Zgodnie z oficjalną wersją wydarzeń sprzed 60 lat, Józef Wissarionowicz Dżugaszwili, bo tak brzmiało prawdziwe nazwisko Stalina, zmarł na wylew krwi do mózgu 5 marca 1953 roku w swojej willi w podmoskiewskim Kuncewie.
Choć do dziś pojawiają się różne spekulacje na temat prawdziwej przyczyny śmierci sowieckiego dyktatora, nie śmierć, a życie Stalina stanowi nadal jedną z największych zagadek XX wieku. Historia nie oceniła go bowiem jednoznacznie. Z jednej strony znienawidzony jest przez miliony ludzi, z drugiej natomiast otoczony jest wielką czcią, chociażby w kraju swego pochodzenia, Gruzji.
Czytaj też: Stalin wiecznie żywy? Znowu stawiają mu pomniki!
Także Rosjanie coraz częściej pozytywnie oceniają "dokonania" Józefa Stalina. "Odbiór Stalina w Rosji rzeczywiście jest różny" - mówi w rozmowie z PAP znany rosyjski historyk i publicysta Nikołaj Swanidze i jak dodaje, "dla jednych jest bohaterem, dla innych – zbrodniarzem".
Zwolennicy Stalina przeważnie zwracają uwagę na fakt, że pokonał on hitlerowskie Niemcy i uczynił ze Związku Radzieckiego światowe mocarstwo.
Jak wyjaśnia Swanidze, "w ostatnich 12-13 latach uczyniono wiele, aby usprawiedliwić i uwznioślić Stalina w oczach współczesnych obywateli Rosji. Propaganda państwowa w Rosji, która jest skoncentrowana na federalnych kanałach telewizyjnych, skłonna jest uszlachetniać Stalina. Nie tyle idealizować, ile poprawiać jego wizerunek: mówić, że - owszem - były niedostatki, brutalność, przegięcia, ale za to jakie imperium stworzył, jak wielki kraj zbudował!"
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?