Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"787 nie polecą, dopóki nie będzie pewne, że są bezpieczne"

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
"Samoloty te nie będą latały, dopóki nie będziemy mieli możliwości sprawdzenia akumulatorów. Wydaje się, że właśnie w nich tkwi problem. Takie rzeczy trwają. Musimy być cierpliwi" - oświadczył amerykański minister transportu Raymond LaHood.

Raymond LaHood stwierdził, że nie jest w stanie podać terminu kiedy dreamlinery ponownie wzbiją się w powietrze. Badania techniczne muszą przejść akumulatory litowo-jonowe, które są powodem usterki. Więcej o tym pisaliśmy w materiale. Na ziemi pozostanie ponad połowa z dostarczonych do tej pory 50 maszyn, w tym 24 japońskie i dwie polskie.

Zobacz także: Akumulatory ze zdolnością do samozapłonu uziemiły dreamlinera

Decyzja o uziemieniu dreamlinerów w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Indiach, Chile i UE zapadła w czwartek.

Zobacz także: Zdjęcia z powitania pierwszego Dreamlinera na Okęciu

Agencja Reuters zaznacza, że decyzja ta zapadła kilka dni po tym jak Boeing i amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa (FAA), zapewniły, że nowe samoloty koncernu z Seattle są bezpieczne. Wtedy amerykański minister transportu zapewniał, że "nie miałby żadnych obaw wsiąść do jednej z tych maszyn i polecieć nią". Zapytany czy żałuje swoich słów odparł, że "w ubiegłym tygodniu (samoloty te) były bezpieczne". Potem jak wiadomo doszło do awarii maszyny japońskich linii lotniczych ANA. "Powodem, dla którego uziemiliśmy te samoloty, jest to, że przeprowadziliśmy kolejne konsultacje z Boeingiem i doszło do następnego incydentu"- argumentował cytowany przez TVN24.pl LaHood.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto