MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Region. Śladami turystycznych pamiątek

Władysław Katarzyński
Lalki w stroju warmińskim wykonują Krakusy.
Fot. Beata Zaborowska
Lalki w stroju warmińskim wykonują Krakusy. Fot. Beata Zaborowska
Turyści, którzy chcą kupić jakąś pamiątkę z Warmii i Mazur, nie mają dużego wyboru. W Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie można kupić popielnicę, wzorowaną na wydobytych ze wczesnośredniowiecznych kurhanów.

Turyści, którzy chcą kupić jakąś pamiątkę z Warmii i Mazur, nie mają dużego wyboru. W Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie można kupić popielnicę, wzorowaną na wydobytych ze wczesnośredniowiecznych kurhanów. Na straganach w Krutyni sprzedawcy oferują... ciupagi.

W Olsztynie życie toczy się latem na starówce. Tu przebywa najwięcej turystów. Wielu z nich szuka oryginalnych pamiątek ze stolicy Warmii.
Zaglądamy do Cepelii. Na wystawie jak żywa laleczka warmińska. Nie wykonana bynajmniej tutaj, ale w... Krakowie. Sprzedawczyni pokazuje nam również drewniane figurki rybaków, dzieło artysty z Reszla.

W Biurze Informacji Turystycznej przy teatrze kupujący poszukują albumów i map. Można tam również kupić miniaturową bombardę (rodzaj armaty krzyżackiej), gipsowych rycerzy oraz duże i małe ołówki.

Na Starym Mieście jest ustawionych kilka straganów. Trwa jarmark.
- Rycerze są również u mnie - mówi Karolina, młoda sprzedawczyni, pokazując figurki Krzyżaków i innych rycerzy. Ekologiczne, wykonane z wosku.
- Pamiątka z Warmii? - zastanawia się handlarz staroci. - Może coś z dawnych monet? Przecież były również tutaj używane...

Z Olsztyna podążamy do Szczytna. W sklepie Agaton dużym powodzeniem wśród turystów cieszą się pamiątki - wałki do ciasta. Ozdobione dowcipnymi napisami, np. przewrotnie chwalącymi teściową.

- Pamiątka z Mazur? Ależ tak! Dla ludzi z poczuciem humoru. W warunkach domowych będzie im przypominać chwile relaksu, które tu przeżyli - uśmiecha się właściciel hurtowni upominków, Jan Myślak.

Nie brak jednak i pamiątek ściśle związanych w regionem. Jak woda poszły kufle z rysunkiem mapy województwa. Są jeszcze kubki z widoczkami. A dla bardziej zasobnych turystów obrazy z pejzażem.
W Szczytnie spędził dzieciństwo i wczesną młodość Jerzy Klenczon. Można tu nabyć jego płyty.

Ze Szczytna udajemy się w kierunku Rozóg. To jedyna gmina, którą otrzymaliśmy w spadku po rozpadzie dawnego województwa ostrołęckiego. W bliskim sąsiedztwie leżą Kurpie. Na straganie sprzedawczyni oferuje nam małe palemki. Poczekamy do Wielkanocy.

- Pamiątki z Mazur? - zastanawia się Henryk Dąbrowski, właściciel muzeum etnograficznego w Rozogach. - Może świece woskowe?

Słyszymy, że w zajeździe "Tusinek" można kupić figurki zwierząt z ciasta, popularne na Mazurach. Niestety, figurek nie ma i nie było.

Drogą przez lasy podążamy w kierunku serca Mazur, Krutyni. Wpadamy do Prania, gdzie wkrótce będzie koncertował Grzegorz Turnau.
Do nabycia Zielone Gęsi według projektu Zofii Markuszewskiej (u pani Zosi można nabyć również talerze z rysunkiem ryby), albumy o Mazurach autorstwa Witolda Mierzejewskiego, poezje autora "Kroniki Olsztyńskiej".

- Mamy też koperty z okolicznościowym stemplem wyobrażającym Zieloną Gęś - mówi kustosz muzeum Wojciech Kass, następca Kiry Gałczyńskiej.

W innym muzeum, w klasztorze staroobrzędowców w Wojnowie, otrzymujemy miniaturowe ikonki. W zamian dajemy "co łaska".

Wracających z klasztoru turystów zatrzymują sprzedawcy pamiątek.
- Coś z Mazur ?- głowi się jeden z nich. - Drewniany konik...

Krutyń wita nas tłokiem. Z autokarów wysypują się niemieccy turyści. Na bazarze kupują mapy z nazwami miejscowości w ich języku.
Na straganach również do nabycia malowane kubki i talerze, bociany, długie na metr ołówki z drewna sosnowego i... góralskie ciupagi.

- A u nas mapy parku i kartki z widokiem Mazur - mówi Waldemar Bzura, pracownik Mazurskiego Parku Krajobrazowego, również fotografik.
Ktoś oferuje małe i duże bociany. Nie skorzystamy.

W Ełku zaglądamy do Muzeum Kolejnictwa prowadzonego przez Mirosława i Adama Sawczyńskich. Można tu kupić pamiątkowe gwoździe do pokładów.
- Ale nie tylko - zachwala zastępująca pana Mirosława Anna Sawczyńska. - Również miniaturowe lokomotywki z gliny, mniejsze i większe.
Stwierdzamy, że w Ełku nawet bociany są oryginalne, a ponadto ekologiczne. Artysta wykonuje je z szyszek i kolorowych nici.

Węgorzewo wita nas słońcem. Centrum pamiątkarskim jest od lat Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie. Podobnie jak w roku ubiegłym, hitem tego roku miały być gliniane popielnice, na wzór wydobywanych przez miejscowych archeologów z kurhanów na Mazurach.

- Miały być atrakcją, ale nie są - mówią panie plastyczki. - Bo i turystów jak na lekarstwo. A oferujemy również gliniane dzwoneczki, na zamówienie "drzewko szczęścia" oraz medale z widokiem miasta z gliny.

W kioskach, podobnie jak w innych większych miastach, mnóstwo pocztówek. Wśród nich oryginalne, czarno-białe z ptakami.

- W naszym Ośrodku Informacji Turystycznej można kupić album o Elblągu w trzech wersjach językowych oraz "Elbląg i okolice" - mówi Regina Czymbor, st. inspektor ds. turystyki w Elblągu. - A także album o papieżu.
Dodaje, że wiele pamiątek widziała w mieście. Na przykład butelki i witrażyki ze stylizowaną Bramą Targową, ratuszem, herbem.

Dużym powodzeniem cieszą się "dwa w jednym", piórki i kałamarz, dzieło jednego z elbląskich artystów. A także "nieśmiertelne" bursztyny.

Wracamy do stolicy województwa. Góralską ciupagę ofiarujemy znajomemu góralowi. Wałek z dowcipnym napisem chrześniakowi, który postanowił zmienić stan cywilny. Bocianowi z drewna odpadła noga.

- Utarło się, że jeżeli pamiątka z Mazur, to koniecznie drewniany bocian, jeżeli z Warmii, to lalka w stroju regionalnym - mówi Andrzej Chać, pracownik Fundacji i Promocji Przedsiębiorstw na Warmii w Biurze Informacji Turystycznej w Olsztynie. - A przecież jest to sprawa osobista każdego z nas. Dla jednego Mazury będą kojarzyły się po latach właśnie z ciupagą, którą tam kupił, dla drugiego zwykły kamyk, który znalazł przy drodze. Ale jeżeli już upieramy się przy pamiątkach regionalnych, dam taki przykład. Zaproponowałem kilku naszym twórcom wykonanie właśnie takiej. Odmówili. Mała rzecz się nie opłaca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto