Na Solcu jest miejsce, które bacznie tego roku obserwujemy - wiadomo, że stać ich na rewelacyjne imprezy, pamiętna była chociażby noc z Azari & III w 1500m2 do Wynajęcia: zespół akurat zaliczył swój spektakularny (acz krótkotrwały jak na razie) sukces, wydając świetną, tandetnie piękną taneczną płytę, i ten warszawski klub już go miał na swoim grafiku. A koncert sam należał do godnych.
To, że luty był wypełniony atrakcjami, już pojawiło się na naszych łamach. Tymczasem na marzec zaproponowano całą masę wydarzeń, które naznaczone są ważnymi nazwiskami:
1 marca, bez litości: Vitalic. Francuski gigant w dziedzinie muzyki tanecznej, znany przede wszystkim ze swoich fascynacji muzyką techno, ale i bliski electro i house, przeplatanymi italo disco, indie i innymi smaczkami. Relacje z jego koncertów mówią przede wszystkim, że to wysokiej jakości show, ładnie opakowany w światła i wizualizacje, z zazwyczaj perfekcyjnym nagłośnieniem, i rzecz jasna gigantyczną porcją energii. A z resztą, co ja wam będę gadała: ten facet to chodząca legenda sceny elektronicznej, i po prostu trzeba go spróbować. W kontekście marcowej imprezy warto jednak zapamiętać, że będzie on grał też materiał z najnowszej płyty "Rave Age".
Dzień później, 2 marca - tradycji stanie się zadość i wznowiona zostanie
https://www.facebook.com/ExitPartyBerlin?fref=ts. Trzecia edycja wydarzenia, które odbywa się pod patronatem Niemieckiej Ambasady w Warszawie, to impreza konfrontująca najważniejsze dokonania na tych dwóch scenach muzyki elektronicznej. Spotykają się więc utalentowani Berlińczycy z utalentowanymi warszawskimi Djami i przez całą noc, zwykle w świątecznej oprawie świateł i szeroko pojętego wystroju (w tym roku mają być niespodzianki i confetti), przygrywają do tańca.
W tym roku pojawią się takie rewelacje jak
https://soundcloud.com/jens-bond(minimal, którego słucha się w osławionym KaterHolzig),
https://soundcloud.com/channel-x, pięknie bujające elektro z house'owym ciepłem, Luis Hill, czyli ciemniejsza strona techno z lekko ambientowym, wyciszonym elementem, wspierany przez Marca Poppcke, kolejna porcja techno fascynacji; pod włoskim pseudonimem Mario Aureo pojawi się młody DJ uprawiający szeroko pojęty house, a BLCKSHP będą tu mężnie wkręcali polski element, miksując bassy, house'y i inne techna. Cała delegacja będzie odpowiedzialna za główną scenę klubu.
Radziłabym jednak zapuścić też oko na mniejszą scenę - bo tam na przykład prężyć się będą rewelacyjni Wasted Ruffians (szczypta ekscytującego indie dla odmiany), Patryk Molinari, remixer i DJ ceniący sobie house, intrygujący Rampue, etykietujący się jako przedstawiciele emohouse/slomohouse (tak, dla samych nazw chyba warto rzucić uchem), Phantastic Spastic, wyglądający na spragnionych sławy, psychodelicznych amatorów wszelkiej maści elektroniki, a na deser znów polska reprezentacja: Warsaw Calling, związani na co dzień z 1500.
Za imprezę odpowiadają klub 1500 we współpracy z Exit Berlin i Ritter Burzke.
Ostatniego dnia tego trudnego i pięknego zarazem weekendu fani hip-hopu doznają swojego olśnienia: w klubie zagra Homeboy Sandman, który zagra pierwszy w Polsce koncert. Na dokładkę, na żywo Rasmentalism z nowym materiałem, a martwe dyski poruszać będą Flirtini oraz MAUi WOW!E.
https://www.facebook.com/events/139257732899901/Zapraszamy do odwiedzania profilu
https://www.facebook.com/1500qm?fref=ts, gdzie jeszcze więcej gorących wieści - a marcowe zapowiedzi jeszcze się u nas nie skończyły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?