Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znowu wojna na Ukrainie

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
- Ukraińskie władze w krótkim czasie zamierzają odzyskać kontrolę nad całym terytorium Donbasu – zapowiedział prezydent Petro Poroszenko. Ogłoszono mobilizację 50 tys. poborowych.

Przemawiając na Majdanie Niepodległości w Kijowie premier Arsenij Jaceniuk złożył deklarację: "Nie oddamy ani centymetra ukraińskiej ziemi. Odzyskamy Donbas, odrodzimy w Donbasie ukraińskość".

Zmiana stanowiska w sprawie porozumień pokojowych z Mińska to wynik bezwarunkowego wsparcia Waszyngtonu dla agresywnej retoryki Kijowa, a także miliony dolarów wydane na dozbrojenie wojska i zagraniczne doradztwo.

Ukraińców rozwścieczyły sukcesy rebeliantów, którzy odzyskali część strategicznie położonego lotniska w pobliżu Doniecka. Z niego ostrzeliwano mieszkalne dzielnice miasta.

Siły ukraińskie bez sukcesu kontratakowały przy użyciu broni pancernej z rejonów miejscowości Pieski i Awdjejewka, usiłując odbić część straconych pozycji, bądź utworzyć korytarz dla ewakuacji, pozostałych przy życiu, resztek obrońców terminala.

Ukraiński sztab przekonywał, że armia przejęła z rąk separatystów niemal całe lotnisko, ale potem wycofano się z tego twierdzenia i zaczęto – jak zawsze gdy powstańcy uzyskiwali przewagę – mówić że do akcji wkroczyły oddziały rosyjskie.

Obrona lotniska była udaremniona z powodu odmowy udziału w niej batalionów gwardii narodowej "Dniepr-1" i Prawego Sektora, z których wywodziła się tzw. grupa "cyborgów" od początku walk na terenie lotniska stawiająca najbardziej zażarty opór.

W reakcji na te wydarzenia rozpoczęto pierwszy etap 90-dniowej mobilizacji. Ogółem do armii pójdzie prawie 50 tysięcy mężczyzn różnych zawodów od 25 do 50 lat oraz podlegające obowiązkowi służby wojskowej kobiety. Nikt, kto trafi na front, nie będzie mógł odmówić udziału w operacji antyterrorystycznej. Za uchylanie się od tego obowiązku grozi do 5 lat więzienia. Wskutek pogłębiającego się kryzysu na Ukrainie powiększają się kłopoty z zatrudnieniem. Najważniejsze dla ludzi w tej sytuacji jest wrócić żywym z frontu.

Ukraińskie Ministerstwo Obrony uspokaja: żaden z niedoświadczonych cywili nie trafi do okopów. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy rezerwiści będą się uczyć wojskowości. I dopiero wtedy, być może, zostaną skierowani na front. Jednak matki poborowych nie dowierzają: wielu młodych ludzi z poprzednich poborów nie powróciło do domów. Obiecywano im tylko szkolenie wojskowe. W całej skali starć, to właśnie w szeregach szkolonych zaledwie kilka miesięcy młodzieńców dochodziło do makabrycznych strat.

Przedstawiciele strony ukraińskiej już przed świętami Bożego Narodzenia z dumą oznajmiali, że lotnisko jest zaminowane. - W piwnicach, w podziemiach, dosłownie wszystko jest zaminowane. Nawet jeśli wojna się skończy, nie ma takiej możliwości, by ktokolwiek to rozminował. Saperzy porobili tam prawdziwe kompozycje – chwalili się żołnierze - cybordzy. - Gdy wojna się skończy, prościej będzie zdetonować cały ten obiekt i zbudować terminal z drugiej strony pasa startowego - radzili.

Donieck, niemal milionowe miasto na wschodzie Ukrainy, z każdym dniem popada w ruinę, czego symbolem stało się zniszczone doszczętnie miejscowe lotnisko - okno na świat Zagłębia donieckiego.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto