Telewizja publiczna zaczyna redukować etaty. Prezes TVP Romuald Orzeł tłumaczy decyzję zarządu tym, że w TVP jest przerost zatrudnienia, podczas gdy w konkurencyjnych stacjach komercyjnych, zatrudnionych jest o wiele mniej pracowników. Zaznacza też, że TVP została praktycznie pozbawiona publicznych środków finansowania.
Dopóki trwają konsultacje ze związkami zawodowymi, Orzeł nie chce rozmawiać o liczbie zwalnianych. Poznamy ją dopiero za miesiąc. Jednak "Presserwis" nieoficjalnie dowiedział się, że z ponad 4 tys. pracowników TVP, pracę zachowa
ok. 3 tys. osób. Zwolnienia mają dotyczyć prawie wszystkich grup zawodowych. Prezes TVP nie ujawnił na razie, czy wszystkie grupy dotknie to w równym stopniu. Stwierdził jedynie, że będzie to zależeć od sytuacji firmy.
Związek zawodowy "Wizja", zrzeszający pracowników twórczych, obawia się, że zwolnienia będą dotyczyć głównie dziennikarzy, operatorów i realizatorów. Przewodnicząca związku, Barbara Markowska, obawia się, że powstanie pierwsza telewizja bez twórców. Zaniepokojony sytuacją w TVP związek zawodowy "Wizja", w środę wieczorem powołał sztab kryzysowy.
Źródło: tvn24.pl
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?