65. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego obchodzona w Pęcicach

Koncert w kościele parafialnym św. Piotra i Pawła w Pęcicach, o godzinie 10, rozpoczął cykl uroczystości jakie co roku odbywają się z okazji kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Chór Allegrezza del Canto pod batutą Małgorzaty Krynickiej wykonał następujące pieśni: "Warszawskie dzieci", "Pałacyk Michla", "Ułani", "Modlitwa obozowa (utwór ten wywołał łzy w oczach Pana Łukasika, który był tu wśród walczących 65 lat temu), "Polskie kwiaty", "Dziewczyno moja", "Marsz Mokotowa", "O mój rozmarynie", "Hej Chłopcy", "Rota",
"Gaude Mater Polonia".

Na uroczystą mszę odprawianą przez nowego proboszcza, ks. Grzegorza Jasińskiego, przybyli i w pierwszych rzędach kościelnych ław zajęli miejsca: Pani Senator Ewa Tomaszewska, kierownik biura ds. osób represjonowanych Janusz Krupski oraz po. wójta Bolesław Kuss.
Dalej zajęli miejsca weterani i przybyli goście z sąsiednich miast, gmin i powiatów. Na zewnątrz kościoła zgromadziła się miejscowa ludność.

W swojej homilii proboszcz powiedział:

W nadchodzących dniach cała Warszawa a wraz z nią i okolice, tak jak my tu w Pęcicach zbiera się w kościołach aby składać Najświętszą Ofiarę i zanosić modlitwy o pomyślność naszej Ojczyzny. Pragniemy bowiem, tak jak pragnęli tego młodzi powstańcy przed 65 laty, by była Ojczyzna wielka, wspaniała, niepodległa i wolna. O taką Polskę walczyli ci, którzy we wrześniu 1939 roku bronili granic Ojczyzny i ci, którzy w sierpniu 1944 roku bronili honoru stolicy.

Po Warszawie zostało rumowisko gruzów, olbrzymie ofiary poniosła stolica, zginęło około dwustu tysięcy ludzi, spłonęły kościoły, muzea, biblioteki, zabytki kultury. Dorobek stuleci wraz z Zamkiem Królewskim obrócono w popiół. Warszawa była zawsze miastem wolności. Pierwsza w czasie powstań stawała do walki nie w imię nienawiści, ale w imię miłości i wolności. W chwilach przełomowych Polska na Warszawę kierowała swe oczy, bo wiadomo - stolica, to serce narodu.
W czasie Powstania twierdzą obronną i schronieniem dla powstańców był kościół skropiony krwią poległych kapłanów.

Tak i teraz jest nadal szańcem wiary, miłości Boga i Ojczyzny. Nie mamy żadnych ambicji i nie zabiegamy o rozgłos, ale cieszymy się, że kościół jest znakiem sprzeciwu dla jednych a umocnieniem dla drugich. Jest głosem wołającym - Warszawa i jej okolice żyją, czuwają, modlą się i nie tracą nadziei. Amen.

Po skończonej mszy uczestnicy przeszli pod Mauzoleum. Prowadzący tę część ceremonii - Lech Pietrzak - powitał przybyłych oficjeli i kombatantów zrzeszonych w związkach żołnierzy AK oraz innych żołnierzy walczących na frontach II wojny światowej. Powitał także poczty sztandarowe przybyłych organizacji, orkiestrę, posterunek honorowy pod Mauzoleum, który wystawił Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego z Dowództwa Garnizonu Warszawskiego. Prowadzący powitał także 42. rajd turystyczny PTTK „Po kamienistej drodze” organizowany przez klub Varsovia. Miesiąc temu pożegnaliśmy zmarłego wójta Romana Lawrence. Obecni wstali by minutą ciszy i zadumy uczcić jego pamięć.

Jako pierwszy zabrał głos wójt gminy Michałowice Bolesław Kuss i powiedział między innymi: W bitwie na przedpolach Pęcic zginęli śmiercią bohaterską, kreśląc testament pokoleniom, by Ojczyznę miłować nade wszystko, a o wolność walczyć do końca. Oddajemy głęboki hołd poległym Powstańcom Warszawy i zapewniamy, że pamięć o nich jest i będzie czczona w każdy dostępny sposób.

Odczytany został Apel Pamięci i wszystkie nazwiska poległych i rozstrzelanych w Pęcicach. Odpalona została salwa honorowa. Delegacje składały wieńce i wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Mauzoleum. Na koniec zaproszono wszystkich na strażacką grochówkę przygotowaną przez Ochotniczą Straż Pożarną z Nowej Wsi.