Popełniającego wykroczenie kierowcę osobówki wypatrzył w Stężycy patrol ryckiej drogówki. Policjanci zmierzyli prędkość. Na ulicy Królewskiej, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h kierowca pędził 87 km/h. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli.
Za jego kierownicą siedział 40-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego. Nigdy nie posiadał prawa jazdy, a dodatkowo ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
St. sierż. Mariusz Musialik z ratownikiem WOPR Erykiem Rojkiem uratowali na Jeziorze Białym kobietę, która w odległości 200 m od brzegu traciła siły i nie dawała rady dalej płynąć. Po udzieleniu pomocy okazało się, że 26-letnia mieszkanka Lublina wyskoczyła z roweru wodnego i chciała dopłynąć do pomostu jednak przeliczyła swoje możliwości. Znajdowała się pod wpływem alkoholu.
Do włodawskiej komendy zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o kradzieży roweru, który zostawiła przed budynkiem internatu, gdzie pracuje. Jak powiedziała w godzinach południowych, po obiad przyszedł znany jej 39-letni mieszkaniec miasta. Posiłek nie został mu wydany gdyż porcję odebrał wcześniej jego kolega.
Po chwili kobieta zobaczyła tego mężczyznę odjeżdżającego jej rowerem.
Pracownik koordynujący i nadzorujący działania służby ochrony, w jednym z siedleckich marketów, przyłapał na kradzieży artykułów spożywczych swego podwładnego, którego zadaniem było pilnowanie towarów przed złodziejami.
W miejscowości Zakrzew w gminie Wilga zamaskowana kobieta działając z zaskoczenia, po uprzednim użyciu chemicznego środka obezwładniającego i siły fizycznej, doprowadziła do stanu bezbronności 60-letnią kobietę i dokonała kradzieży pieniędzy oraz telefonu komórkowego.
Okazało się, że rozboju dokonała jej własna córka. W toku podjętych czynności ustalono, że na sprawczynię przed domem czekał mąż i 3-letnia córka - poinformował st. asp. Marek Kapusta, rzecznik garwolińskich policjantów.
Siedleckie służby ratownicze zostały zaalarmowane, że z mostu na Muchawce do wody spadł mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i Policję.
Pechowcowi udzielono pierwszej pomocy. Przed przesłuchaniem musiał wytrzeźwieć.
Na ulicy Bocznej w Mińsku Mazowieckim 55 -letni mężczyzna wyjął maczetę i uderzył nią w głowę swego oponenta. Poszkodowany trafił do szpitala. Napastnik miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze z zespołu dw. z agresywnymi zachowaniami na drodze KWP we Wrocławiu zauważyli karawan pędzący mostem Milenijnym z prędkością 120 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 60 km/h.
Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a za popełnione wykroczenia nałożyli mandat w wysokości 400 zł oraz 10 punktów karnych.
Oficer dyżurny sokołowskiej policji otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Dzierzb w gminie Jabłonna Lacka o zaginięciu sześcioletniego syna - relacjonował asp. szt. Sławomir Tomaszewski.
Chłopczyk ostatni raz widziany był przed godziną, a posesja znajduje się niedaleko lasu.
Na miejsce przyjechali policjanci z posterunku w Sterdyni. Do nich dołączyli policjanci kryminalni z psem tropiącym.
Okazało się, że maluch spał w swoim pokoju, pod łóżkiem.
Dawkę trunków, która uchodzi za śmiertelną, wypiła 30-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej. Miała 5,3 promila.
Kobieta spożywała alkohol wraz z dwoma mężczyznami przy osiedlowym trzepaka przy ul. Orzechowej. Nie brakowało uścisków, pocałunków.
W trakcie libacji dwie osoby osunęły się z ławki na betonowe płyty. Siedzący nadal mężczyzna usiłował trafić zapałkami leżącą kobietę. Po pewnym czasie znudziło mu się celowanie, wstał i odszedł.
- Gdyby nie wezwanie policji i pogotowia oraz pomoc udzielona w szpitalu imprezka mogłaby zakończyć się tragicznie - powiedział rzecznik bielskiej Policji kom. Jarosław Janicki.
Mieszkaniec Trąbek w gminie Pilawa od 15 lat, czyli od dnia, w którym został zatrzymany i ukarany, w jego ocenie - niesłusznie, filmuje interwencje policjantów garwolińskiej drogówki.
- Nagrywałem, nagrywam i będę nagrywał - tak o swoim niecodziennym zamiłowaniu do śledzenia policyjnych radiowozów powiedział społeczny kontroler.
Zaparkowanie samochodu służbowego przez strażników miejskich w Siedlcach nie spodobało się przechodniowi, który postanowił przypomnieć im o przepisach, a ponadto cały czas filmował zachowanie stróżów prawa.
Na pytania, skierowane do strażniczki: - Czy uważa Pani, że pojazd jest dobrze zaparkowany, czy pani przestawi samochód?
Usłyszał: - Jestem w pracy. Wywiadów nie udzielam. Dziękuję.
Materiał powstał na podstawie informacji policyjnych oraz własnych.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?