- Dzisiejszej nocy sierż. szt. Wojciech Tomczuk i sierż. szt. Jarosław Mućka patrolując rejon gminy Łuków, udali się do jednego z pustostanów w leśnym kompleksie - relacjonował asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.
W opuszczonym budynku, policjanci znaleźli 46-latka. Mężczyzna ten leżał na posadzce i przykryty był tylko kocem. Mundurowi wezwali karetkę pogotowia, którą zziębnięty mężczyzna został zabrany do szpitala.
- Natomiast policjanci z Posterunku Policji w Trzeszczanach zostali poinformowani przez zaniepokojonego mieszkańca tej gminy o zaginięciu znajomego - mówi rzeczniczka KPP w Hrubieszowie asp. Edyta Krystkowiak. - Zgłaszający nie widział kolegi od kilku dni i zaniepokoił się jego losem.
Policjanci sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, gdzie mógł przebywać mężczyzna. Dzielnicowy w Posterunku Policji w Trzeszczanach odnalazł przemarzniętego mężczyznę na strychu pobliskiego bloku. 62-latek leżał na podłodze.
Mundurowi przewieźli go do noclegowni dla osób bezdomnych.
Dwaj mieszkańcy Tarnogrodu w pow. biłgorajskim powiadomili miejscową Policję, że od kilku dni nie widzieli samotnie mieszkającego sąsiada.
Policjanci wyważyli drzwi, w środku, znaleźli leżącego na podłodze mężczyznę, z którym nie mogli nawiązać kontaktu.
- 85-latek miał drgawki. W mieszkaniu panowała niska temperatura - informuje rzeczniczka KPP w Biłgoraju asp. Milena Wardach. – Funkcjonariusze wezwali pogotowie. Wyziębiony staruszek został zabrany do szpitala. Jak się okazało temperatura, jego ciała spadła poniżej 35 stopni Celsjusza.
Dzięki telefonicznemu zgłoszeniu uratowany od wyziębienia został 58-letni mieszkaniec Krasnegostawu. Leżał pijany na chodniku, temperatura powietrza wynosiła kilkanaście stopni poniżej zera. Funkcjonariusze odwieźli nieszczęśnika do miejsca zamieszkania i przekazali pod opiekę żony.
Dyżurny krasnostawskiej komendy Policji otrzymał kolejne zgłoszenie, tym razem, że w miejscowości Orłów Drewniany na poboczu drogi leży mężczyzna.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali leżącego w zaspie śniegu 55-letniego mieszkańca gminy Izbica.
- Mężczyzna nie odpowiadał racjonalnie na zadawane pytania i nie potrafił powiedzieć dlaczego znajduje się w tym miejscu- dodał rzecznik prasowy KPP w Krasnymstawie podkom. Piotr Wasilewski. - Policjanci odwieźli go do domu i przekazali pod opiekę matki.
Gdy funkcjonariusze wyjeżdżali z posesji, mężczyzna wybiegł z domu, chwycił za metalowe wiadro, które stało przed budynkiem i rzucił nim w radiowóz.
Uszkodził pokrywę silnika i przednią szybę.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?