Dodaj zdjęcie profilowe

avatarKatarzyna Sawicka

Polska
http://moja-pasieka.blogspot.com

Historia pewnego obłędu. "Za żelazną kurtyną" Anne Applebaum

2014-01-05 09:39:09

Zanim uda się odbudować naród, obywatele muszą najpierw zrozumieć, jak doszło do jego zniszczenia: w jaki sposób osłabiano instytucje, wypaczano język, manipulowano ludźmi. Mądre słowa, jakie padają na koniec tej książki długo zostają w głowie czytelnika. Są kwintesencją całej lektury, epoki oraz jej wydarzeń, a jednocześnie bardzo prostym wyjaśnieniem, dlaczego warto czytać takie tytuły jak Za żelazną kurtyną:

Zanim uda się odbudować naród, obywatele muszą najpierw zrozumieć, jak doszło do jego zniszczenia: w jaki sposób osłabiano instytucje, wypaczano język, manipulowano ludźmi. Muszą znać konkrety, nie ogólne teorie, muszą usłyszeć osobiste świadectwa, nie ogólniki na temat mas. Muszą lepiej pojąć, co powodowało ich poprzednikami, dostrzec w nich ludzi z krwi i kości. Dopiero wtedy będzie możliwa powolna odbudowa społeczeństwa.*

Anne Applebaum poświęciła tej pozycji sześć lat, które spędziła na wertowaniu archiwów, rozmowach z ludźmi (pisarzami, artystami, dziennikarzami), którzy ciągle jeszcze wspominają lata stalinizmu, będący świadkami jego rozkwitu bądź upadku, a także na czytaniu literatury przedmiotu. Jej praca zaowocowała niezwykłym dziełem, które oprócz wartości historycznej ma walory świetnego reportażu, niezwykłych wywiadów, a także dużego taktu wobec osób, które brały czynny udział w tworzeniu państw socjalistycznych, a które później historia i ich współcześni oceniali bardzo surowo.

Węgry, Niemcy Wschodnie, tak zwane NRD, oraz Polska są głównymi bohaterami tej książki, choć Czechosłowacja, Bułgaria czy Rumunia również wzięły w niej udział jako bohaterowi poboczni. Głównym zainteresowaniem autorki jednak cieszyły się te trzy kraje, między którymi jak sama powiedziała w wywiadzie**, można wskazać więcej różnic niż cech wspólnych, ale w których proces tworzenia państwa socjalistycznego przebiegał w dokładnie ten sam sposób, ze stosowaniem tych samych metod podporządkowywania sobie ludzi oraz tworzeniem podobnej aparatury rządowo-policyjnej.

Po drugiej wojnie światowej, po której większość narodów biorących w niej udział przeżyła ogromne traumy, związane zarówno z samymi działaniami wojennymi, okupacją, a przede wszystkim z gettami i obozami koncentracyjnymi, w których zginęło całe mnóstwo ich bliskich i znajomych, konieczność odczuwania ulgi po jej zakończeniu była silna. Każdy potrzebował poczucia wolności, możliwości swobodnego funkcjonowania i jako takiej normalności. Wkroczenie Armii Czerwonej, która teoretycznie przynosiła wyzwolenie, witane więc było z autentycznym entuzjazmem i prawdziwym poczuciem ulgi. To, co jednak przemilczały późniejsze informacje na ten temat to liczne zniszczenia, ciała zamordowanych ludzi i zniszczone psychiki zgwałconych kobiet, które pozostawiała za sobą przechodząca z triumfem przez kolejne kraje armia radzieckich żołnierzy. Już sam ten początek mógł dawać sporą wiedzę w temacie tego, jaką tak naprawdę przyszłość przygotowuje ZSRR dla okupowanych państw. Od tej historii, od wkroczenia armii radzieckiej do każdego z państw przyszłego bloku wschodniego zaczyna swoją opowieść Anne Applebaum. Kolejne rozdziały przybliżają historię powstawania, jako kraju komunistycznego, każdego z tych państw kolejno od och sekretarzy generalnych partii, zwanych "małymi" Stalinami (na Węgrzech Mátyás Rákosi, w Polsce Bolesław Bierut, w Niemczech Wschodnich Walter Ulbricht), tworzenia Partii, aparatu bezpieczeństwa, który z czasem przerodził się w kolejne narzędzie socjalistycznego terroru, pilotowanie grup młodzieżowych, w których zduszano wszelkie spontaniczne inicjatywy, a wreszcie do planów kilkuletnich stworzonych w każdym kraju, mających na celu sprawną i szybką odbudowę państw po wojnie, rozbudowę miast, szkół i gospodarki. Jednakże to jest elementarna wiedza historyczna, którą może przekazać każdy podręcznik. Czym się zatem wyróżnia ta książka?

Anne Applebaum opisuje kolejne elementy znanej nam już historii ukazując jej szczegóły w kontekście wszystkich wydarzeń, zarówno wojennych, jak i tych zaraz po wojnie. Sytuacje, ludzi, poszczególne miasta opisuje drobiazgowo, dając zaplecze kolejnych działań wszystkich bohaterów tego trudnego okresu. Opisując drogę polityczną "małych" Stalinów opowiada o ich przeszłości, wymienia zaciemnienia wokół Bieruta, nie przemilcza rozkochania w systemie jaki wprowadzał stalinizm u Ulbrechta, pisząc o gwałtach jakie dokonywała "zwycięska" Armia Czerwona nie opuszcza fragmentów związanych ze spustoszeniami, jakie po sobie zostawiła, ale też daje psychologiczny obraz jej wycieńczonych żołnierzy. W reporterski sposób omawia osoby, które brały udział w budowaniu socjalizmu w swoich krajach, przedstawia ich punkty widzenia, trudności, z jakimi się borykali, ich próbę wiary w reżym komunistyczny, albo próbę wykorzystania zastanej sytuacji w najlepszy możliwy dla swojego narodu sposób. Żyjąc w krajach komunistycznych w okresie rozkwitu stalinizmu nie sposób było zupełnie nie brać udziału w zachwalaniu ustroju. Brak obecności na marszach pierwszomajowych, manifestach, festynach, brak udziału w zbiorowym śpiewaniu pieśni chwalących czy to Stalina, czy Partię, mogło skutkować zainteresowaniem Bezpieki, wzięciem danej osoby pod obserwację w najlepszym przypadku, aresztowaniem i brutalnym przesłuchiwaniem w najgorszym. Paranoja Stalina wywoła również obłęd w jego poplecznikach. Szukanie szpiegów tam, gdzie ich nie było, zwalczanie wszelkich spotkań zorganizowanych żeby zapobiec ewentualnego buntowi, zwalczanie organizacji religijnych, walka z Kościołem, to wszystko by utrzymać cały czas silną pozycję, nie pozwolić by ktokolwiek zaczął myśleć samodzielnie, a wreszcie doprowadzić do utworzenia Homo Sovieticusa..

Poznawanie tej epoki to nie tylko kwestia dogłębnego przyjrzenia się kolejnym etapom zmian historyczno - politycznych okresu. Jest tutaj i historia, ale i jej kontekst społeczny, jest przedstawianie wydarzeń ogólnie, ale i przez pryzmat jednostek, zwykłych, szarych ludzi, z cytowaniem listów robotników, opowieści związanych z codziennym życiem, swoistym rozdwojeniem jaźni, które wywoływało publiczne mówienie tego, co poprawne i pochwalane przez ustrój. To fragmenty książek, reportaży, poezji z okresu, dające dowód tego, że choć ludzie musieli żyć pod przymusem, walczyć o szansę na przetrwanie, to jednak nie udawało się wcale łatwo przetransformować ich w Homo Sovieticusa, jak to sobie wyobrażał Stalin. Ta krótka z historycznego punktu widzenia epopeja sowieckiego obłędu jest o tyle ważna, że pokazuje, że jednoznaczne, czarno-białe oceny zachowań i decyzji ludzi żyjących w tamtych czasach jest błędnym i nie do końca sprawiedliwym zachowaniem. Chociażby dlatego, że często za tymi decyzjami krył się strach o rodzinę, o najbliższych, o życie. Oczywiście z uwzględnieniem, że nie każdy człowiek o to życie musiał się obawiać, nie każda decyzja wynikała z przymusu. To też historia o tych, którzy uwierzyli komunizmowi, a więc jednoznacznie opowiedzieli się za reżymem, o tych, którymi łatwo było manipulować, bo byli słabego charakteru, jednak przede wszystkim o tym, że ludzie po prostu chcieli normalnie żyć, nawet jeśli w związku z tym musieli czasem zaśpiewać bezsensowne pieśni.

Szczerze mówiąc ta książka udowadnia tylko jak mało wiedziałam o tym okresie. Hasła, nazwy, daty, to wszystko to było jak widok za mgłą. Wiedziałam i nie wiedziałam jednocześnie. Miałam świadomość tego, jak było ciężko w tamtych czasach, ale nie wiedziałam nawet jak bardzo. Gdy dziś człowiek ma prawo do wykształcenia, własnych poglądów politycznych, czy wyznania religijnego ot tak, po prostu, bo jest człowiekiem, nie jest w stanie w pełni zrozumieć problemów tamtej epoki. Dlatego tak ważna jest ta książka. Rozrzedza mgłę, przejaśnia obraz. A przy okazji to kawał rzetelnej pracy dziennikarskiej. Mogę tylko zachęcać do lektury.


Za żelazną kurtyną. Ujarzmienie Europy Wschodniej 1944-1956, Anne Applebaum, Świat Książki przy współpracy z Agora S.A., Warszawa 2013

* str. 522

** wywiad można obejrzeć tutaj: xiegarnia.pl/wideo/anne-applebaum-wywiad/

Jesteś na profilu Katarzyna Sawicka - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj