Unia Europejska wydała "Kalendarz Uczniowski" na rok szkolny 2010/2011, w którym nie zaznaczono ani jednego święta chrześcijańskiego. Kalendarz ukazał się we wszystkich 27 krajach członkowskich. Nakład wyniósł 3 275 500 egzemplarzy i dotarł do 21 tysięcy szkół.
Nie zapomniano jednak w nim umieścić świąt sikhów, hinduskich, muzułmańskich i żydowskich. Wywołało to oburzenie wielu chrześcijan. W liście skierowanym do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka ks. Jan Byrt wyraził zaniepokojenie tym faktem i domagał się gwarancji, aby taka sytuacja się nie powtórzyła.
Nie wiadomo dlaczego doszło do tej sytuacji, tym bardziej, że około 90 proc. mieszkańców Unii Europejskiej to chrześcijanie. Trudno się w tym momencie dziwić wzburzeniu wiernych. I temu, że słowo "przepraszam", wypowiedziane po protestach przez komisarza UE Johna Dalliego, odpowiedzialnego za wydanie w takiej formie kalendarza, nie było satysfakcjonujące.
Ostatecznie francuski minister do spraw europejskich Laurent Wauquiez zapewnił, że nowa wersja Kalendarza Uczniowskiego Unii Europejskiej będzie zawierać też święta chrześcijańskie, zaś do egzemplarzy, które znalazły się już na rynku, zostanie dołączony suplement.
Do tej sprawy odniósł się też Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. W liście skierowanym do ks. Jana Byrta znalazła się obietnica polubownego rozwiązania problemu, który w przyszłości nie powinien już mieć miejsca. "Parlament Europejski jest wrażliwy na sprawy dotyczące losu chrześcijan [...] W trakcie sesji plenarnej w Strassburgu przyjęliśmy rezolucję potępiającą ataki na społeczności chrześcijańskie w świecie. Zaapelowaliśmy w niej o wypracowanie mechanizmów skutecznie przeciwdziałających podobnym zagrożeniom."
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?