Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad z debiutanką w dziedzinie fotografii Malwiną Pirą

chiquita
chiquita
Od 22 stycznia do 20 lutego 2010 r. można było oglądać wystawę fotograficzną ''Przyroda pod lupą'' - Malwiny Piry, która zadebiutowała w Młodzieżowej Galerii Debiutów w CZP Nr 1 przy ul. Zawiszy Czarnego 39 w Łodzi. O swojej pasji opowiada w wywiadzie.

Od jak dawna interesujesz się fotografią?
-Fotografia fascynuje mnie już od kilku lat, jednak dopiero od roku zgłębiam jej tajniki. Wtedy to, na moje 18-te urodziny dostałam lustrzankę cyfrową. Wraz z nią rozpoczęłam prawdziwą fotograficzną przygodę.

Czy ktoś ''zaraził'' Cię tą pasją, czy sama poczułaś, że to coś dla Ciebie?
-Duży wpływ na moje podejście do fotografii mieli i nadal mają moi najbliżsi przyjaciele. To dzięki nim poznałam świat widziany przez pryzmat obiektywu. Wsparcie mam również w rodzinie. Mój tata zawsze chętnie służył radą, w młodości również pasjonował się fotografią. Dziś to ja informuję go o nowinkach w świecie obiektywów, lustrzanek, lamp błyskowych itp.

Co najbardziej lubisz fotografować?
-Fascynują mnie zdjęcia przyrody. Makro to temat, w którym zdecydowanie czuję się najlepiej. Nie znaczy to, że inne kategorie są mi obce. Zmierzyłam się również z portretami, zdjęciami architektury i krajobrazami.

Jaka jest Twoja ulubiona technika wykonywania zdjęć?
-Technika? Ciężko mi jeszcze mówić o swoim stylu, gdyż cały czas uważam się za amatorkę. W zdjęciach makro lubię skupiać ostrość w jednym, godnym uwagi punkcie. Wtedy, dzięki małej wartości przysłony tło jest rozmazane, przez co idealnie podkreśla fotografowany obiekt.

Gdzie szukasz swojej inspiracji?
-Nie muszę jej szukać. Inspiracją jest dla mnie cały otaczający świat. Lubię obserwować zmieniającą się pod wpływem pór roku przyrodę, podglądać życie małych zwierząt. Piękno jest czasem bliżej niż nam się to wydaje.

Teraz traktujesz fotografię jak hobby. Czy chciałabyś zostać zawodowym fotografem?
-Jestem jeszcze młoda i ciężko jest mi teraz decydować o swojej zawodowej przyszłości. Żeby zostać fotografem niezbędne jest zdobycie większego doświadczenia. Nie przekreślam takiej myśli, zobaczymy, co przyniesie los...

To drogie zajęcie. Czy rodzina pod tym względem akceptuje Twoje zamiłowanie do fotografii?
-Oczywiście, że tak! Rodzice nie mają nic przeciwko mojej pasji. Gdy chcę kupić coś do aparatu, zazwyczaj odkładam przez kilka miesięcy z własnych oszczędności.

Pierwszy sukces masz za sobą. To Twój artystyczny debiut w CZP Nr 1. Czy to krok, dzięki któremu możesz zaistnieć na większą skalę?
-Chciałabym, żeby tak było. Ten debiut to na pewno otwarcie furtki na nowe możliwości. Wystawa to także motor napędzający mnie do dalszej pracy.

Czy według Ciebie można utrzymywać się z samej fotografii w dzisiejszych czasach?
-Jeśli fotograf jest genialny w swoim fachu, posiada własny styl i jest lubiany przez krytyków, może to osiągnąć. Z drugiej strony trudno jest spełnić te wszystkie kryteria jednocześnie...

Masz jakąś radę dla młodych fotografów?
-Jedynym ograniczeniem do tworzenia jest tylko nasza własna wyobraźnia. Gdy ktoś zarzuci nam, że nasze zdjęcie jest nieprofesjonalne, warto przyznać, że Titanica zbudowali profesjonaliści, a Arkę Noego amatorzy.

Więcej zdjęć Malwiny
CZP Nr 1 w Łodzi

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto