Wyniki swoich badań australijscy uczeni opublikowali w Internal Medicine Journal. Zostały one przeprowadzone aby potwierdzić, czy powiedzenie "umrzeć z miłości" jest tylko przekazywanym z pokolenia na pokolenie stwierdzeniem. Badania przeprowadzono na grupie 80 osób. Wyniki są jednoznaczne - utrata bliskiej sercu osoby powoduje sześciokrotny wzrost zagrożenia na wystąpienie u takiej osoby ataku serca.
Im głębiej przeżywamy stratę partnera lub partnerki, tym większe są zmiany fizyczne w naszym organizmie. Powodują je gwałtowne zmiany nastroju oraz zbyt wysoki poziom zazwyczaj negatywnych emocji. Łatwiej takim osobom popaść w depresję, lęki czy wybuchy gniewu. Zauważono również takie objawy jak np. podwyższony poziom hormonów. Może to powodować wzrost ciśnienia krwi oraz zakłócenia normalnego rytmu serca.
Ciekawe, co z osobami, które same porzucają swoich partnerów. Niestety na ten temat nie mamy żadnych informacji.
Źródło:
The Times of India
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?