1600 złotych za godzinę pracy? Tylko w Urzędzie Miasta Legnica

2013-10-08 17:12:01

Czy na pracy w urzędzie miasta można zbijać kokosy? Wydaje się, że nie jest to praca z zarobkami, o których marzyłby niemal każdy. Okazuje się jednak, że w Legnicy wszystko jest możliwe. Piotr Osowski z portalu Legnica.net.pl wystąpił do Urzędu Miasta Legnica o udostępnienie mu informacji dotyczących sposobu naliczania stawek za wywóz odpadów (w tym faktur i umów podpisanych ze zwycięzcą przetargu). Magistrat uznał, że przekształcenie dokumentów w formę wskazaną przez wnioskodawcę wiąże się z powstaniem dodatkowych kosztów (rzeczywiście w ustawie o dostępie do informacji publicznej jest o tym mowa).

Załączniki do oferty, o jakie wystąpił dziennikarz, obejmują 363 strony. Przekształcenie ich w formę elektroniczną ma kosztować 263,70 zł.

Osowski wystosował do urzędu pytanie o sposób naliczenia tej kwoty. W odpowiedzi przeczytał, że w skład opłaty zalicza się czas potrzebny do zeskanowania dokumentów (poza godzinami pracy) oraz wynagrodzenie jednego pracownika (stawka brutto).

Publicysta nie dowiedział się ile czasu zajęło przetwarzanie informacji. Wiedząc jednak jakim sprzętem dysponują pracownicy Urzędu Miasta (skaner Fujitsu Fi-6230; wydajność 40 stron na minutę), obliczył, że na zeskanowanie 363 potrzeba mniej niż 10 minut.

A z tego wynika, że za tak krótki czas pracy urzędnik otrzymywałby 263,70 złotych, co daje prawie 1600 złotych za godzinę. Istnieje jeszcze druga opcja, o której nie wspomniał Osowski. Jeżeli przyjmiemy, że urzędnik zarabia 25 złotych za godzinę (dane z GUS dla województwa dolnośląskiego), to wyjdzie, że pracownik skanowałby te dokumenty przez ponad 11 godzin.

Oba warianty są absurdalne. I choćby dlatego Osowski ma prawo podejrzewać, że Urząd Miasta w Legnicy celowo utrudnia mu dostęp do informacji publicznej. A dostęp ten jest prawnie gwarantowany każdemu obywatelowi.

Równie absurdalne wydaje się to, że pracownik magistratu miałby tę pracę wykonać "po godzinach". Dostęp do informacji publicznej przysługuje każdemu obywatelowi, a urzędnicy zobowiązani są do udostępniania dokumentów.

Czytaj o perypetiach Roberta Osowskiego w serwisie http://www.legnica.net.pl/news-319" rel="external">legnica.net.pl.

Jesteś na profilu Łukasz Wolski - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj