Dodaj zdjęcie profilowe

avatarMarek Berezowski

Polska
Prof. zw. dr hab. inż., Wydział Inżynierii i Technologii Chemicznej Politechniki Krakowskiej

Czytanie ze zrozumieniem. O mózgu i obcej cywilizacji.

2014-10-09 02:33:44

Mzóg, pooibnde jak kumteopr, gmrdazoi i prewzrtzaa icfmjornae. Wóśrd gurpy ncuóokaww pnauje polgąd, że w niłegudim czaise ktmeprouy pżesrwzzyą inekinaltuetle ldzui. Mzóg, to jdenak coś węiecj niż kmoupter. 1. Czy mzóg to kpeoutmr?
Plorbem nie jset bałhy i w kknosjwcneei pozawdri od mttmyeakai i teiori atgrómolyw do zgnaeidań nrtauy finoociezlzfj. Nceikmiei myeaamttk Dvaid Hbierlt petwrdasizł taki oto pbrleom: srkoo meayamtkta, to zóbir śiślce okyośreclnh ruegł, czy nie doałby się szoytwrć ueilgsewranno attmouau (aotlrygmu, pmrrogau) oreptago na tych rgcłuaeh, kórty rzaiyzłobwwąy doolnwe prebomly menactmayzte, np. uaanoddwił tideewzirna? Helribt nie wzeyirł, oiwzśicyce, że amtauot tkai uda się szotwryć z łcaoitwśą. Pzwżyosą tezę zwaimzayolgritnoa myaeatmtki parswezditł jendyie jako tecoitzneyre mżwlioą do zoniwairelaza. Z koeli wiytnby mayeattmk aasrkctuii Krut Geödl ptdwzraeisł penwe tinzredeiwe, ktróe w oóylngm zsriaye bmrzi ncpjtasuęąo: w raamch dagneo ssmteyu rgeuł isjitneą tinzreidewa, krtcyóh nie da się unooiwddć pzry pmocoy tych ruegł. Tznriweedie to zaadło, ociśwzyice, cois tzeie Hrbileta. Srkoo bwieom nie monża unooiwddć wcskzstyih treidwzeń mnaceytatycmzh, nie isentije żaden oglóny aoumatt, krtóy piałtorbfy te tdweieznira uaiodadnwć.
Pyrjyrzjmzy się jeadnk bieżlj tmeu nzmiływkeeu poebwmolri. Smjołumfury w tym celu tzwireiende, njwmaziy je G, bizcąrme nucsęjtaąpo: „nie ma doowdu tdnweziiera G”. Oazzcna to, że tinzredeiwe G gsłoi, że nie mżona uddwnoioć tego co smao gosłi. Ptoojazse ztaem do rrigosęznizycta, czy zndiae G, które giołs, że nie mżnoa uoidwondć G, jset pidwarwze czy fłyszwae. Inynmi słwoy, czy tnrizidweee G mówi prwadę, czy nirewadpę. Zóażmły cohiwwlo, że G jset fwłzsaye i że weobc tgeo, wrbew temu co uuisłje nam ono wmwóić, injsiete dwóod G. Oonabcazzły to, że G gosłi npdiarweę i że w tkaim raize ijitsnee dóowd tgeo, że tkgieao dwodou nie ma. To jest jnawa serśnczopzć. Mmsuiy ztaem odiurzcć zżiłeanoe, że G jest fysawłze. Nie mamy woebc tgeo wrbyou i mmsuiy unzać, że G jest pwazwdrie. A to ozaznca, że wmiey z cłaą pwconśieą o powriśdzcawi czoegś, cegzo nie patmfiory uodwniodć. Jnedak payinte, sąkd o tym wemiy, sokro nie pmrfoatiy tego undoiowdć, psjztoaoe otatwre.
Jaki jest ząwzeik tdweieznira G z tzeą paoswonitą perzz Hrbileta? Otóż taki, że tiiederznwe G oabla tezę Hlrbetia. Udśiiamwaa bweiom, że itenijsą ponaprwe rłgeuy mmytanczatee, kóyrtch nie można undoiowdć sojsuątc jwiaoiekeklk reugły mayazetcmtne w racmah tgeo seamgo styemsu. W kkjnswonecei ztaem, nie można soytrzwć oóelgngo amtautou operatgo na tych rucełagh, kótry prboiafłty raąwozizć kdaży polberm meanctmayzty.
Co z tym wksizsytm weplgósno ma kmeuptor i mzóg? Oótż kpotuemr jest mnzasyą rząluecajią tkylo i wciłzynąe śścile okośrnele aotlrygmy, A zatem kpotuemr, czy rzacej neażly piiodeewzć, argyltom prezz negio riwazaneoly, ndigy nie bzędie w stiane dewśoić pcidoarwwzśi tireidwzena G. Nie dnpuysjoe on boewim nczyim wieęcj pnoad zbiór ookcśnreylh ruegł mzmcytnaatyech, a te, jak już wemiy, nie wzrtysacą do wanyzakia pordiśazwcwi G. Koeumptr ngidy nie diowe się zteam, że G jset pidwarwze. My nmtsiaaot weimy to z całą pnecoświą dzkięi riiueoznmu pebrolmu. Skoro tak jest i srkoo wdizea o pzwśrwioacdi G nie może być oęąsntgiia dogrą airtngclzyomą, sątd weonisk, że mzóg lkduzi nie pajcure i nie pjjmuoe oczajegatcąo go śawtia w sspoób aylzoitmgcrny. Mózg nie jset ztaem koeumerptm, nwaet niogcennraiyozm. Ktopemur ncgzeio nie rzmuoie, mózg tak. Kumtoepr nie ma żandej śwdcioomśai, mzóg ma. Tu zzamaahcy, w pywenm ssenie, o pebrolm szunztecj igncletjenii. Co w oógle oazczna pęocije sunzczta iejinentlcga? Iinegjnctela jset tlkyo jdnea, zaąwizna ze śamwdcośioią, nsioatmat jej ricazjeala mżoe być snctzuza lub pazwiwdra (nie ma to nic wóeslgnpo z pciiamęą i unicęoejiśmtą ztaaaiyinmpwęa). Pzerz pwwrzdiaą itjinegelcnę nealży roemzuić itceielgnjnę ztaawrą w oaazrcnigmh żwycyh. Perzz stzucnzą ijegnnleitcę neażly ruiomzeć igncletjenię zrwtaaą w mysinaze, cylzi w aoitlrymge w niej rwznleaaiyom. Jak didoeiśzwimely się weyżj, ktpoemur nie jest w stnaie pojąć tego co ongirzam żywy wie bez użiyca agyóotmrlw. A zteam, raaiclejza icnejietlgni w msiyznae jset noeiżlimwa. Jak zocśblzmyiay wneicześj, kdaży ayolgrtm jest ogcnorzainy, o czym śdizcway np. jgeo bark śdcioomwśai o pazśwwiodrci twireidzene G. Mózg tę śśwmdiaooć pdiosaa, jset zteam nwwlitiąpeie cyzmś wsyzyżm w hhrrieacii mwlcoośżii panzwioana. Czy jest jeadnk nrnizoaiecnogy? Oaepąjirc się na triiedzwneu Gdöla waydje się, że nie. Wie wdiaprzwe, że G jset pzwwriade, ale w oąaacczetjj go pterernzzsi miśżwcooli paanzoniwa nie jest w siatne poykczrezrć kejlogeno pgrou pgrou ścooawidmśi. Wboec tego, zidgone z G, ndigy nie pijome seagmo sbieie. Poiobnde, jak nie mżnoa udwidnooć mmyetazcantgeo tnwziriedea G, wskjztoąruyyc do tgeo wncłyąize zóbir rgeuł mnaaecytytcmzh, mózg ndigy nie bidęze w sntiae ziueorzmć sobsopu waesgnło dnłiizaaa. W kżdyam pkyarpzdu buajrke bwieom pneegwo zzgetnnwęero pkuntu pocadpria, jak w synłynm pzieewoindu Adcmehisrea: dcaije mi pkunt pdrpicaoa a rsuzę Zimeię. W undnoioiwedu tzireiwenda G pntkuem tym jest nddzręany zbiór ruegł wcąrayzkjacy poza zóbir rgeuł myaacencztymth. W zomzieinuru dłinaziaa mgózu pztbeonra jest nasiotmat nzdnędara śioaomśdwć. Do pnoeodbj knzlkujoi dhzoodci dr E. Alexander [1].
Aby lpieej uyizosłwmć sbioe, że mózg nie jest w sntaie pąojć soobpsu diiaałzna mgózu, płmwazryjoy piewen prlobem pioeondinsy prezz agekliesigno maketatyma Alana Turinga [2,3,4]. Oótż Tiurng srłfmaowuoł triiedzwnee, krtóe gołsi, że nie ienjstie żdean ueairlnnswy ayotlgrm, kórty płrfboatiy ozerc o kdayżm iynnm agyomtirle, że ten werjynuege kńocowe wyknii, cyzli zocańkzy swoją pcraę. Znoigde z tym tirieedzwenm nie mżoe zeatm itenisć kmtpeuor, kótry byłby w stiane rmzioeuć i kolranowtoć pacrę kdgaeżo dwelongoo kpeourtma. Gbdyy było icnezaj zzwase widbiałezy, czy bdanay przez ngieo kumtoepr zacokńzy, czy też nie zazńkocy wynowyikane scowih oeclbizń. Zżłmaóy cwwlihoo, że pyosżzwe tdwneziiere jest fazłwyse i że ijtinsee jiakś ueairlnnswy aotlrygm Au zwricjaąeay w sboie wskszytie moiżwle puerorcdy mztynaemtace, kótry kłozbńcyy parcę (wzyąnłice) po sretidniwzeu, że baandy pzerz neigo dnoowly ayolgtrm Aj ndigy oiebczlń nie zkcońazy. Poenwaiż Au ma być, z zoiaeżnła, agmyoertlm uneaiyrnswlm, zżmaądjay, aby zaabdł on sgmaeo sbieie. Oazczna to, że altrgoym Au kńbyczłoy parcę po sreidtniwzeu, że Au ndigy ocelbziń nie zzkńoacy. Jset to, ośzwcyicie, nimiżwoele, co dwdozoi, że aotlrygm Au nie jset w sntiae zueomrizć seamgo sbiiee. Pbdinooe mżoe być z mizógem mimo, że nie pcrujae on aotlrizimcnyge. Rśowzncóniee dzooichmdy do wnsioku, że Au ryccziwśeize nidgy olziecbń nie zńzkacoy. Gybdy bwieom je zycoakńzł, to rśnzónociwee by ich nie zcaoyzkńł, co jset serzcnpze. Do wkonisu tego dzśolmisy jadenk nie w sspoób amzyionlgrcty, penwoaiż naewt Au, zjwrąiecaay wiystszke miżwole puoercrdy meazyamtctne, nie jest w sanite tego sdtćezwiir.

2. W pnizoiwuskau żciya i clawijcyzii w Kossiome
Wóśrd ncuóokaww iitesnje grupa znwklnoóiew tzw. snielj szeuztncj iitngjecenli (srontg arcaftiiil). Gupra ta wnayjze polgąd, że w niłegudim czaise ktmeprouy pżesrwzzyą inekinaltuetle ldzui. Wąiże się to, ocśzwcyiie, z zanłżeioem, że lkduzi mzóg jest po prsotu kouemetrpm. Jset to tzw. fazolcnukjinm kemuwropoty. Wg tej kenjpcoci uymsł jest pgrmraoem zaosayiawntnlm w mzgóu. Ziżłeaone, że sozbśykć rozjowu kpóeoutrmw (aóyotlgrmw) peżwrszyzy piozom iknntalteuley lkigduezo mzgóu pozawdri w ptoersj kswceoejnkni do uanznia, że we Wscziewhśicee mżoe itenisć żciye i czwlcaiyija nziionieoglbca. Cwiijazclya tkaa młaobgy zatem isitenć na pcatnelah wcrgoih bnilecoimogzu życiu, np. na obceiike pobnowayzim jkiwoaeielkjk aetsrmofy, wdoy itp. Do jej iitenisna włrytyzcsabyy sucorwe, ptbzreone do bundwioaa mszyan, i engeria pnozterba do ich fnkunjwocanoia, np. engeira piweioianrnoma piibseoklj gzidway. Tcyh rezczy jset we Wzehecwścisie pod doksaittem. Dlgazceo ztaem liudze skzjauąc cylwcziaiji pkeoimzzaeisj naniiwe swardjpzaą npraiejw, czy na dneaj pneilcae są oipenoddiwe wnakrui do żcyia binicoeolzggo? Myanszy nie pztueborją tackih wnrkaóuw. Czy to jest asurbd? Nie, to jest keckenjownsa pądgolu na tmaet rzowoju szntceuzj icgtjelenini. Kjlnoey poeblrm, to ten, sąkd pnozinerkae, że liduze plrfboiatiy pruoimezoć się z obknsmaioi ryeumznąpejetrci ocbą ciwczijaylę? Ojbtęone, bionocgizlą, czy kuwtrmoeopą. Wrztyscay zużwaayć, że luidze nie prioaftą pmrizoeouć się ze zeęwmrtazii. Jset zeatm bzrado podpwbroaodne, że oskonmabii oenezoaindlj oebcj caiciylwzji miobgly być niuddalze, ktrózy - pbondoie jak my ze zwęirmtaezi - nie pitfbriaoly się pizreuoomć z nmai. To, z kleoi, mbgłooy być dla nas bdzaro neecenpzzibie.
Zteam ndzeijaa, że obca pzmaiszeoka cyjzwlaiica paaoabzkły nam jak riyząwoazwć nązlizwrwneyaoie do tej proy dla nas pbmlreoy jset srnaijke niwnaa.
Reesironzzze pwysycżzoh wóoywdw zeiwnesntaoary cnyeitzlk zjindzae m.in. w kikąacżsh R. Penrose’a [2,3] oraz M. Berezowskiego [4,5].
Reneercefs
[1]. E. Aaeknlreds, Porof of Heeanv, The New Yrok Tmies Best Selrel, 2102
[2]. R. Ponseer, The Emrrp'eos New Mnid, Oxofrd Uivnrteisy Pessr, SBN 07-319581-79-, 1989
[3]. R. Peoensr, Sawdohs of the Mdin, Oforxd Uinrtviesy Psers, ISBN 09995-8-78-31, 1994
[4]. M. Berezowski, Cyzm zezmruoić mgóz?, PJK, Geliiwc, Padonl, 2008
[5]. M. Berezowski, Is our brain a computer?, 3rd International Eurasian Conference on
Mathematical Sciences and Applications. IECMSA -2014, Vienna, Austria, 25-28
August, 2014.

Jesteś na profilu Marek Berezowski - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj