Pokonali beniaminka zaplecza PKOEkstraklasy Skrę Częstochowa 3:2 (1:1). Kibice zespołu z alei Unii cieszą się jedynie z punktów, bo gra drużyny trenera Kibu Vicuny, mówiąc delikatnie, była znacznie poniżej oczekiwań. Co ciekawe, szkoleniowiec nie zaklina rzeczywiści, i mówi wprost, że bardziej zadowolony jest z gry swojego zespołu w meczu pierwszej kolejki z GKSTychy (1:1), niż z niedzielnego starcia z ekipą spod Jasnej Góry. - Jestem bardziej zadowolony z naszej gry w meczu z Tychami niż z tej ze Skrą, dlatego, że nie czułem żebyśmy kontrolowali mecz - mówi. - Raz atak był prowadzony przez nas, raz przez nich, choć oczywiście w statystykach strzałów mieliśmy przewagę. Dużo możemy poprawić. Przede wszystkim nie jestem zadowolony z pierwszej połowy – nie graliśmy dobrze, graliśmy za wolno, możemy rozgrywać piłkę na mniej kontaktów, ale czasami tak jest. Coś nam brakowało na boisku, przede wszystkim w pierwszych 45 minutach, druga połowa była moim zdaniem lepsza. Reakcja drużyny była z kolei dobra, kiedy przegrywaliśmy 0:1, ale potem strzeliliśmy trzy gole. Nie możemy jednak tracić bramek takich jak druga przed końcem spotkania. Przeciwnik za łatwo ją zdobył. Mecz podsumował także AdamMarciniak z ŁKS. - Największy pozytyw? Myślę, że team spirit. Pomimo tego, że nie byliśmy dziś najlepszą wersją siebie, wszyscy na boisku walczyli, każdy chciał, każdemu zależało.
Prawdę mówiąc dziwne byłoby, gdyby nie każdemu z ełkaesiaków zależało na zwycięstwie. W końcu po to grają, żeby zwyciężać, bo ma to przecież przełożenie na ich wynagrodzenie.
Udanie sezon rozpoczęły trzecioligowe rezerwy ŁKS, które wygrały na swoim boisku szalony mecz z Ursusem Warszawa 4:3 (2:2). W najbliższą sobotę (14 sierpnia) poprzeczka zostanie jednak podniesiona znacznie do góry. Drużynę trenerów Marcina Matysiaka i Radosława Pęciaka czeka starcie wagi ciężkiej. Ełkaesiacy rozegrają prawie derby w Aleksandrowie z Sokołem (17). W łódzkiej drużynie mamy dwóch byłych graczy zespołu z Aleksandrowa. To DamianNowacki oraz MikołajMaschera.
Wróćmy do pierwszej drużyny. Do kadry pierwszej drużyny włączony został Mikołaj Lipie z rezerw. Kolejny mecz ŁKS gra już w najbliższy piątek (13 sierpnia) w Niepołomicach z Puszczą. Ełkaesiakom nieźle gra się na tamtejszym boisku. Na dziś są lepszym zespołem od ekipy trenera Tomasza Tułacza. ą
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?