15 marca do sklepów trafi solowa płyta Muńka Staszczyka

Ostatnio zrobiła się moda na wydawanie solowych albumów, przez wokalistów starych zespołów rockowych. W 2008 po raz pierwszy usłyszeliśmy Janusza Panasewicza z Lady Pank bez Lady Pank. W 2010 przyszła pora na Markowskiego bez Perfectu i Staszczyka bez T.Love. Na wszystkich pora przyszła plus/minus koło 50. roku życia.

Muniek do współpracy zaprosił starych znajomych. Na pierwszego gitarzystę wybrał Janka Benedka, współautora wielu przebojów T. Love z lat 90 ("King", "Warszawa") i kompozytora z ostatniej płyty T.Love "I Hate Rock'n'Roll". Za perką usiadł znany ze współpracy z Sistars, Ulą Dudziak, Andrzejem Smolikiem, Marią Peszek i Anią Dąbrowską Marcin "Ułan" Ułanowski. Bas przypadł Jackowi Szafrańcowi, doskonale znającego Staszczyka z projektu "Szwagierkolaska". Muniek wziął ze sobą z T.Love klawiszowca, Michała Mareckiego. Choć sam nie uchodzi za wybitnego wokalistę, nie bał się zaprosić dwóch, kontrastujących z nim w tej dziedzinie polskich wokalistek. W piosence "Njutella Marcella" gościnnie wystąpiła Kora z Maanamu, a w "Dzieje Grzechu" Anna Maria Jopek.

Nową płytę Muńka promuje utwór "Święty". To "autobiograficzna podróż na PRL-owskie podwórko Muńka w rodzinnej Częstochowie" - przeczytamy na portalu Interia.pl. Już wcześniej artysta chętnie powracał do lat młodości. Najlepszym tego przykładem jest piosenka "IV LO". Reżyserem klipu nagranego do singla nowej płyty jest znany z "Wojny polsko-ruskiej" Xawery Żuławski. Utwór póki co bardzo dobrze sprawdza się w swej roli. Na liście przebojów radiowej Trójki "Święty" gości już od 3 tygodni.

Na oficjalnej stronie artysty opublikowano już tracklistę:
1.) Tina
2.) Georgie Brown
3.) Stary boy
4.) Kain i Abel
5.) Ring Dong
6.) Gan
7.) Hot Hot Hot
8.) Njutella Marcella
9.) Dzieje grzechu
10.) Święty

Ponadto oficjalna strona odpowiada na pytanie, jaka będzie nowa płyta. Przeczytamy, że "Staszczyk nie wymyślił się na tę okazję od nowa, nie stroi się w cudze fatałaszki, nie udaje. Jest dokładnie taki, jakim znamy go z T.Love, tylko być może bardziej dojrzały. Mniej cyniczny, z większą wyrozumiałością traktujący bohaterów swoich, jak zwykle do bólu życiowych, tekstów."

Portal Students.pl, jeden z patronów medialnych płyty Muńka pisze: "Mniej cyniczny, z większą wyrozumiałością traktujący bohaterów swoich, jak zwykle do bólu życiowych, tekstów. Usłyszymy więc o samotności w tłumie wielkiego miasta („Tina”), seksualnych podbojach podtatusiałych królów parkietu („Stary Boy”), dramatach rodzinnych o kryminalnym drugim dnie („Kain i Abel”)."

Już 4 dni po premierze albumu, artyści koncertem w rodzimej Częstochowie rozpoczną kampanię promocyjną. W planach mają już 10 koncertów i występ na festiwalu "Inne Brzmienia" w Lublinie. Z racji, że lubię T.Love nie życzę Muńkowi Staszczykowi, bądź jak sam często o sobie mówi "Muńkowi Stascykofi", zawrotnej kariery.