ZNP pyta MEN o pieniądze dla zwalnianych nauczycieli

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz, podczas spotkania z przedstawicielami mediów, które odbyło się w czwartek, 22 maja 2014 roku, stwierdził, że skala zwolnień w oświacie będzie w tym roku nieco mniejsza niż w poprzednich dwóch latach, kiedy utratą pracy zagrożonych było ponad 13 tysięcy pedagogów. Związane jest to w ocenie szefa ZNP z faktem, iż bieżący rok jest rokiem wyborczym do jednostek samorządu terytorialnego, a w takiej sytuacji samorządowcy unikają podejmowania niepopularnych decyzji. Niemniej jednak i tak w całym kraju zostanie zamkniętych ok. 170 szkół. W pozostałych szkołach zmniejsza się z roku na rok liczba uczniów, a zatem i ilość oddziałów klasowych i etatów nauczycielskich. Coraz więcej nauczycieli jest zatrudnianych na części etatu. To ukryte bezrobocie, zdaniem prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego przybiera coraz większy wymiar.

- Na przykład w województwie świętokrzyskim do zwolnienia zostało wytypowanych 100 nauczycieli, 800 będzie miało obniżone pensum (w Ostrowcu Świętokrzyskim odpowiednio: 31 i 102 nauczycieli - przyp. KK). W województwie pomorskim 252 nauczycieli nie otrzyma dalszego zatrudnienia, a 152 nauczycielom zmniejszono wymiar zatrudnienia. W województwie lubelskim 500 nauczycielom grozi zmniejszenie wymiaru zatrudnienia, a około 100 zwolnienie. W województwie kujawsko - pomorskim 200 osób wytypowano do zwolnienia, w samym Toruniu 70 osób będzie miało ograniczone etaty, a w województwie lubuskim 200 osób - mówił Sławomir Broniarz. - Pytamy więc Ministerstwo Edukacji Narodowej, co z programem dedykowanym zwalnianym nauczycielom.

W sierpniu 2013 roku ówczesna minister edukacji, Krystyna Szumilas, ogłosiła, iż Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznaczyło 100 mln zł z Unii Europejskiej na wsparcie nauczycieli. Pieniądze te miały zostać przeznaczone na aktywizację zawodową dla tych nauczycieli, którzy utracili pracę. Celem projektu miała być pomoc nauczycielom w znalezieniu nowego zatrudnienia, jak i wykorzystanie ich potencjału zawodowego i bogatych doświadczeń pedagogicznych na rzecz lokalnego środowiska. Chodzi o program wspierający zwalnianych nauczycieli w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VIII, Poddziałanie 8.1.2 Wsparcie procesów modernizacyjnych i adaptacyjnych w regionie. Programy te miały ruszyć w I kwartale bieżącego roku. Pieniądze miały być przeznaczone m.in. na staże, szkolenia, studia podyplomowe, warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, doradztwo zawodowe inicjujące rozpoczęcie nowej działalności gospodarczej. - Jak wynika z naszych informacji projekty albo w ogóle nie ruszyły, albo są w powijakach – mówił prezes ZNP, Sławomir Broniarz. Okazuje się, że w niektórych województwach (m.in. w mazowieckim) dopiero niedawno zakończono przyjmowanie wniosków od osób zainteresowanych, co oznacza, ze kursy mogą się zacząć w najlepszym razie dopiero za kilka miesięcy. W innych województwach (na przykład małopolskim) szkoleniem objęto zaledwie 100 osób, a nauczycielom zaproponowano takie szkolenia zawodowe, jak: "Opiekun osoby starszej", "Projektant stron internetowych" czy... "Monter ociepleń budynków" (sic!).

19 maja br. Związek Nauczycielstwa Polskiego skierował list w tej sprawie do minister edukacji, pytając o losy programu dla zwalnianych nauczycieli. Co się stało ze 100 mln zł dla bezrobotnych nauczycieli? Jakiej pomocy mogą oczekiwać nauczyciele, którzy utracą pracę z dniem 31 sierpnia 2014 roku? Czas pokaże, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej zajęte przede wszystkim sprawą darmowego "Elementarza" odpowie na pytania związkowe, które traktują o istotnych problemach egzystencjalnych polskich nauczycieli.