„Zdybo” zostaje w Bełchatowie. PGE GKS podpisał dwuletnią umowę z wychowankiem klubu

Pierwsze kroki w seniorskiej drużynie PGE GKS Bełchatów "Zdybo" stawiał w sezonie 2016/2017, gdzie w dwóch jesiennych meczach jeszcze pod wodzą trenera Andrzeja Konwińskiego zanotował dwa wejścia z ławki rezerwowych. Wiosną pod okiem szkoleniowca Mariusza Pawlaka młody napastnik w dwóch meczach był zmiennikiem, a dwa pojedynki rozpoczął od pierwszych minut, lecz 17-latek nie mógł, umieścił piłki w siatce.

W kolejnym sezonie Zdybowicz grał jeszcze mniej. W rundzie jesiennej pod opieką trenera Pawlaka pięć razy wchodził na murawę z ławki, a jesienią już z trenerem Arturem Derbinem na ławce trenerskiej zagrał kilkadziesiąt sekund w Tarnobrzegu, ale był to kolejny sezon, w którym Zdybowicz znów nie zdobył gola w drugiej lidze.

Można uznać, że przełomowym sezonem był ten ostatni, gdzie napastnik doczekał się pierwszego trafienia i większej ilości minut spędzonych na boisku. Dokładnie 19-latek w sezonie 2018/2019 w barwach "Brunatnych" wystąpił 25 razy, z czego osiem w wyjściowej jedenastce, zdobywając jedną bramkę, notując jedną asystę i spędzając na murawie 716 minut, co przełożyło się także na 1284 punkty zdobyte przez PGE GKS w tabeli Pro Junior System, gdzie napastnik punktował jako młodzieżowiec, ale też wychowanek klubu. Pozostaje mieć nadzieję, że "Zdybo" idąc tym tokiem z sezonu na sezon będzie prezentował się coraz lepiej, a w Fortuna 1. Lidze udowodni, że warto było na niego stawiać w poprzednich latach.

Ciekawostką przy okazji podpisania nowej umowy z klubem przez Przemysława Zdybowicza jest fakt, że do tej pory zawodnika reprezentowała agencja menedżerska Grzegorza Rasiaka GRSport. Ta sytuacja uległa jednak zmianie i przedstawicielem 19-latka jest Marcin Szymczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu w Bełchatowie, który już zimą, przy okazji transferu Damiana Michalskiego do Wisły Płock poinformował, że wraca do świata piłki nożnej w roli menedżera.