Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

31 lat temu odszedł John Lennon. Artystę zastrzelił fan

Katarzyna Markiewicz
Katarzyna Markiewicz
Człowiek, który odmienił oblicze muzyki popularnej. "Wciąż wierzę w miłość, w pokój, w pozytywne myślenie", powiedział 8 grudnia 1980 roku - w dniu, w którym został zastrzelony. John Lennon. Dziś obchodzimy 31. rocznicę jego śmierci.

Dokładnie 31 lat temu świat obiegła wiadomość o postrzeleniu Johna Lennona w bramie jego domu Dakota na Manhattanie przez niezrównoważonego fana, Marka Davida Chapmana.

Dosięgły go cztery z pięciu wystrzelonych kul. Policjanci przewieźli rannego do szpitala, gdzie zmarł o 23:07.

Chapman został skazany na dożywocie, odsiaduje swój wyrok w Attica State Prison. Twierdzi, że zabił Lennona, by osiągnąć popularność.

W pogrzebie brytyjskiego artysty wzięło udział ok. 100 tys. osób. Fani gromadzili się tego dnia na ulicach i śpiewali piosenki Lennona, by uczcić jego pamięć. Dla wielu wielbicieli talentu artysty 8 grudnia 1980 roku stanowił koniec epoki Beatlesów, zamknięcie pewnego rozdziału w popkulturze.

Lennona nazywamy pierwszym rockowym rewolucjonistą. Słynął z ostrego poczucia humoru, które nierzadko wpędzało The Beatles w kłopoty. Po tym, jak powiedział, że zespół jest bardziej popularny od Jezusa, Ku Klux Klan demonstracyjnie palił ich płyty.

Marzył mu się pokój na Ziemi, naprawianie świata. Jako jeden z pierwszych popowych artystów mocno zaangażował się w politykę. Przeciwny wojnie w Wietnamie, apelował, by wojska amerykańskie wycofały się z tego kraju. Śpiewał o tym, co było dla niego najważniejsze. Urodził się w 1940 r. w Liverpoolu. Dzieciństwo spędził z ciotką - rodzice rozwiedli się, gdy miał 4 lata. Z matką nawiązał ponowny kontakt dopiero krótko przed jej śmiercią w wypadku samochodowym w 1958 r.

Edukację rozpoczął w Liverpool Art College, jednak szybko zrezygnował z marzeń o karierze plastyka i przeniósł się do Quarry Bank Grammar, gdzie w połowie lat pięćdziesiątych założył zespół The Quarry Men - późniejsze The Beatles. Wraz z Paulem McCartneyem stworzył większość utworów repertuaru Beatlesów.

W połowie lat sześćdziesiątych Lennon poznał japońską artystkę, Yoko Ono. Ich relacja szybko przekształciła się w związek - w 1975 r. przyszedł na świat ich syn, Sean Lennon, drugie dziecko Johna (pierwszym jest Julian Lennon, owoc wcześniejszego małżeństwa muzyka).

Lennon zaangażował się w wiele muzycznych i pozamuzycznych projektów z Yoko. Nagrali razem dwie płyty i nakręcili wspólnie kilka etiud filmowych (m.in. Self-Portrait). Muzyk zabierał ukochaną ze sobą dosłownie wszędzie. Wbrew zasadom panującym w zespole, także do studia - głos Yoko pojawił się nawet w jednej z piosenek grupy ("The Continuing Story Of Bungalow Bill").

Znaczny rozgłos towarzyszył akcjom na rzecz pokoju organizowanym przez Lennona i Ono. Jedną z nich był happening bed-in w 1969. Przez siedem dni podróży poślubnej para nie wychodziła z łóżka pokoju hotelowego, urządzając swego rodzaju konferencję prasową, podczas której wypowiadali się na temat różnych możliwości doprowadzenia do ogólnoświatowego pokoju. W 1970 r. Paul McCartney ogłosił swoje odejście z zespołu, rozwiązując tym samym The Beatles. Jeszcze w tym roku Lennon nagrał płytę "John Lennon/Plastic Ono Band", będącą zbiorem osobistych utworów, dotyczących m.in. antyreligijnych poglądów artysty. Po roku stworzył najbardziej znaną w swoim muzycznym dorobku płytę "Imagine".

W 1971 r. John i Yoko zdecydowali na stałe przenieść się do Stanów Zjednoczonych. Lennon w tym okresie coraz bardziej angażował się w politykę, co stało się przyczyną inwigilacji muzyka przez FBI. Za działalność polityczną zamierzano go nawet deportować z USA - nie udało się to jednak dzięki wsparciu amerykańskich obywateli, takich jak John Cage, Kurt Vonnegut czy Leonard Bernstein.

W 1974 Lennon wycofał się z życia publicznego, miał wtedy poważne problemy małżeńskie, był uzależniony od heroiny i alkoholu.

W 1980 r. nagrał zaskakującą płytę "Double Fantasy", która była swego rodzaju ciepłym, muzycznym dialogiem z Yoko Ono. Krótko po premierze krążk, Lennon został postrzelony w bramie swojego domu.

"Nie boję się śmierci. Jestem na nią przygotowany, ponieważ nie wierzę w nią. Uważam, że jest to tylko wyjście z samochodu i wkroczenie w kolejny etap", powiedział niegdyś John Lennon. "Jedyna rzecz, której się boję, to starość".

Nigdy jej nie doświadczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto