy opis pokazuje jak trudno jest wskazać przypadki zbrodni wojennych, popełnianych przez izraelskie siły zbrojne oraz ścigać osoby za nie odpowiedzialne. W czasie wojny milczą prawa - ta łacińska sentencja najlepiej oddaje trudną sytuację osób poszkodowanych podczas wieloletniego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Władze w Tel-Awiwie twierdzą, że ich działania wojskowe w Autonomii Palestyńskiej mają na celu ochronę własnych obywateli oraz są odpowiedzią na ataki terrorystów. Siły Obronne Izraela (IDF) w ciągu ostatnich dziesięcioleci podejmowały wiele akcji, w których delikatnie mówiąc przekroczyły swoje uprawnienia.
Organizacje broniące praw człowieka oraz urzędnicy ONZ oskarżają Izrael m.in. o pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego podczas wojny libańskiej w 2006 r. Konflikt ten został sprowokowany przez bojowników Hezbollahu, którzy "prymitywnymi" rakietami ostrzeliwali izraelskie miasto przy granicy z Libanem. Zdaniem Amnesty International, pociski IDF były celowo kierowane na cywilne obiekty nie tylko w Bejrucie - centra telefonii komórkowej, silosy zbożowe a nawet mleczarnię Lait. 12 lipca 2006 r. izraelskie lotnictwo dokonało ostrzału kolumny pojazdów, którymi ewakuowali się mieszkańcy wsi Marwahin w południowym Libanie. Zabitych zostało 17 cywilów, z czego większość stanowiły kobiety i dzieci. Udokumentowano również wiele przypadków izraelskich ataków na karetki pogotowia i konwoje humanitarne (IDF tłumaczyło to podejrzeniami o transportowanie w nich broni i bojowników Hezbollahu).

Niestety, na tym lista zarzutów wobec IDF się nie kończy. Już podczas pierwszej wojny o ziemie palestyńskie, dochodziło do przypadków łamania prawa międzynarodowego przez żołnierzy z gwiazdą Dawida na ramieniu. 29 października 1948 r. wieś Safsaf w Galilei została zaatakowana przez izraelskie oddziały, gdzie doszło do masowej egzekucji ludności cywilnej. Żołnierze zebrali i oddzielili mężczyzn od kobiet, związali pięćdziesiąt-sześćdziesiąt chłopów, zastrzelili ich i pochowali w dziurze. Również zgwałcili kilka kobiet - tak wydarzenia sprzed 63 lat opisał w swoim pamiętniku Yosef Nahmani, starszy oficer Hagany (była żydowska organizacja paramilitarna działająca w latach 1920-1948, w ówczesnym Mandacie Palestyny). Tragiczne wydarzenie zostało dobrze udokumentowane, zarówno po stronie izraelskiej jak i palestyńskiej (co nie zmienia faktu, że wioska była broniona przez Arabską Armię Wyzwoleńczą). IDF miało przeprowadzić dwa wewnętrzne śledztwa w sprawie masakry w Safsaf ale do dziś nie znamy jego ewentualnych wyników.

Na uwagę zasługuje fakt, że wiele przypadków zbrodni wojennych popełnianych przez IDF wydarzyło się w ciągu ostatnich 10 lat. Szczególne oburzenie wśród obrońców praw człowieka, wywołał atak izraelskich wojsk na obóz dla uchodźców w Dżeninie (Jenin) podczas operacji "ochronna tarcza" w 2002 r. ONZ oraz Human Rights Watch w swoich raportach szczegółowo opisują 13-dniowe oblężenie obozu, w którym udział wzięło ok. 200 czołgów, śmigłowce szturmowe Apache oraz myśliwce F-16. Zdaniem ówczesnych izraelskich władz, w obozie oprócz tysięcy uchodźców mieli znajdować się palestyńscy terroryści.

Zabójstwa, wykorzystywanie cywilów jako ludzkie tarcze, masowe aresztowania i tortury, nieudzielanie pomocy medycznej - w taki sposób zdaniem raportu Narodów Zjednoczonych, żołnierze IDF mieli szukać w dżenińskim obozie rebeliantów. Cytowany wyżej dokument, sporządzony przez pracowników ONZ pełen jest relacji naocznych świadków, którzy widzieli śmierć niewinnych cywilów. Zdaniem Palestyńczyków, z powodu izraelskiego ataku na obóz, życie mogło stracić 400-500 osób (wśród nich również byli bojownicy). Istnieją również relacje mówiące o szeregu egzekucji dokonywanych przez żołnierzy IDF z dala od samego Dżeninu. W tym momencie trzeba zadać pytanie, czy ktoś kiedykolwiek został pociągnięty do odpowiedzialności za popełnione przez IDF zbrodnie wojenne? Izraelska armia zazwyczaj tłumaczy, że prowadzi własne, wewnętrzne dochodzenia ws. ewentualnych przypadków naruszeń przepisów prawa międzynarodowego przez swoich żołnierzy. Na władze w Tel-Awiwie nigdy nie zostały nałożone sankcje, co skutecznie było zawsze blokowane przez amerykańskich dyplomatów. W związku z tym, Palestyńczycy starają się szukać "sprawiedliwości" na własną rękę. W sieci krąży opublikowana dwa lata temu lista 200 izraelskich dowódców wojskowych, którzy mieli brać udział w zbrodniach wojennych popełnianych podczas operacji "płynny ołów" i nie tylko. Poza zdjęciami oraz nazwiskami, dostępne są adresy wojskowych.

Jak można się domyślić, również takie działania odniosły niewielki skutek. Społeczność międzynarodowa woli w dalszym ciągu dawać Siłom Obrony Izraela wolny mandat wyrządzania krzywd narodowi palestyńskiemu. Oczywiście, nie da się w żaden sposób negować faktu, że zamachy terrorystyczne i ataki dokonywane m.in. przez bojowników Hamasu nie znajdują żadnego usprawiedliwienia. Jednak biorąc odwet na niewinnych cywilach, Izrael odbiera sobie prawo do ochrony własnych obywateli.

Dla zainteresowanych tematem:
Książka pt. "Operacja Ochronna Tarcza: świadkowie izraelskich zbrodni wojennych" autorstwa Muna Hamzeha i Todda May
Dowody użycia białego fosforu przez izraelską armię w Gazie w 2009 r., udostępnione przez Human Rights Watch
Artykuł w angielskiej Wikipedii o celowym ostrzelaniu przez IDF cywilnego budynku w Kanie, Liban w 2006 r.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto