Żerujące hieny

Jak podaje "Dziennik Wschodni" z 15 kwietnia 2010, ceny w krakowskich hotelach w związku
z zapowiedzianym pogrzebem Lecha Kaczyńskiego w tym mieście wzrosły o ok. 1000%!
Wg "Dziennika" właściciel hotelu położonego naprzeciwko Wawelu żąda astronomicznej kwoty
3000 zł za nocleg w dniu pogrzebu prezydenta, podczas, gdy normalnie nocleg w tym hotelu
kosztuje 144 zł od osoby.

Wróć do materiału: 10 kwietnia 2010 roku. Reakcje i relacje dziennikarzy obywatelskich

W ten oto sposób ujawnia się krwiożercze oblicze ustroju kapitalistycznego, bazującego na bezwzględnym wyzysku człowieka przez człowieka. Postępowanie takie jest godne ubolewania
i napiętnowania zarazem. Osoby dopuszczające się takich czynów, chcące zrobić wielki biznes na narodowej tragedii, nie są godne miana obywatela polskiego. Cechuje je podłe wyrachowanie,
chorobliwa wręcz pazerność na pieniądze, brak ludzkich uczuć i elementarnych zasad moralnych.
Możliwość stosowania tego typu praktyk wystawia także negatywne świadectwo naszej władzy, która nie przygotowała stosownych rozwiązań prawno-karnych, skutecznie temu zapobiegających.

Należałoby w tym kontekście nadmienić, iż w poprzednim ustroju tego rodzaje działanie nie mogłoby mieć miejsca, ze względu na fakt urzędowej kontroli cen przez organa administracji państwowej. Po prostu stosowna instytucja (w przypadku hoteli był to Główny Komitet Turystyki, wcześniej Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki, a jeszcze wcześniej Ministerstwo Gospodarki Komunalnej) ustalała maksymalne ceny usług noclegowych i gastronomicznych (stawka marży). Nie było możliwości podniesienia cen z okazji nadzwyczajnych okoliczności (takie jak targi czy międzynarodowe kongresy itp.), nie wspominając już o czymś takim jak pogrzeb wybitnych osobistości. Wyższe opłaty mogły być pobierane jedynie w okresie sezonu turystycznego (Zarządzenie Przewodniczącego Głównego Komitetu Turystyki z 15 kwietnia 1980 r. w sprawie cen usług noclegowych w hotelach, motelach, pensjonatach, domach turystycznych i pokojach gościnnych - Dziennik Urzędowy Głównego Komitetu Turystyki).

Zastanawiające jest, czyż nie mieli racji wybitni socjalistyczni ekonomiści, tacy jak chociażby
sławny niegdyś Oskar Lange, przekonujący swoich słuchaczy i czytelników o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Mianowicie wyższość socjalistycznej formacji społecznej nad kapitalistyczną O. Lange tłumaczył tym, iż "socjalizm wstrzymuje żywiołowość działania praw ekonomicznych, które niczym prawa przyrody nie zależą od woli ludzkiej'' ("Ekonomia polityczna Oskara Langego" - Warszawa 1976).

W chwili obecnej wszyscy możemy zaobserwować jak działają te brutalne, nieokiełznane prawa
i jakie wywołują skutki. W publikacjach podaje się , iż w poprzedniej epoce sektor prywatny poddawany był daleko idącej kontroli państwowej, a wobec właścicieli przedsiębiorstw gospodarki nieuspołecznionej nierzadko stosowano restrykcje i represje (rygorystyczne kontrole skarbowe, bardzo wysokie podatki, wyższe niż w państwowych i spółdzielczych instytucjach sięgające 65 proc. wartości dochodów, często stosowane domiary i wszczynane postępowania
karno-skarbowe itp.) Obecnie, po zmianie ustroju politycznego, wydaje się, że owi przedsiębiorcy poczynają sobie zbyt swobodnie. Skandalem jest, że obowiązujące ustawodawstwo zezwala na osiąganie tak monstrualnych zysków w niegodziwy sposób.

Aktualna Konstytucja RP nie zezwala na odebranie komukolwiek za cokolwiek obywatelstwa.
W PRL Rada Państwa mogła pozbawić kogoś obywatelstwa polskiego za dopuszczenie się haniebnych, dyskredytujących godność obywatelską czynów. Kierownicy hoteli, tak okrutnie pasożytujący na ludzkim nieszczęściu w pełni sobie na odebranie obywatelstwa zasłużyli.
W Krakowie są m.in. hotele takich marek jak "Orbis","Campanille", "Sheraton". Jest także hotel
"Witt Stwosz" prowadzony przez kościelną osobę prawną.

Bojkotujmy i piętnujmy ich!