Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgliszcza i gruz, czyli gdy Twój szef zarządza efektownie

Redakcja
Marek Bachorski-Rudnicki
Czasem w trakcie swojej kariery zawodowej możesz otrzeć się o szefa, który zarządza efektownie. Efektowny jest do tego stopnia w firmie, że po nim tylko zgliszcza, gruz… Efektywność firmy się nie liczy, ważne są tylko fajerwerki.

Czy dana decyzja podejmowana przez efektownego szefa ma znaczenie dla strategii firmy? Zapewne jakieś ma, ale nikt tego jeszcze nie widział. Zawsze, gdy omawiasz z nim strategiczne cele to nasuwa Ci się taka myśl, że jeżeli dwoje ludzi rozmawia i jedno z nich jest znudzone, to on jest tym drugim. Przecież efektowny szef i tak będzie decydować o wszystkim i wszystko będzie sprawdzał samodzielnie. To pierwszy kandydat do naturalnej selekcji negatywnej.

Osoba zarządzająca z reguły nie powinna się zajmować wszystkimi aspektami funkcjonowania firmy, ba, nawet nie musi o nich wszystkich wiedzieć. Ale nie ten typ szefa. Szef efektowny w dużej firmie będzie kontrolował nawet tak ważne sprawy jak zakup żarówek czy sprzątanie stołów pracowniczych. O trawie na zewnątrz budynku nie wspominając. Ten efektowny szef wie wszystko najlepiej - kłóciłby się nawet ze słupem ogłoszeniowym.

Czy ten typ szefa słyszał kiedyś o czymś takim jak poszukiwanie kierunków ekspansji, koordynacja struktury w firmie, czy tworzenie strategii? Pewnie słyszał. Ale jako szef efektowny nie myśli o takich głupotach, on myśli efektownie, więc sporo czasu zabiera mu nie dojście do żadnych wniosków. Kontrolowanie wszystkiego jest przecież najważniejsze i nic innego się nie liczy.

Ciekawostką jest efektowny sposób prowadzenia swojej firmy. Ten typ szefa zapisuje sobie wszystko, a potem tego i tak nie analizuje i zadaje wszystkim „trzy pytania”, które niczego nie wnoszą i niczego nie rozwiązują. No cóż, niektórzy piją ze źródła wiedzy, ale ten model szefa zaledwie wypłukał sobie gardło. Już dawno osiągnął samowystarczalność i ludzie służą mu tylko do tego, żeby wykazać im, ich ignorancję. Czy czasem nie łapiesz się na tym, że marzysz, by pojechać z nim na polowanie i pomylić się przy…

Taki szef musi się męczyć z samymi dyletantami. Przecież on już dawno opracował plan pozwalający mu perfekcyjnie łączyć efekty swoich dążeń z ponoszonymi nakładami. Taki szef ponosi coraz większe koszty za swoją efektowność i zaraża tym wszystkich dookoła. Tu nakrzyczy, tu coś zacznie, tam coś powie, rozbabrze, wiadomo jak to jest… To on podarował nauce swój mózg, zanim go zaczął używać. I już nic nie działa, bo działać nie może.
Procentują umiejętności efektownego szefa i rosną długi firmy. Krzywa stresu rośnie. Pracownicy żywią się energią słoneczną, bo wynagrodzenia nie widzieli już od dawna. Ten typ szefa w swoim szaleństwie osiągnięcia efektowności, jest płytszy niż kałuża na parkingu. Nakłady rosną, ignoranci i dyletanci pokazują nadal swe kły i pazury, ale dzięki wewnętrznej mobilizacji, efektowny szef osiąga zawsze ekstremum swojego maksimum. Prawda, że trudno uwierzyć, że kiedyś ten typ szefa pokonał tysiące innych plemników w drodze do istnienia?

Planowanie strategii efektownego szefa jest niezwykle proste i doskonale dopracowane w szczegółach. On wie, że zawsze towarzyszy mu we wszystkim pośpiech. Zapisuje więc cel dnia w widoczny sposób, obiecuje sobie wykonać ważne telefony, planuje cały dzień i dwa dni do przodu. Zdobywa się na delegowanie obowiązków. Wszystkie deleguje sobie, po czym zapisane wcześniej notatki gubi lub odkłada na z góry upatrzone pozycje. Jeżeli staniesz wystarczająco blisko takiego efektownego szefa, usłyszysz ocean. Jak w pustej muszli?

Efektowny szef codziennie zadaje sobie te same trzy pytania: dlaczego uważam się za niezastąpionego przy każdym zadaniu? Odpowiedź zna zanim zapyta. Na wszelki wypadek dodatkowo pyta: kto nadaje się najlepiej do wykonania wszystkich zadań? I tu również zna odpowiedź zanim zada to pytanie. I wreszcie przechodzi do ostatniego: kto sprawdzi rezultaty wykonania zadań? Wiadomo kto. Ten typ szefa wie, ze ważna w tym wszystkim jest zmienność wykonywania wszystkich tych czynności. Taka strategia przypomina w firmie wybuch supernowej. Zostają zgliszcza i gruz. Można pokusić się o stwierdzenie, że efektowny szef ma dwa mózgi, gdzie jeden się zgubił, a drugi poszedł go szukać.

Styl kierowania typu: szef efektowny, jest niezwykły. Masz takie wrażenie, że współpracując z tego typu szefem, kiedy dajesz mu jeden grosz za myślenie, możesz zawsze liczyć na resztę. Kreatywna siła przemian, jaki niesie za sobą taki model zarządzania, nie ma nic wspólnego z robieniem rzeczy we właściwy sposób i we właściwym czasie. To taki radziecki eksperyment skrzyżowania psa z drzewem owocowym. Takie drzewo samo się podlewa i szczeka na złodzieja, ale jabłek nie daje.Efektowny szef robiący wrażenie, wzbudzający podziw i zachwyt wyznaje tylko jedną zasadę: jakiekolwiek regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.

Opracowano: Na podstawie doświadczeń własnych.

Do Wiadomości24 możesz dodać
własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto