Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie na Wyspach Brytyjskich: tu utrzymasz rodzinę, zarabiając najniższą krajową [FAKTY]

Anna Dzikowska
Anna Dzikowska
Ograniczenia w zasiłkach nie sprawią, że Polacy zaczną wracać do kraju, o co apeluje prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nawet z najniżej opłacaną pracą i ograniczoną pomocą państwa można utrzymać rodzinę w Wielkiej Brytanii. Jak twierdzą polscy emigranci - paradoksalnie w drogiej Wielkiej Brytanii życie jest tańsze niż w Polsce.

Komisja Europejska upomniała Wielką Brytanię za jej plany wymierzone w imigrantów, przestrzegając przed dyskryminacją i stając w obronie Polaków. I choć Bruksela dostrzega problem, to podkreśla, że zjawisko wyłudzania świadczeń socjalnych nie jest powszechne. Bruksela zapowiedziała, że będzie monitorować sytuację. Sprawą zajmie się też Parlament Europejski.

Pomoc finansowa dla emigrantów na Wyspach

Około 2 miliardów funtów rocznie (6 procent) wypłacanych zasiłków trafia do imigrantów. Z badań opublikowanych przez brytyjskie media wynika, że Polacy ekonomicznie radzą sobie całkiem nieźle – 4 na 5 osób pracuje. Stanowimy jednak jedną z największych grup beneficjentów zasiłku na dziecko (Child Benefit). W 2011 roku w Wielkiej Brytanii było zarejestrowanych ponad pół miliona polskich dzieci z obywatelstwem brytyjskim.

System benefitów obejmuje swoim działaniem osoby bezrobotne, szukające pracy, osiągające niskie dochody ze stosunku pracy, opiekujące się dziećmi, emerytowane, sprawujące opiekę nad innymi osobami, chore i niepełnosprawne. Zasiłkami zajmują się agencje lub departamenty rządowe, takie jak lokalne rady miejskie (Council) lub HM Revenue & Customs (HMRC). 

Jobseeker's Allowance jest świadczeniem pieniężnym. Zasiłek ten jest głównym benefitem dla osób będących w wieku produkcyjnym jednak pozostających bez pracy w Szkocji, Anglii, Walii czy też Irlandii Północnej. Wysokość zasiłku Contribution-based Jobseeker's Allowance w maksymalnych tygodniowych stawkach jest uzależniona od wieku. W przedziale 16-24 wynosi 56.80 GBP (ok. 287 zł), 25 lat lub więcej - 71.70 GBP (ok. 362 zł). Maksymalne tygodniowe stawki drugiego rodzaju zasiłku Income-based Jobseeker's Allowance to: 56.80 GBP lub 71.70 GBP (dla osób samotnych i samotnych rodziców), 112.50 GBP – ok. 578 zł (dla małżeństw i związków partnerskich).

Osoby o niskich dochodach mogą liczyć w UK na tzw. zasiłek Income Support lub zasiłek Working Tax Credit wspomagający osoby o niskich dochodach w Szkocji, Anglii, Walii oraz Irlandii Północnej. Wysokość zasiłków uzależniona jest od wielu czynników.

Sure Start Maternity Grant to becikowe w wersji brytyjskiej. Zasiłek ten jest przeznaczony dla osób z niskimi dochodami w Szkocji, Anglii, Irlandii Północnej czy też Walii. Pomoc jest jednorazowa i bezzwrotna, wypłacana z funduszu socjalnego. Becikowe w Wielkiej Brytanii to 500 funtów (ok. 2527 zł) na dziecko. Wielkość oszczędności nie ma wpływu na dotację. Wypłata becikowego nie ma również wpływu na pobierane inne zasiłki.

Statutory Maternity Pay (SMP) to ustawowy zasiłek macierzyński w Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii Północnej, przysługujący mamom, które legitymują się ciągłością zatrudnienia oraz otrzymują określony poziom wynagrodzenia z tytułu pracy w Wielkiej Brytanii. Zasiłek wypłacany jest przez pracodawcę. Przez pierwsze 6 tygodni 90 proc. średnich tygodniowych zarobków (bez górnego ograniczenia) przez pozostałe 33 tygodnie otrzymasz albo 124.88 GBP (ok. 631 zł) tygodniowo lub 90 proc. tygodniowego zarobku brutto (w zależności od tego, która suma jest niższa). Statutory Maternity Pay wypłaca pracodawca w ten sam sposób, w jaki wypłaca normalną pensję. Zasiłek macierzyński może być wypłacany maksymalnie przez okres 39 tygodni.

Jeśli kobieta w ciąży lub po porodzie nie kwalifikuje się do przyznania Statutory Maternity Pay (SMP) - (ustawowy zasiłek macierzyński w Wielkiej Brytanii) wypłacanego przez pracodawcę, to może być uprawniona do pobierania Maternity Allowance z Jobcentre Plus. Świadczenie Maternity Allowance to dotacja w wysokości 135.45 GBP (ok. 684 zł) tygodniowo lub 90 proc. średnich tygodniowych zarobków (przed opodatkowaniem) - w zależności od tego, która kwota jest niższa.

Child Benefit jest wolnym od podatku świadczeniem finansowym, które ma na celu pomóc rodzicom w opiece nad dzieckiem / dziećmi w UK ale także dzieciom przebywającym w Polsce. Najstarsze/pierwsze dziecko może liczyć na pomoc w kwocie - 20.30 GBP (ok. 102 zł), kolejne dziecko - 13.40 GBP (ok. 67 zł).

Child Tax Credit to finansowa pomoc na dziecko, jaką mogą otrzymać rodzice w Wielkiej Brytanii. Warto pamiętać, że Child Tax Credit przyznawany jest na podstawie zarobków za poprzedni rok podatkowy. ChildCare Element jest częścią zasiłku Working Tax Credit w Wielkiej Brytanii. Jest to zasiłek pomagający rodzinom korzystającym z profesjonalnej opieki nad dzieckiem w Szkocji, Anglii, Irlandii Północnej czy też Walii. Maksymalna kwota na jedno dziecko to 140 GBP (ok. 707 zł) lub 240 GBP (ok. 1213 zł) na dwoje lub więcej dzieci. Świadczenie wypłacane jest co cztery tygodnie.

Zasiłek Health in Pregnancy Grant przeznaczony jest dla przyszłych mam w Wielkiej Brytanii, które są w co najmniej 25 tygodniu ciąży. Celem pomocy jest odpowiednie przygotowanie do porodu. Kwota świadczenia to jednorazowa wypłata w wysokości 190 GBP (ok. 960 zł) dla każdej ciąży.

Zasiłek mieszkaniowy Housing Benefit w Wielkiej Brytanii to świadczenie finansowe przeznaczone dla ludzi z niskimi dochodami mające na celu pomoc w zapłacie czynszu za mieszkanie w Szkocji, Anglii oraz Irlandii Północnej i Walii. Maksymalna wysokość zasiłku mieszkaniowego, jaki można otrzymać odpowiada wysokości "kwalifikowanego" czynszu.

Należy pamiętać o tym, że część zasiłków można otrzymać dopiero po opłacaniu składek na ubezpieczenie społeczne przez minimum rok. Niektóre z nich są dostępne już w momencie podjęcia pierwszej pracy. Należą do nich: Child Tax Credit, Child Benefit, Housing Benefit, Working Tax Credit.

Wybrane świadczenia społeczne w Wielkiej Brytanii i w Polsce

Ograniczenia w świadczeniach dla imigrantów

Rok 2013 przyniósł największe od dziesięcioleci zmiany w zakresie systemu zasiłków socjalnych. Od roku  2013 r. zostało nałożone ograniczenie łącznej kwoty zasiłków, którą można otrzymywać, dotyczące osób w wieku produkcyjnym i pobierających zasiłki socjalne. Od kwietnia 2013 r. maksymalna kwota zasiłków, którą można otrzymywać, wynosi:

500 £ tygodniowo w przypadku samotnych rodziców
500 £ tygodniowo w przypadku par posiadających lub nieposiadających dzieci
350 £ tygodniowo dla osób samotnych nieposiadających dzieci.

Co roku Wielka Brytania traci 2 mld funtów z powodu wyłudzeń pieniędzy z systemu socjalnego. Część Polek dostaje zasiłki jako samotne matki, a tak naprawdę mieszkają z partnerami. Ludzie pracują na czarno, gdyż nawet najmniejszy dochód ma wpływ na stawkę benefitów. Emigranci polscy, ale nie tylko, oszukują, jeśli chodzi o liczbę osób zamieszkujących domy, by dostać większy dodatek mieszkaniowy (housening). Często też pobierają zasiłki na dzieci w Polsce i w Wielkiej Brytanii, co jest zabronione. 

Rok 2014 przyniósł kolejne ograniczenia praw imigrantów do świadczeń. Trzeba będzie odczekać trzy miesiące zanim będzie wolno ubiegać się o zasiłek dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii. Dzięki tym "surowym zasadom" nie będzie już możliwe "nadużywanie brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych" - napisano na stronie internetowej biura szefa rządu Davida Camerona.

Wśród ograniczeń zapowiedzianych przez Camerona jest też odcinanie po sześciu miesiącach zapomóg dla tych bezrobotnych, którzy nie mają realistycznej perspektywy zatrudnienia. Ponadto ubiegając się o niektóre świadczenia (np. income support - zasiłek wyrównawczy przysługujący nisko opłacanych pracownikom), imigranci będą musieli spełnić wymogi specjalnego testu (minimum earnings threshold) oceniającego ich zarobkowy potencjał. Bezdomni i żebracy będą deportowani i objęci rocznym zakazem wjazdu. Wstrzymany ma być również zasiłek mieszkaniowy dla bezrobotnych obywateli UE.

Cameron najbardziej uderzył w Polaków?

- Są inne kraje europejskie, które tak jak ja uważają za niewłaściwe, byśmy komuś z Polski, kto tutaj przyjeżdża i ciężko pracuje (za czym się całkowicie opowiadam), musieli płacić dodatek na dziecko dla jego rodziny w Polsce - powiedział w wywiadzie dla BBC David Cameron.

Negatywny stosunek do imigrantów z Polski, jaki w ostatnim czasie przyjął Cameron, wynika z bardzo rozbudowanego systemu opieki socjalnej zapewnianej zarówno Brytyjczykom, jak i imigrantom przyjeżdżającym na Wyspy. Premier wyraża dezaprobatę wobec przybyszy, którzy nie podejmują żadnych zajęć zarobkowych (a więc nie płacą też żadnych danin do budżetu), a z drugiej strony korzystają z wypłacanych zasiłków i zapomóg.

Szefowie delegacji narodowych Grupy Socjalistów i Demokratów nie pozostali dłużni. Autorzy listu wyrazili swoje "głębokie zaniepokojenie" w związku z komentarzami polityków Partii Konserwatywnej dotyczącej imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Broniąc zasady wolnego przepływu osób, podkreślili, że zawsze uważali Wielką Brytanię za "czempiona" wspólnego rynku i zwolennika integracji europejskiej.

- Zdajemy sobie jednak sprawę, że hojny brytyjski system opieki społecznej jest wykorzystywany przez niektórych imigrantów. Zgadzamy się w pełni, by z takimi nadużyciami walczyć w ramach istniejącego systemu prawnego Unii Europejskiej - zaznaczono w piśmie. Jak jednak dodano, niezbędne są także "mocne środki", które zapobiegną obcinaniu pensji i pogarszaniu warunków pracy imigrantów przez brytyjskich pracodawców.
Wybierając Anglię czy Irlandię na swój dom, płacąc różnego rodzaju podatki i przywożąc tutaj swoich potomków, nabieramy praw do korzystania z różnego typu ulg i świadczeń. Co zrobić więc, by nie wyzyskać, a skorzystać? Jeżeli Polacy płacą podatki, to należą im się odpowiednie, identyczne jak rodowitym Brytyjczykom świadczenia socjalne, ale pod warunkiem, że rzeczywiście potrzebują wsparcia. Z badań publikowanych w brytyjskiej prasie wynika, że Polacy więcej wpłacają na konta brytyjskich Urzędów Skarbowych ( HM Revenue & Customs), niż otrzymują benefitów. Według różnych wyliczeń Polacy odprowadzają do budżetu brytyjskiego dwukrotnie więcej niż z niego pobierają. - Skoro Wielka Brytania ma naszych podatników, to nie powinna płacić im też zasiłków? Dlaczego polscy podatnicy powinni subsydiować dzieci brytyjskich podatników? - pisze na Twitterze Radosław Sikorski.

Jak się okazuje cały ten szum ma charakter czysto polityczny. Cameron próbuje zjednać sobie konserwatywnych wyborców, ponieważ jego partia traci w sondażach - gdyby wybory odbyły się dziś, władzę przejęłaby Partia Pracy. Tak ostra retoryka może jeszcze bardziej pogrążyć Partię Konserwatywną - ostatnie badania pokazały bowiem, że 2/3 Brytyjczyków nie ma nic przeciwko imigrantom, jeśli Ci integrują się ze społeczeństwem lokalnym.

„Wracajcie, Polska potrzebuje waszych talentów” – Jarosław Kaczyński

- Polska potrzebuje waszych talentów i doświadczenia, potrzebuje waszej energii zdobytej poprzez pobyt w jednym z ważniejszych centrów współczesnego świata. W mojej opinii powinniście być naturalnymi ambasadorami spraw polskich. Bogactwem, z którego Polska musi nauczyć się odpowiednio korzystać - napisał Kaczyński.

Młodzi Brytyjczycy uczą się do 16. roku życia i na tym etapie bardzo często kończą. Od tego momentu mogą podjąć zatrudnienie. Część pracuje, ucząc się w trybie zaocznym, ale większość z tych, którzy ze szkołą zerwali, nie podejmuje już nauki. Biorąc pod uwagę poziom kształcenia w Wielkiej Brytanii, dzieci polskich emigrantów mogą czuć się tam jak na wakacjach. Z drugiej strony, brytyjska szkoła stwarza dzieciom bajeczne warunki. Piękna, nowoczesna, kolorowa. W klasach jest wszystko, o czym może marzyć kilkulatek. Komputery, instrumenty, nauka w formie zabawy, dużo wycieczek, rozwijających zajęć edukacyjnych, brak nacisku, nauka języków obcych. A przede wszystkim brak zawiści i wyścigu szczurów z jakim mamy do czynienia w polskiej szkole. Nie ma niepotrzebnej nerwowości, niezdrowej presji, jest czas. W każdym urzędzie panuje zasada: no panic, no stress. To jest kolejny czynnik motywujący polskie rodziny do życia na Wyspach.

Jarosław Kaczyński zaapelował w liście z 14 stycznia do brytyjskiej Polonii, żeby aktywnie korzystała z przysługujących jej praw obywatelskich. "Bądźcie państwo widoczni w życiu publicznym Wielkiej Brytanii. Zachęcam was do udziału w wyborach brytyjskich i polskich, bo jest to naturalny instrument walki o prawa Polaków nad Tamizą, prawa, które się nam słusznie należą" - napisał szef PiS. Obiecał jednocześnie, że Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie przedstawi model gospodarczy, "którego istotą będzie otwarcie polskich szans - szans na zakładanie własnych firm, na uczciwą konkurencję bez nieformalnych blokad wejścia na rynek, na zatrudnienie w nowoczesnym przemyśle, na realizacje ambitnych projektów przez młode pokolenia".

- Wiem, że wielu z państwa może czuć się rozczarowanymi, a nawet rozgoryczonymi tym, jak obecnie wyglądają warunki pracy i życia w Polsce, zwłaszcza dla młodych ludzi. Żadnemu politykowi nie wolno traktować problemu emigracji ekonomicznej, jako czegoś, z czym powinniśmy się pogodzić w imię świętego spokoju. Świętego spokoju z powodu wyjazdu z Polski młodych ludzi, dla których nie potrzeba w związku z tym tworzyć warunków do rozwoju i pracy w kraju - napisał Kaczyński.

List został wysłany również do Davida Camerona, który zasygnalizował, że prawo do zapomogi dla imigrantów na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego W. Brytanii w UE. Wskazał przy tym na polskie dzieci. Z zapomogi przewidzianej w prawie unijnym korzysta w Wielkiej Brytanii 25 659 polskich dzieci, co czyni je największą grupą wśród beneficjentów. Wypowiedź Camerona wywołała oburzenie polskich polityków. Rzecznik Davida Camerona poinformował w BBC, że nie było zamiarem brytyjskiego premiera obrażanie czy stygmatyzowanie kogokolwiek. Dodał jednak, że premier nie zmienił stanowiska – donosi tvn24.pl.

Ograniczenia w zasiłkach nie sprawią, że Polacy zaczną wracać do kraju, o co apeluje prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nawet z najniżej opłacaną pracą i ograniczoną pomocą państwa można utrzymać rodzinę w Wielkiej Brytanii. Jak twierdzą polscy emigranci - paradoksalnie w drogiej Wielkiej Brytanii życie jest tańsze niż w Polsce.

Anna Dzikowska

Strony internetowe/Reklama/Kazimierza Wielka

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto