Na tegorocznej 9. edycji festiwalu zabrzmiała muzyka z wielu stron świata. Licznie przybyła publiczność bawiła się w namiocie przed PKiN przez pięć dni wraz z artystami, którzy przybyli do stolicy z dziesięciu odległych wysp i terytoriów morskich: Belize, Reunion, Hondurasu, Nowej Zelandii, Kanady, Sardynii, Irlandii, Trynidadu i Tobago, Tunezji i Sycylii.
W piątkowy wieczór niekwestionowaną gwiazdą festiwalu była Calypso Rose. Nazywana jest królową calypso. Napisała przeszło 800 piosenek i nagrała ponad 20 płyt. Ma 73 lata i nadal występuje na scenie, a jej koncerty zyskują wielkie owacje. Pięknego głosu, temperamentu i doskonałego kontaktu z publicznością mogłaby jej pozazdrościć niejedna gwiazda. Ona żyje muzyką i potrafi zarazić nią innych, co doskonale było widać podczas 9. Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Doskonale też umie wplatać opowieści o swoich rodzinnych wyspach Trynidad i Tobago, mieszkańcach i ich przodkach.
Drugą artystką, która tego dnia wystąpiła na festiwalu była Nowozelandka Moana Maniapoto i zespół The Tribe. Łączą oni tradycyjne maoryskie style z popem, rockiem, reggae i hip hopem. Kemara Kennedy i Laurence Kershaw wykonywali wojowniczy maoryski taniec haka. Symboliczne gesty i groźna mimika twarzy nie wystraszyła jednak nikogo z obecnych. Wręcz przeciwnie, zyskali wielkie uznanie i ogromne brawa, szczególnie wśród płci pięknej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?