Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związki zawodowe w całej Europie przeprowadzą dziś masowe protesty

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
MOs810, GNU1.2
14 listopada 2012 roku będzie wielkim europejskim dniem powszechnych protestów związków zawodowych, przeciwko bezrobociu i narastającej biedzie, polityce cięć świadczeń socjalnych, wyrzeczeń i zaciskaniu pasa w krajach UE.

Dzisiaj związki zawodowe w całej Europie odbędą skoordynowany protest przeciw polityce oszczędności, prowadzonej przez rządy, kosztem społeczeństw. Do akcji włączy się aktywnie Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

W Warszawie ma odbyć się manifestacja przed gmachem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w ramach walki o godną pracę i płacę. Podobne manifestacje planowane są: w Gdańsku, Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu – przed urzędami wojewódzkimi.

Przewodniczący OPZZ, Jan Guz, zapowiadając akcję protestacyjną, mówił: "W tym dniu zaprotestuje cała Europa. W Polsce jest dużo gorzej niż w innych krajach europejskich. Ludzie mają niższe świadczenia socjalne, gorszy jest dostęp do pracy, niższe są płace. Wzrasta ubóstwo i bezrobocie. Spada płaca realna, następuje wzrost umów śmieciowych" – podaje serwis Lewica24.pl.

"W dniu wspólnego protestu związków zawodowych w Europie, zaprotestujemy przeciwko "dumpingowi płacowemu i socjalnemu" – powiedział przewodniczący OPZZ. Zaznaczył, że w naszym kraju ceny są niejednokrotnie wyższe niż w innych krajach europejskich, a bieda i ubóstwo, wkradają się do większości rodzin pracowniczych. Równocześnie – jak podkreślił - rośnie grupa biednych pracujących i coraz więcej jest prekariatu. Przybywa też osób z wyższym wykształceniem, które "nie widzą możliwości egzystencji w kraju, w którym nie widzą szans rozwoju" – mówił przewodniczący Guz.

Tego dnia, w ramach skoordynowanej akcji ogólnoeuropejskiej, zaplanowano strajki generalne: w Grecji, Hiszpanii i Portugalii, a także akcje protestacyjne w pozostałych krajach UE. Plan działań szczegółowych, podejmowanych w ramach akcji przez związkowe centrale poszczególnych krajów, podaje Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (ETUC). Informacje o przewidywanych akcjach protestacyjnych są na bieżąco aktualizowane.

Przewodniczący OPZZ zwrócił uwagę na fakt, iż 14 listopada, kiedy rząd polski chce świętować 10-lecie dialogu społecznego, związek zawodowy zamierza pokazać społeczeństwu, że dialog świętowany nie przynosi efektów. Bo – jak powiedział szef OPZZ - "jest pasem transmisyjnym w jedną stronę". W jego ocenie - rząd polski nie wypracował alternatywy dla pracowników, takiej żeby praca była dostępna każdemu. Rząd, skupiony głównie na kwestii demografii, nie wie, że to "niczego nie załatwi, jeśli nie będzie pracy".

Tymczasem, z konieczności Polacy muszą wyjeżdżać za granicę za chlebem, w poszukiwaniu lepszych warunków życia, pracy i bytu. Jednocześnie u nas daje się zauważyć "celowe rozmontowywanie praw pracowniczych."

Mobilizacja pracowników przez organizacje związkowe w Europie, ma pokazać decydentom i politykom, że pracownicy są zdania, iż droga wyjścia z kryzysu nie może prowadzić przez ograniczanie praw pracowniczych i likwidację zabezpieczeń socjalnych, wypracowanych przez lata, przez klasę pracującą. ETUC w swoim oświadczeniu podkreśla, że prowadzony dziś kierunek ograniczania praw ludzi pracujących, jedynie powiększa nierówności społeczne, zwiększa społeczną niesprawiedliwość i nie przynosi żadnych pozytywnych efektów, poza doraźnymi oszczędnościami firm.

Według Komitetu Wykonawczego ETUC - "recesję da się zatrzymać tylko wtedy, gdy rozluźni się ograniczenia budżetowe i wyeliminuje brak równowagi, stojący na drodze do przywrócenia wzrostu gospodarczego i spójności społecznej". Dzisiaj nawet Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który popiera politykę cięć i oszczędności prowadzonych przez europejskie rządy, przyznaje, że kalkulacje stojące u podstaw tej polityki, są chybione. Czas zmienić środki i sposoby walki z kryzysem europejskim, i zastosować metody realnych rozwiązań w likwidacji trudnych problemów, zamiast pogłębiających skutki kryzysu.

Prowadzone procesy europejskiej integracji we wszystkich dziedzinach, spowodowały, że podobnie jak Europa stała się jednym organizmem, tak i rozwiązania problemów dotykających ją - muszą mieć charakter ogólnoeuropejski. Ten ważny aspekt akcji związkowej, organizowanej tego samego dnia we wszystkich krajach UE, ma szczególne znaczenie i istotny wymiar społeczny.

Wielka włoska centrala związkowa CGIL, przeprowadzi czterogodzinny strajk generalny, przeciwko polityce oszczędnościowej; zaś centrala UIL organizuje działania skoncentrowane na kwestiach zatrudnienia młodzieży i prawa do edukacji, w które zaangażuje się związek nauki w Neapolu. Tego samego dnia inne działania UIL, będą skierowane na protesty wobec rządowej polityki cięć przewidzianych w prawie stabilizacyjnym, organizowane we wszystkich większych włoskich miastach.

Przez Francję 14 listopada przejdą wielkie manifestacje organizowane przez trzy centrale związkowe - CGT, CFDT i UNSA - w 25 różnych miastach. W tym czasie dwie główne centrale związkowe w Grecji - GSEE i ADEDY, przeprowadzą w kraju trzygodzinny strajk generalny i związkową manifestację w Atenach.

Belgijscy związkowcy, zrzeszeni w trzech podstawowych centralach, organizują akcję solidarnościową z europejskimi pracownikami, którzy odczuwają skutki polityki zaciskania pasa. Natomiast holenderska centrala związkowa i jej organizacje w terenie, przeprowadzą 14 listopada konferencję solidarności z pracownikami zakładów pracy w Europie, odczuwającymi bolesne skutki polityki zaciskania pasa.

Brytyjska wielka centrala związkowa TUC, przeprowadzi w dniu protestu europejskiego, szeroko rozwinięte działania solidarnościowe ze związkami w Grecji i Hiszpanii, lobbowanie siedziby Komisji Europejskiej w Londynie i Brukseli, oraz stosowne działania w sieciach społecznościowych, a także uzasadnione i umotywowane wskazywania rządzącym, dlaczego polityka cięć nie przynosi oczekiwanych skutków.

Niemiecka centrala DGB zorganizuje spotkania informacyjne w miastach. Natomiast w zakładach pracy związkowcy i pracownicy wyrażą w różnych formach swoją solidarność z europejskimi pracownikami odczuwającymi skutki polityki zaciskania pasa. Zgromadzone przez DGB listy poparcia, zostaną 14 listopada przekazane kanclerz Angeli Merkel.

Podobne działania, przede wszystkim solidarnościowe i przeciw zaciskaniu pasa, przez pracowników w krajach europejskich, zorganizują centrale związkowe: w Austrii, Słowenii, Bułgarii i Danii. Czesi zapowiadają manifestacje przeciwko cięciom budżetowym, a Rumuni - demonstracje w większych miastach, pod hasłami zmian w prawie o dialogu społecznym w celu wzmocnienia negocjacji zbiorowych.

Finowie, zrzeszeni w trzech centralach podejmą w europejskim dniu protestu, akcję polityczną i medialną, wzywającą pracodawców do przestrzegania praw pracowniczych w firmach w Europie. Związkowcy spotkają się z premierem oraz ministrami finansów i pracy. Przygotowane wspólne żądania będą przekazane do biura Olli Rehna, unijnego komisarza ds. gospodarczych i monetarnych oraz eurodeputowanym.
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto