Żywa Biblioteka - elbląski pisarz w Kaliningradzie

Elbląski powieściopisarz, Edward Pukin - autor beletrystycznych książek pt. „KANALIE” i „Lęgowisko zła”, przyjął zaproszenie i współuczestniczył w minioną niedzielę w kolejnej edycji spotkań mieszkańców Kaliningradu z ciekawymi osobowościami. – Kaliningradczycy – podobnie jak i elblążanie, czują potrzebę zacieśniania współpracy obu naszych miast, stąd też propozycja spotkania ze mną, wyszła od znajomego Rosjanina, który czytał moje „Kanalie” – mówi autor książek.
„Żywa Biblioteka” (Human Library), to bardzo atrakcyjna formuła spotkań autorów książek z czytelnikami, prowadzona na żywo z udziałem twórcy. Do udziału w ramach żywej biblioteki zapraszane są także osoby, które zainteresują swoimi osiągnięciami, pomysłami obecnych na spotkaniach, a także i te, które zainspirują jakiś kontrowersyjny temat.
Cykliczne spotkania w ramach Żywej Biblioteki, to okazja, aby dowiedzieć się więcej o ludziach, którzy nas otaczają a także o tych osobach, które już nie żyją, ale ich energia i twórczość stały się ważne dla ogółu. Dużym zainteresowaniem otwartych spotkań cieszą się tematy kontrowersyjne i uczestniczące w nich niekonwencjonalne postaci.
„Wiele słyszałeś np. na temat innych społeczeństw lub nacji czy też orientacji odmiennych, na policję i dziennikarzy, kapłanów i uczonych, ludzi bezdomnych i wegetarian lub wielu, wielu innych ludzi czy też środowisk? Z pewnością masz także swoją opinię. Ale czy rzeczywiście nie jest ona fałszywa, czy wiesz o tej osobie wszystko, czy nie masz uprzedzeń i czy nie warto rozmawiać z tym kimś, aby dowiedzieć się, co robi, co myśli, jak żyje?” – to główna sentencja organizatorów spotkań, którą można przeczytać na stronie internetowej Żywej Biblioteki. Tą przesłankę utrzymują organizatorzy także w ramach „żywej” książki, którą reprezentuje na spotkaniu sam autor.
Spotkania z mieszkańców Kaliningradu z autorami odbywają się raz w miesiącu, za każdym razem w innej bibliotece. Regułą spotkań jest to, że do stolików gości zaproszonych, przysiadają zainteresowani osobą autora i jego twórczością lub zapowiedzianym tematem. Przez dwie, trzy godziny trwa gorąca polemika i otwarta dyskusja, w której pada także mnóstwo różnorodnych pytań.
– W trakcie rozmowy o moich książkach, o Elblągu, o sporcie (zaproszono nas na turniej tenisowy) a także o współpracy naszych miast, przy sąsiednim stoliku dyskutowano kontrowersyjny temat - Dlaczego Kaliningradżanie nie lubią Immanuela Kanta (niemiecki filozof z Królewca), chociaż są z niego dumni, i którego pomnik stoi w centrum Kaliningradu. Byłem zaskoczony gorącą dyskusją, która jednak nie rozstrzygnęła dylematu.