Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

2 października - przeklęty dzień mojej Warszawy

Robert Ramark
Robert Ramark
Getto warszawskie: budowa muru getta w poprzek ulicy Świętokrzyskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Marszałkowską. Z tyłu "Magazyn Bławatny" Jana Tarnowskiego i Ska przy ulicy Marszałkowskiej 133. Nie jest to ostateczna pozycja muru.
Getto warszawskie: budowa muru getta w poprzek ulicy Świętokrzyskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Marszałkowską. Z tyłu "Magazyn Bławatny" Jana Tarnowskiego i Ska przy ulicy Marszałkowskiej 133. Nie jest to ostateczna pozycja muru.
Kocham moją Warszawę miłością bezwarunkową. Śledzenie jej historii jest dla mnie powodem do dumy i zadumy. Tyle dni chwały, ale i katastrof.

Tylko w jednym XVII wieku po jej ulicach szedł, jako jeniec wojenny car Rosji Wasyl Szujski (29 października 1611 roku składał na Zamku Królewskim hołd Zygmuntowi III Staremu) i te same uliczki deptali w czasach potopu Szwedzi. Historia Warszawy w wieku XX, zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Tą historię znam najlepiej. Zdjęcia, filmy, dokumenty są niezwykle ważne, ale jest coś nie do przecenienia. Relacje żywych świadków, ich pamięć i krew.

Powstanie Warszawskie upadło 2 października. Tego dnia a raczej nocy w Ożarowie pod Warszawą wysłannicy Naczelnego Wodza (od 30 IX 1944) generała. dyw. Tadeusza "Bora" Komorowskiego - płk. dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki i ppłk. dypl. Zygmunt Dobrowolski "Zyndram", podpisują "Układ o zaprzestaniu działań wojennych" - de facto akt kapitulacji stolicy. Ale słowo "kapitulacja", jako mniej honorowe nie pada w tym dokumencie. Ze strony niemieckiej podpisuje je SS-Obergruppenfuhrer Erich von dem Bach Zelewski.

Wobec powstańców ma być zastosowana konwencja genewska. Mieszkańcy miasta nie mają być poddani represjom. Godzinę "W", 1 sierpnia 1944 znamy wszyscy. Tamtą już nie. Muzeum Powstania Warszawskiego powstałe dzięki determinacji Lecha Kaczyńskiego dzień w dzień odwiedzają tłumy. To tam możemy się dowiedzieć o bilansie powstania.

18 tysięcy zabitych żołnierzy AK, 25 tysięcy rannych, 5 tysięcy zaginionych, ok. 150 tysięcy zabitych cywili (ok. 68 tys. rozstrzelanych).

Straty materialne na dzień 16 stycznia 1945 roku - 42-45 proc. budynków w tym: 72 proc. zabudowy mieszkalnej, 90 proc. budynków przemysłowych, 90 proc. obiektów zabytkowych.

Teraz odbywają się akademie i msze ku czci. Trwa też swoisty sąd nad Powstaniem Warszawskim. Padają pytania i oskarżenia o cel i skutek. Też w tym brałem udział, spalałem się broniąc wartości tych dni. W tym roku też chciałem na łamach W24 zabrać głos. Właśnie 2 października w rocznicę podpisania kapitulacji stolicy. Byłem gotów zajadle bronić swego zdania, wdawać się w polemiki, walczyć. Nie zrobię tego. Dlaczego?

Co roku chodzę na grób mojej prababci, która zginęła w Powstaniu Warszawskim. Nie znam daty jej śmierci. Nie zna jej nikt z moich bliskich. 1 sierpnia 1944 r. miasto zostało pocięte na kawałki. Brak wieści o najbliższych był codziennością. Zapalam znicz na jej grobie zawsze innego dnia z tych 63. Może trafię. Robię to od 34 lat, a może już oddałem jej hołd? Wychowałem się na Ochocie, a teraz mieszkam na Woli. Za moim domem jest Plac Opolski - miejsce kaźni mieszkańców w sierpniu '44 roku. Moje miejsca zamieszkania to miejsca gdzie masowo mordowano warszawiaków.

Na cmentarz do prababci chodzę pieszo i często wracam obok Cmentarza Żydowskiego. Tu mnie dopadła data 2 października. Przystanąłem. Coś nie dawało mi spokoju. Jestem miłośnikiem historii, tylko książki o niej mają prawo leżeć w bezładzie po moim domu (Żonaci wiedzą o czy mówię). Wpadam szybko do domu i sięgnąłem po "Ilustrowany Przewodnik po Polsce Podziemnej 1939-1945" A. K. Kunerta. Bingo! Tego dnia 1940 roku, 70 lat temu w moim mieście Niemcy wydali zarządzenie o utworzeniu "dzielnicy żydowskiej w mieście Warszawie".

Ale ja szukam dalej, bo ten dzień zapadł mi w pamięci. Otwieram książkę z domowego archiwum. "Nie oszczędzać Polski" T. Cypriana i J. Sawickiego. Wertuję ją i mam! Tego samego dnia - 2 października absolutnie nieprzypadkowo gubernator Hans Frank, spotkał się z Hitlerem w jego domu. To wtedy Hitler wydaje wyrok na polską inteligencję mówiąc: "Dla Polaków może być tylko jeden pan, a mianowicie Niemiec; nie może być dwóch Panów obok siebie, dlatego należy wytępić przedstawicieli polskiej inteligencji". Warszawa bardzo mocno odczuła te słowa. Zapłaciła krwią swoich elit.

Do 16 listopada powstaje getto. Od tej daty rozpoczyna się powolna eksterminacja Żydów w mojej ukochanej Warszawie, znajdująca kulminację też w walce. Powstanie w getcie wybucha 19 kwietnia 1943 roku. Myślę o tych Żydach, których wywieziono Warszawy do obozów zagłady. Według szacunków Zarządu Miejskiego, 1 sierpnia 1939 roku w stolicy zamieszkiwało 380 600 Żydów. W wyniku migracji z innych miast i wsi ich liczba się zwiększyła.

Od 2 października zaczyna się przemieszczanie Żydów na teren getta. Około 130 tysięcy z dzielnic, gdzie nie mieli prawa przebywać. Podam przykłady. Na Starym Mieście stanowili 42 proc. mieszkańców, na Ochocie 6.7 proc. a na Mokotowie 4.6 proc. W drugą stronę wysiedlono 113 tysięcy Polaków. Zawsze coś mnie skręca na to rozgraniczenie. Tych blisko 400 tysięcy Żydów miało obywatelstwo polskie. Byli Polakami wyznania mojżeszowego. Tak mieli wpisane w dowodach osobistych. Tak jak moi dziadkowie byli Polakami wyznania rzymsko-katolickiego.

Kiedy wybuchło powstanie w getcie, na jego terenie było ok. 35 tys Żydów mających tzw. "numerki na życie", wydawane pracującym w szopach oraz urzędnikom gminy. Około 30 tys. ukrywało się w piwnicach, podziemiach i zamaskowanych bunkrach. W trakcie Powstania zginęło - wg "Raportu Stroopa" (odpowiedzialnego za rzeż Żydów) 56 065 mieszkańców. Łatwo obliczyć że ok. 350 tys. polskich Żydów, spłonęło ku wiecznej hańbie nazistowskich Niemiec w obozach zagłady.

Daty, liczby ofiar, bezmiar przelanej krwi. 403 hektary getta zburzone zaraz po powstaniu. Początek i koniec. Jak to policzyć? Jak poddać pod osąd? Żydzi są dumni ze swoich bohaterów.
Kultywują pamięć o nich. Cały Świat o tym wie. Świat do dziś myli te dwa powstania. Ja jestem dumny ze wszystkich bohaterów mego miasta. I szanując pamięć o nich rezygnuję z polemik i walk na słowa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto